Reklama

A w Dmosinie dzieje się dużo

Od roku już wierni z parafii św. Andrzeja Apostoła i św. Małgorzaty, dziewicy i męczennicy, mają nowego duszpasterza. Jest nim ks. Władysław Moczarski. W rozmowie z "Niedzielą Łowicką" przyznaje on, że do tej pory nie miał tego rodzaju doświadczeń z pracy w parafii. Przez ostatnie 4 lata pracował jako prefekt wychowawczy w WSD w Łowiczu, gdzie wykładał teologię dogmatyczną. Związki z Seminarium ciągle trwają, ks. Moczarski wciąż prowadzi wykłady, a przełożeni i klerycy wspierają go w pracy duszpasterskiej.
"Pragnienie samodzielności miałem od dawna - nie kryje Ksiądz Proboszcz. - Już w zeszłym roku chciałem pracować na samodzielnej placówce. Wybrałem Dmosin i potraktowałem to jako wyzwanie. To był taki impuls Boży, bo miałem być gdzie indziej. Ale poddałem się temu zrządzeniu Bożemu i choć lękałem się tej decyzji, to wszystko przeszło już po pierwszej niedzieli, gdy zobaczyłem ludzi w kościele. Ich tęsknotę, radość, oczekiwanie. Wpadłem w swój żywioł - coś trzeba robić!".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Scalić parafię

A w Dmosinie jest co robić. "Takie istotnie wejście w parafię - mówi ks. Moczarski - to był kapitalny remont kaplicy pogrzebowej. Ale działania gospodarcze nie są istotą pracy duszpasterskiej, dlatego chciałem wejść głębiej we wspólnotę parafii. Od 13 lipca do końca sierpnia 2002 r. odwiedziłem każdą wioskę, spotkałem się z mieszkańcami, w sumie byłem w 21 wsiach".
Te spotkania Księdza Proboszcza odbywały się przy krzyżu albo kapliczce, dzięki czemu w całej parafii zostały nawiedzone wszystkie krzyże i kapliczki przydrożne. Ks. Moczarski odprawiał tam Mszę św. w intencji parafian. Wspomina do dziś, że ludzie przychodzili bardzo licznie, mogli poznać swego nowego duszpasterza, zadawać mu pytania, dowiadywać się o planowanych pracach. "W czasie tych spotkań - mówi - wyjaśniałem im, co chcę robić od strony duchowej i od strony gospodarczej. Sam też lepiej zobaczyłem perspektywy pracy i zacząłem się realizować od strony duszpasterskiej. Przyjmowano mnie z radością, życzliwością. W wielu wioskach zorganizowano prawdziwe przyjęcia w salach. Te spotkania w wioskach bardzo scaliły parafię, a tutaj jest duża potrzeba jedności".
Od strony duszpasterskiej ks. Moczarski i jego wikariusz, ks. Sylwester Łajszczak przekonali się, że ludzie potrzebują, aby księża byli "bardziej przy nich", dostępni: w posłudze, w konfesjonale, kancelarii. Ludzie potrzebują troski duszpasterskiej. Potrzebna jest też praca z dziećmi, młodzieżą. Zaś od strony gospodarczej zarysował się szybko temat malowania kościoła. "Tak nam pracowicie minęły wakacje" - podsumowuje Ksiądz Proboszcz.
Świętem jedności parafii Dmosin stały się parafialne uroczystości dożynkowe 1 września. Stawiły się wszystkie sołectwa, przedstawiciele gminy. Każde sołectwo przyniosło jakiś dar. Zewnętrznym symbolem jedności było dzielenie się chlebem - przed kościołem postawiono stoły, na których podano chleb z miodem. Dzielili się nim najpierw sołtysi z mieszkańcami.
"Te spotkania w wakacje i dożynki zaowocowały tym, że ludzie mogli mnie poznać, scaliły parafię, zjednoczyły. W efekcie obudził się zapał, zobaczyłem, że tu można coś zrobić. Nie bałem się pracy duszpasterskich, ale działań gospodarczych - tak. Jak ja sobie poradzę? - zastanawiałem się. Ale jakoś wszystko poszło!" - wspomina Ksiądz Proboszcz.

Reklama

A teraz do pracy!

Po wakacjach Kapłani podjęli pracę duszpasterską z ministrantami i młodzieżą. W parafii jest stała formacja ministrantów, powstała tu wspólnota oazowa, która również spotyka się raz w tygodniu. Opiekunem grupy oazowej jest ks. Sylwester Łajszczak.
Jednocześnie, odpowiadając na apel Ojca Świętego, ks. Moczarski przystąpił do reorganizacji wspólnot różańcowych i do zakładania nowych. W maju br. było ich w parafii dziewięć i jeszcze jedna, dziecięca.
Przyszedł też czas na prace gospodarcze. "Przy pomocy i wsparciu gminy, a szczególnie pani wójt Danuty Supery podjęliśmy się inwestycji ogrzewania kościoła i plebanii. Gmina była pomocna w załatwianiu spraw administracyjnych, poradzono nam, jak możemy pozyskać środki na ten cel. Część uzyskanych na ogrzewanie pieniędzy pochodziła z dotacji z Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej" - opowiada Ksiądz Proboszcz.
Zainstalowanie ogrzewania odbyło się poniekąd w ramach przygotowywania kościoła do malowania. Takie prace są kosztowne. Zwłaszcza że zdecydowano się wymienić jednocześnie instalację nagłośnieniową i zmodernizować oświetlenie. Nagłośnienie wymieniono jesienią, oświetlenie modernizowano przez zimę, a ogrzewanie założono w styczniu.
"Miłym doświadczenie - wspominają Kapłani - była wizyta duszpasterska, czyli tzw. kolęda. Choć wiele mieszkań był zamkniętych, trudno powiedzieć, dlaczego. Są na terenie parafii świadkowie Jehowy, są mariawici. Może to stąd? Tam gdzie nas przyjęto, mogliśmy się przekonać, że jest w parafii wiele biedy, ale i wielka życzliwość ludzi". Kolęda zapisała się w pamięci duszpasterzy bardzo pozytywnie, choć terytorialnie parafia jest bardzo rozległa, są tutaj aż dwie kaplice. "Dojeżdżamy odprawiać Msze św. do Ksawerowa i Michałowa" - dodaje ks. Moczarski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dla ducha

Wielkim przeżyciem dla Księży i dla parafian był cały tegoroczny Wielki Post. "Zawsze dbamy o liturgię - podkreślają Duszpasterze - ale Wielki Post był wydarzeniem szczególnym". Narodziła się wtedy scholka dziecięca i zainicjował swe działanie chór parafialny. Ludzie bardzo chcieli się zaangażować w Liturgię, a duszpasterze skwapliwie te dobre chęci zagospodarowali. Doskonale sprawdził się też organista parafialny Daniel Boczek, który ma odpowiednie wykształcenie i doświadczenie, m.in. z prowadzenia zespołów folklorystycznych.
"Dla mnie szczególnie ostatni tydzień Wielkiego Postu był przeżyciem - podkreśla Ksiądz Proboszcz. - Przybył do nas ks. Krzysztof Osiński, który właśnie w Dmosinie zaczynał swe kapłaństwo. Dzielił się z nami swoim świadectwem o tym, co w jego życie wniosła Maryja i Różaniec św. Widać było, że to trafia, że ludzie w to wchodzą. Wielki Post to pokazał: ogrom ludzkiego zaangażowania. Pierwszy raz odbyła się Droga Krzyżowa ulicami Dmosina".
Wyjątkowym przeżyciem - także dla kapłanów - było Triuduum Paschalne. "Sam nigdy wcześniej tak głęboko go nie przeżyłem - przyznaje ks. Moczarski. - Duża w tym zasługa naszego praktykanta, diakona Konrada Świstaka, wielkiego miłośnika liturgii. Zarówno rekolekcje ks. Osińskiego, jak i ogromne zaangażowanie ze strony świeckiej wprowadziły nas wszystkich bardzo głęboko w Triduum. Ludzie przebywali po 3 godziny w kościele, ale nikt nie narzekał. Najstarsi mówili, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyli. To płynęło! Wszyscy w to weszli. Mieliśmy nawet ciemną jutrznię, co jest rzadkością. I sporo wiernych uczestniczyło w tych wydarzeniach. Grób też był bardzo wymowny".
Swoistym przedłużeniem rekolekcji wielkopostnych dla części parafian stała się pielgrzymka do Rzymu w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Z Dmosina wyruszył autokar wiernych z Księdzem Proboszczem na czele. "Nawet się nie spodziewałem wcześniej, że to będzie realne - przyznaje ks. Moczarski. - Nasz szlak był trochę nietypowy: Asyż, Watykan, Rzym, bazyliki, audiencje, katakumby, Monte Cassino, spotkanie z o. Pio, San Giovanni Rotondo, Lanciano - gdzie w VIII w. miał miejsce cud eucharystyczny i domek Maryi, Loreto. Prowadziła nas Boża Optarzność, spotykaliśmy przypadkowo ludzi, Polaków, którzy wprowadzali nas w ducha nawiedzanych miejsc. Były to prawdziwe rekolekcje w drodze".
Po powrocie przysłowiowa chwila oddechu i - malowanie kościoła. Ale to już opowieść do następnego numeru Niedzieli Łowickiej.

Cdn.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-12 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum YouTube

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? Na to pytanie w kolejnym z cyklu Wykładów Mistrzowskich będzie odpowiadał profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję