Reklama

Franciszek

Franciszek w Filadelfii: brońcie prawa do wolności religijnej

Do obrony prawa do wolności religijnej wezwał papież Franciszek podczas spotkania ze wspólnotą hiszpańskojęzyczną i innymi imigrantami w parku Independence Mall w Filadelfii. Apelował do nich, by zachowywali swoje tradycji, a jednocześnie byli „odpowiedzialnymi obywatelami”, którzy wnoszą „owocny wkład” w życie amerykańskiego społeczeństwa. - Wnosząc wasze dary, znajdziecie nie tylko swoje miejsce tutaj, ale pomożecie odnowić społeczeństwo od wewnątrz - stwierdził Ojciec Święty.

[ TEMATY ]

Franciszek na Kubie i w USA

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy polskie tłumaczenie papieskiego przemówienia.

Drodzy przyjaciele! Dobry wieczór,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednym z punktów kulminacyjnych mojej wizyty jest zatrzymanie się tutaj, przed Independence Hall, miejscem narodzin Stanów Zjednoczonych Ameryki. To właśnie tutaj po raz pierwszy ogłoszono swobody, które określają ten kraj. Deklaracja Niepodległości stwierdza, że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że są obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnych prawami, a rządy istnieją, aby chronić i bronić tych praw. Te gromkie słowa nadal nas dzisiaj inspirują podobnie, jak zainspirowały narody całego świata do walki o wolność i życie zgodnie ze swą godnością.

Jednakże historia ukazuje również, że te lub jakiekolwiek prawdy muszą być stale potwierdzane, przyswajane i bronione. Historia tego narodu jest również opowieścią o stałym trudzie, trwającym do naszych dni, aby wcielić te wzniosłe zasady w życie społeczne i polityczne. Pamiętamy wielkie zmagania, które doprowadziły do zniesienia niewolnictwa, poszerzenia praw wyborczych, rozwoju ruchu robotniczego i stopniowe wysiłki w celu wyeliminowania wszelkiego rodzaju rasizmu i uprzedzeń skierowanych wobec kolejnych fal nowych Amerykanów. Ukazuje to, że jeśli kraj pragnie zdecydowanie dochować wierności swoim zasadom fundamentalnym, opartym na poszanowaniu godności człowieka, to umacnia się i odnawia.

Każdy z nas odnosi korzyść pamiętając o przeszłości. Ludzie, którzy pamiętają nie powtarzają błędów przeszłości, patrzą natomiast z ufnością na wyzwania teraźniejszości i przyszłości. Pamięć ocala ludzką duszę od wszystkiego czy też kogokolwiek, kto próbowałby ją zdominować lub wykorzystać do swoich celów. Kiedy jednostki i wspólnoty mają zagwarantowane skuteczne korzystanie ze swoich praw, mogą nie tylko swobodnie realizować swój potencjał, ale także wnoszą swój wkład w dobrobyt i ubogacenie społeczeństwa.

Reklama

W tym miejscu, które jest symbolem amerykańskiego stylu, chciałbym wraz z wami zastanowić się nad prawem do wolności religijnej. Jest to prawo podstawowe, które kształtuje sposób interakcji społecznych i osobistych z naszymi bliźnimi, którzy mają różne od naszych poglądy religijne.

Wolność religijna z pewnością oznacza prawo do oddawania czci Bogu, indywidualnie i we wspólnocie tak, jak nam dyktuje nasze sumienie. Ale z drugiej strony wolność religijna, ze swej natury wykracza poza miejsca kultu i sferę prywatną osób i rodzin.

Nasze różne tradycje religijne służą społeczeństwu przede wszystkim przez orędzie, jakie głoszą. Wzywają one jednostki i wspólnoty do oddawania czci Bogu, będącego źródłem wszelkiego życia, wolności i szczęścia. Przypominają nam o transcendentnym wymiarze ludzkiej egzystencji i naszej nieograniczonej wolności w obliczu każdego roszczenia władzy absolutnej. Musimy jednak patrzeć na historię, zwłaszcza historię ubiegłego wieku, aby zobaczyć okrucieństwa popełniane przez systemy, które twierdziły, że budują taki czy inny „raj na ziemi” uciskając narody, podporządkowując je pozornie niepodważalnym zasadom i odmawiając im jakichkolwiek praw. Nasze bogate tradycje religijne pragną zaoferować sens i kierunek, „posiadają siłę motywującą, która otwiera zawsze nowe horyzonty, pobudza myśl, poszerza umysł i wrażliwość” („Evangelii gaudium”, 256). Wzywają do nawrócenia, pojednania, troski o przyszłość społeczeństwa, poświęcenia w służbie dobra wspólnego i współczucia dla tych, którzy są w potrzebie. W centrum ich duchowej misji jest głoszenie prawdy i godności osoby ludzkiej i praw człowieka.

Nasze tradycje religijne przypominają nam, że jako ludzie jesteśmy wezwani, aby uznawać Innego, który odsłania naszą tożsamość relacyjną w obliczu wszelkich prób narzucenia „jednolitości, jaką starają się nam narzucić egoizm możnych, konformizm słabych, lub ideologia utopistów” (M. de Certeau).

Reklama

W świecie, gdzie różne formy nowoczesnej tyranii dążą do stłumienia wolności religijnej lub próbują ją ograniczyć do subkultury, bez prawa do głosu na arenie publicznej, lub wykorzystywać religię jako pretekst do nienawiści i brutalności, konieczne jest, aby wyznawcy różnych religii połączyli swój głos, wzywając do pokoju, tolerancji i szacunku dla godności i praw innych osób.

Żyjemy w świecie, który podporządkowany jest „globalizacji paradygmatu technokratycznego” („Laudato si’”, 106), który świadomie zmierza do jednowymiarowej jednolitości i stara się wyeliminować wszystkie różnice i tradycje w powierzchownym poszukiwaniu jedności. Religie mają więc prawo i obowiązek wyjaśnić, że możliwe jest zbudowanie społeczeństwa, w którym „zdrowy pluralizm, naprawdę szanujący innych oraz wartości jako takie” („Evangelii gaudium”, 255) jest „cennym sprzymierzeńcem w dziele obrony godności ludzkiej, w budowaniu pokojowego współżycia między narodami” (tamże, 257).

Kwakrowie, którzy założyli Filadelfię, byli inspirowani głębokim ewangelicznym poczuciem godności każdego człowieka i ideałem wspólnoty zjednoczonej braterską miłością. To przekonanie doprowadziło ich do założenia kolonii, która byłaby oazą wolności religijnej i tolerancji. Owo poczucie braterskiej troski o godność wszystkich, zwłaszcza słabych i bezbronnych, stało się istotną częścią amerykańskiego ducha. Podczas swej wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1987 roku, święty Jan Paweł II złożył temu wzruszający hołd przypominając wszystkim Amerykanom, że „najwyższym sprawdzianem twojej wielkości jest sposób, w jaki traktujesz każdą ludzką istotę, ale zwłaszcza najsłabszych i najbardziej bezbronnych”.

Chciałbym przy tej okazji podziękować wszystkim osobom, niezależnie od ich przynależności religijnej, które dążyły, by służyć Bogu pokoju poprzez budowanie miast braterskiej miłości, poprzez troskę o naszych bliźnich w potrzebie, broniąc godności Bożego daru życia na wszystkich jego etapach, broniąc sprawy ubogich i imigrantów. Nazbyt często ludzie najbardziej potrzebujący naszej pomocy nie mogą zostać usłyszani. Jesteście ich głosem, a wielu z was sprawiło, że ich wołanie zostało wiernie usłyszane. W tym świadectwie, które często napotyka silny opór, przypominacie amerykańskiej demokracji o ideałach, na których powstała, oraz że społeczeństwo jest osłabione, kiedykolwiek i gdziekolwiek zwycięża niesprawiedliwość.

Reklama

Są dziś wśród nas są dziś członkowi dużej w Ameryce populacji języka hiszpańskiego, a także przedstawiciele imigrantów, którzy ostatnio przybyli do Stanów Zjednoczonych. Pozdrawiam was wszystkich ze szczególną miłością! Wielu z was wyemigrowało do tego kraju za cenę wielkich kosztów osobistych, ale w nadziei na budowanie nowego życia. Nie zniechęcajcie się wszelkimi napotykanymi wyzwaniami i trudnościami. Proszę was, nie zapominajcie, że podobnie jak ci, którzy przybyli tu przed wami, wnosicie wiele darów do waszej nowej ojczyzny. Nigdy nie wstydźcie się swoich tradycji. Nie zapomnijcie wyniesionej nauki od waszych starszych, które są czymś, co możecie wnieść, by wzbogacić życie tej amerykańskiej ziemi. Powtarzam, nie wstydźcie się tego, co jest częścią was, waszego krwiobiegu. Jesteście również wezwani, aby być odpowiedzialnymi obywatelami i wnieść owocny wkład w życie wspólnot, w których żyjecie. Myślę zwłaszcza o tętniącej życiem wierze, jaką ma wielu z was, głębokim sensie życia rodzinnego i tych wszystkich innych wartościach, jakie odziedziczyliście. Wnosząc wasze dary, znajdziecie nie tylko swoje miejsce tutaj, ale pomożecie odnowić społeczeństwo od wewnątrz.

Drodzy przyjaciele, dziękuję za serdeczne przyjęcie i za to, że jesteście dziś ze mną. Niech ten kraj i każdy z was będzie odnowiony w wdzięczności za wiele błogosławieństw i wolności, jakimi się cieszycie. Obyście bronili tych praw, a zwłaszcza waszą wolność religijną, gdyż została wam ona dane przez samego Boga. Niech On was błogosławi. Proszę was bardzo, nie zapomnijcie modlić się za mnie.

2015-09-27 09:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rewolucja czułości - Franciszek na Kubie

[ TEMATY ]

Franciszek

Kuba

Franciszek na Kubie i w USA

Grzegorz Gałązka

Na Placu Rewolucji w Hawanie za sprawą papieża Franciszka zakrólował Chrystus

Na Placu Rewolucji w Hawanie za sprawą
papieża Franciszka zakrólował Chrystus

Pod hasłem: "Misjonarz miłosierdzia" odbyła się w dniach 19-22 września wizyta apostolska Franciszka na Kubę. Była ona pierwszym etapem 10 podróży apostolskiej tego pontyfikatu. Papież odwiedził Hawanę, Holguín, El Cobre i Santiago de Cuba. Z Kuby udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie weźmie m.in. udział w VIII Światowym Spotkaniu Rodzin w Filadelfii.

Apelował o to, by Kościół mógł służyć narodowi kubańskiemu „w warunkach wolności”. Przekonywał do służby konkretnemu człowiekowi, a nie ideologiom. Tłumaczył, że Bóg pragnie Kościoła ubogiego. Podkreślił potrzebę umiejętności wspólnego działania z ludźmi innych przekonań i ideologii, w tym komunistycznej, na rzecz dobra wspólnego. Przestrzegł przed popadaniem w poprawność polityczną.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję