Reklama

Duchowe pielgrzymowanie na Jasną Górę

Niedziela zamojsko-lubaczowska 30/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minęło sześć wieków pielgrzymowania na Jasną Górę. Ile trudów i wyrzeczeń podejmowali pielgrzymi, wędrując przed Obraz po nadzieję. Ot, choćby najbardziej popularna na naszej ziemi piesza pielgrzymka Zamojsko-Lubaczowska.
Pamiętam własne przeżycia na tej drodze, modlitwy o wytrwałość, przypływy zniechęcenia, potworne zmęczenie, ból mięśni, ale także ogromną radość, nadzieję, wewnętrzną ciszę. Tej drogi się nie zapomina. Wśród piaszczystych czy leśnych ścieżek, miejskich ulic, na asfaltowych szosach trwa swoista walka o siebie, o bliźniego, o wytrwanie w dobrym, cierpliwe znoszenie choroby. Ta walka toczy się przez zanoszenie do Chrystusa wspólnej modlitwy, wypowiadanie najskrytszych intencji wobec innych, poprzez kromkę dziennego chleba, szklankę wody.
A te wspaniałe pielgrzymkowe Msze św.! Dlaczego są tak zupełnie inne, chociaż ludzie, którzy w nich uczestniczą są ci sami - wybuchający złością przy lada okazji, rozpychający się łokciami w zapchanym autobusie, wymykający się cichaczem po Komunii św. z kościoła. Tutaj są inni. Tu ze łzami w oczach, na kolanach witają przebłyskującą w oddali wieżę Jasnogórskiego Sanktuarium.
Podczas minionych 600 lat obecności Maryi w Cudownej Ikonie, pielgrzymowaliśmy w cieniu krzyża. Narodowego krzyża. Polska pielgrzymuje na Jasną Górę, niosąc krzyż niepewnego jutra, krzyż przeciągających się lat przemian, krzyż bólu - bólu osobistego i sąsiada.
Wielu niesie krzyż za tych, którzy nie mogą pielgrzymować: chorych, pogrążonych w beznadziei, przebywających w odosobnieniu, poza granicami kraju. Dzisiaj doświadczamy innego wymiaru prawdy wypowiedzianej przez Prymasa Tysiąclecia: "Jesteśmy narodem tysiącletnich pielgrzymów i jeśli ktoś chce nasz naród zrozumieć, niech patrzy, jak się naród przed Maryją modli".
Ale to właśnie z myślą o tych, którzy wyjść na pielgrzymi szlak nie mogą, rok temu zrodziła się myśl utworzenia grupy duchowej i tę myśl podtrzymujemy również w tym roku. Wszystkich chorych, cierpiących, starszych i samotnych, w tym roku Różańca Świętego zapraszam do wspólnego pielgrzymowania, które przez was, pozostających w domach, będzie przeżywane w tym bardzo szczególnym sanktuarium, naznaczonym własną chorobą, słabością, cierpieniem, wiekiem, trudną sytuacją... W ten sposób również można dawać świadectwo o Chrystusie, który dla wszystkich jest pocieszeniem, mocą i oparciem. Tym, którzy idą, potrzebne jest takie duchowe towarzyszenie, dlatego prosimy zapoznać się z programem XXI Pieszej Pielgrzymki Zamojsko-Lubaczowskiej, który przekazany został do waszych Księży proboszczów.
To również z myślą o Was powstało studio pielgrzymkowe na antenie Katolickiego Radia Zamość (90,1 FM).
Od 2 sierpnia, od dnia wyjścia pielgrzymki z Zamościa, Lubaczowa i Tomaszowa Lub., o godz. 15.00 będzie odmawiana w łączności z pielgrzymami Koronka do Miłosierdzia Bożego, wysłuchamy konferencji pielgrzymkowej, a wieczorem w łączności z pielgrzymami odśpiewamy Apel Jasnogórski.
Raz jeszcze zapraszam do duchowego pielgrzymowania wszystkich pozostających w domach. Módlcie się za pielgrzymów! Módlcie się za naszą diecezję, która za rok będzie gościć Królową Polski w jej Cudownym Jasnogórskim Wizerunku!

Z serdecznym pozdrowieniem i modlitewną pamięcią

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję