Ks. Stanisław Gustkowicz, kapłan archidiecezji lwowskiej obrządku łacińskiego, urodził się 4 lutego 1916 r. w Raciborsku jako syn Stefana i Anny Ptak. Uczęszczał do IX Gimnazjum
we Lwowie. Egzamin maturalny złożył w 1937 r. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk abp. Bolesława Twardowskiego 15 listopada 1942 r. we Lwowie, po czym
został skierowany na wikariat w Lubaczowie.
W okresie II wojny światowej ks. Gustkowicz angażował się czynnie w akcję tajnego nauczania i związał się z Armią Krajową. Aresztowany przez Gestapo 23 grudnia 1943 r.
w Lubaczowie, został przewieziony do Rawy Ruskiej. W więzieniu był brutalnie torturowany: "Ks. Gustkowiczowi wybito oko, ale nikogo nie wydał. Do celi wnoszono go na kocu".
Na przełomie stycznia i lutego 1944 r. ks. Gustkowicz miał być przewieziony przez Gestapo do więzienia we Lwowie przy ul. Łąckiego, a następnie rozstrzelany w dzielnicy
Lwowa - "na Piaskach". W więzieniu świadczył współwięźniom różne posługi duszpasterskie, a nawet - w miarę możliwości - celebrował Mszę św. Ks. Stanisław Bizuń, ojciec
duchowny i wicerektor Seminarium Duchownego we Lwowie tak pisze o ks. Gustkowiczu: "Wielki Czwartek 1945 r. był dla mnie pierwszym dniem spędzonym w celi
nr 65 w budynku więziennym na podwórzu Zakładu Karnego przy ul. Łąckiego. Przeżyłem ten dzień na modlitwie, mało mówiłem, ale słuchałem, co mówią towarzysze niedoli. Ukraińcy byli prawdopodobnie
partyzantami UPA. Jeden z nich był za czasów niemieckich policjantem w Rawie Ruskiej lub Żółkwi. Któregoś dnia potem po cichu powiedział mi, że brał udział w egzekucji
ks. Stanisława Gustkowicza. Ten młody kapłan pośredniczył w przekazywaniu leków dla żołnierzy AK. Ktoś niosący lekarstwa został ujęty i w śledztwie wyjawił, że dostał je od ks. Gustkowicza.
Zginął rozstrzelany (Historia Krzyżem znaczona. Wspomnienia z życia Kościoła katolickiego na Ziemi Lwowskiej 1939-1945, oprac. J. Wołczański, wyd. 2, Lublin 1994, ss. 169, 285, 313).
Stanisław Franciszek Gajerski pisze, że ks. Gustkowicz "stał się... po prostu ofiarą niemieckiej prowokacji" (Rocznik Ziemi Lubaczowskiej, t. 8, Lubaczów 1998 s. 162). Według innych relacji ks.
Gustkowicz miał być wywieziony w 1944 r. ze Lwowa do obozu koncentracyjnego w Mauthausen lub Gross Rosen i tam zginąć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu