Reklama

Temat tygodnia

Letnie centrum wypoczynku

Możemy się zastanawiać, ile Polska w okresie wakacji ma "stolic" - jedną, dwie, a może trzy? Na pewno, jeśli można rozdzielić prymat stolicy na dwa miasta, jedną z nich będzie Zakopane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To niespełna 30-tysięczne miasto położone u stóp Giewontu w okresie letnich urlopów przyjmuje mnóstwo gości. Szacuje się, że przez cały rok Zakopane odwiedza ok. 2- 3 milionów turystów z kraju i za granicy. Znaczna część przyjeżdża w lipcu i sierpniu. I nie ma się czemu dziwić, usytuowanie sprawia, że miasto jest doskonałą bazą wypadową w wysokie góry i malownicze doliny.
Walory te doceniają parafie i stowarzyszenia katolickie. I tak Caritas Diecezji Sosnowieckiej prawie połowę wszystkich kolonii zorganizowała na Harendzie w Zakopanem. Do stolicy polskich Tatr pojechało 35 dzieci z Będzina. Wyjazd przygotowała parafia Trójcy Świętej, a nad przebiegiem wypoczynku czuwał ks. Paweł Rozpiątkowski. W Zakopanem odpoczywały również dzieci z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wojkowicach Żychcicach. Blisko 40-osobową kolonią kierował ks. Marek Cuda. A to dopiero początek wakacji i wiele grup z różnych części diecezji do stolicy Tatr się jeszcze wybiera.
"Nie od dziś wiadomo, że największą popularnością w czasie wakacji cieszą się wyjazdy nad morze lub w góry. Caritas ze względów ekonomicznych zdecydowała się zorganizować kolonie w Zakopanem. Nad morzem ceny byłyby wyższe i mniej dzieci moglibyśmy wysłać na kolonie, a zależało nam na tym, aby wyjechało ich jak najwięcej" - powiedział Niedzieli ks. Stefan Wyporski. "Bazę kolonijną przygotowaliśmy w szkole podstawowej na Harendzie w Zakopanem. Dzieci mają do dyspozycji przestronną jadalnię, boiska sportowe i salę gimnastyczną. Nie jesteśmy więc zdani na łaskę pogody. Szkoła leży w pobliżu znanych szlaków górskich i w sąsiedztwie Muzeum Kasprowicza. Niedaleko stąd także do zabytkowego, drewnianego kościoła parafialnego" - tłumaczy Agata Jaros, kierowniczka kolonii. Ale w Zakopanem nie będą odpoczywać tylko dzieci z Polski. Przygotowany został również turnus dla dzieci polonijnych. "Tradycyjnie już zaprosiliśmy uczniów z Kamieńca Podolskiego i Sławuty. Kolonie będą miały charakter integracyjny. Polacy z Kamieńca Podolskiego i Sławuty będą spędzać wakacje ze swoimi rówieśnikami z diecezji sosnowieckiej. Dzięki temu goście z Ukrainy będą mieli okazję do podszkolenia języka polskiego" - dodaje. Wyporski.
Zakopane to jednak nie tylko kurort wypoczynkowy. Blisko 400-letnia historia, kultura i folklor czynią z niego miejsce atrakcyjne także pod względem wychowawczym. Będąc w stolicy Tatr, nie można pominąć kościoła pw. Najświętszej Rodziny na Krupówkach, sanktuarium fatimskiego na Krzeptówkach, pustelni św. Brata Alberta i kaplicy Sióstr Albertynek na Kalatowkach czy cmentarza na Pęksowym Brzysku. Tam spotykamy się z historią i nabieramy siły do dalszej pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Życie bez łaski to życie bez radości

2024-05-05 19:16

Marzena Cyfert

Suma odpustowa ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin.

Suma odpustowa ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin.

W kościele św. Karola Boromeusza przeżywano odpust ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin. Tym samym rozpoczęło się przygotowanie do jubileuszu 30. rocznicy koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Łaskawej.

Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga, który udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję