Kardynał wyraził zaniepokojenie, że tragedia ta może być traktowana jak choroba chroniczna, której nie można wyleczyć i chce się o niej zapomnieć. Mówiąc o niedawnej śmierci ponad 70 uchodźców w ciężarówce w Austrii, powiedział: „To po prostu szok, co się stało w Austrii: to coś niesamowitego, że to się dzieje w naszych czasach”.
Na pytanie dziennikarzy o bezradność Unii Europejskiej wobec problemu uchodźców sekretarz stanu stwierdził, że należy przestać szukać winnych, lecz trzeba zjednoczyć siły, aby rozwiązać ten ogromny problem. „Musimy być świadomi, że jest to sprawa bardzo złożona. Nikt nie ma gotowego rozwiązania. Jest wiele bliższych i dalszych przyczyn tego zjawiska. Są działania, które można podjąć natychmiast, ale są też takie, które wymagają wiele czasu” – powiedział Parolin.
Odniósł się również do poglądu, jakoby Kościół niepotrzebnie wypowiadał się na temat migrantów: „Jedni oskarżają Kościół o mieszanie się w nie swoje sprawy, inni znowu zarzucają nam milczenie. Kościół ma ewangeliczny obowiązek wypowiadania się na te problemy. Oczywiście musimy być także realistami, świadomymi naszych ograniczonych możliwości, nie zapominając jednak o braterstwie i otwartości na innych, jak to często powtarza papież”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu