Jedną z ciekawszych pozycji aktualnego repertuaru kinowego jest francusko-chiński film Balzac i mała Chinka. Zrealizował go chiński reżyser Dai Sijie, który po wyjeździe z kraju
mieszka i pracuje we Francji. Utwór jest ekranizacją autobiograficznej powieści Balzac i chińska krawcówna, napisanej przez reżysera przed kilku laty, która odniosła wielki
sukces wydawniczy.
Film został nakręcony w Chinach za francuskie pieniądze i świadczy o tym, że władze chińskie powoli, lecz systematycznie liberalizują politykę kulturalną.
Akcja utworu rozgrywa się na początku lat 70., kiedy w Chinach szalała tzw. rewolucja kulturalna, podczas której masowo zsyłano inteligencję do przymusowej pracy na wsi. Dwóch dorastających
chłopców z rodzin lekarskich podczas zsyłki wchodzi w posiadanie walizki z książkami zagranicznych autorów, zakazanymi wówczas przez władze. Chłopcy czytają książki niepiśmiennej,
pięknej wnuczce miejscowego krawca, która szczególnie upodobała sobie powieści Balzaca. Wątki obyczajowe i sentymentalne nałożone tu zostały na obraz ponurego okresu w komunistycznych
Chinach podczas rewolucji kulturalnej. Dai Sijie otwarcie mówi w swym filmie o tych bolesnych sprawach.
Utwór można więc traktować jako pewnego rodzaju pomost między reformującymi się Chinami (otwierającymi się coraz bardziej na świat) a Zachodem, który symbolizuje tu kultura francuska. Główne
role doskonale zagrali młodzi aktorzy chińscy, warto też zwrócić uwagę na piękne zdjęcia pejzaży chińskiej prowincji. Autorowi filmu udało się zrealizować utwór, wynikający z podwójnych doświadczeń
osobistych, jako artysty chińskiego (dorastającego w swej ojczyźnie) i w pewnym sensie francuskiego. Przejawiło się to w zakresie formy i treści filmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu