Reklama

W wolnej chwili

O przysłowiach

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 64

[ TEMATY ]

przysłowia

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liczba mnoga, użyta w tytule, jest na wyrost. Chodzi o ledwie dwa, kiedyś powszechnie znane, teraz pewnie ignorowane i zapominane przysłowia. Na ich przykładzie widać dystans mentalny, jaki dokonał się przez lata i wciąż dokonuje na naszych oczach. Kiedy pojęcie znika z języka, przestaje być używane, zanikają i ludzkie postawy, które je inspirowały i określały. Co zatem wchodzi w to opuszczone miejsce w człowieczej wyobraźni, mentalności, w ośrodku decyzyjnym? Przecież natura nie znosi pustki. Ciekawe też jest pytanie, dlaczego nikną, giną w lamusie pamięci. Niepotrzebne, ograniczające, obciążające, zniewalające? Tak słychać. A czy nie jest to trochę tak, jak wyrywanie wszelkich drogowskazów i znaków na szlakach, bo psują pejzaż? Będzie pewnie ryzykowniej, ale za to kreatywniej i ciekawiej. A ofiary? No cóż, wolność ma swoją cenę.

Pierwsze z nich, jeszcze tu i tam wspominane, ale już chyba niepraktykowane to: „Bez Boga ani do proga”. Ktoś to pewnie kiedyś odkrył, potwierdziło się to w wielu żywotach, ktoś sformułował w lapidarnej formie i zostało w powszechnie dostępnej skarbnicy. Potwierdzone przez doświadczenia życiowe pokoleń, cytowane, utrwalało swoją oczywistość. Czy przysłowie to było bardziej przestrogą, czy pociechą? Co tak naprawdę komunikowało? Dla jednych brzmiało: „Nie chodź sam, nie ufaj wyłącznie własnej inteligencji, zaradności czy sprytowi. To zawodzi, to tak nie działa, pokaleczysz siebie i innych”. Dla innych pewnie niosło uspokojenie: „Nie bój się, nie jesteś sam, zawsze jesteś w zasięgu Jego spojrzenia i mocy. Idź, On cię wspiera, jesteś bezpieczny”. Zawsze mogłeś posłuchać bądź nie. Sprawdzić osobiście, jak się sprawy mają, i po czasie powiedzieć do siebie: a jednak. Było się do kogo odnieść. Żal, nostalgia, sentyment? Nie. Raczej zdziwienie i pytanie o koszta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugie przysłowie jeszcze bardziej trąci myszką. Oto ono: „Siedź w kącie, znajdą cię”. Zupełnie niemodne, staroświeckie, wyciągnięte z zatęchłego archiwum. Czyżby? Mówiło o skromności, cichości, pokorze, ale też o akceptacji, zadowoleniu z miejsca w szyku. Jezus mówi o takiej postawie w błogosławieństwach, że tacy posiądą ziemię. Paradoks? To jest świadomy wybór metody. Dojrzałość. Nie ekspansja, parcie ze wszystkich sił i wszelkimi dostępnymi sposobami do własnego celu. Hałaśliwość, zwracanie na siebie uwagi – nieistotne, czy mam coś sensownego do powiedzenia, czy też nie. Zaskakiwać, szokować, nieustannie być na tzw. topie. Niech mówią – nieważne jak, byle mówili. Pusty garnek robi wiele hałasu – mówiło się kiedyś. Nie bronię i nie zachwycam się tylko tym, co było, ale pytam o cenę.

Reklama

W dzień Wszystkich Świętych spotkałem na cmentarzu dawną znajomą. Pracowaliśmy przed laty razem. Jak to w takich sytuacjach, pojawiają się pytania: co u ciebie, a u ciebie? Pamiętałem, że ma trójkę dzieci. Pytam o nie. – O, znakomicie, studia pokończyły, pracę mają, nawet niezłą, wszystkie. Córka, jak to powiedzieć, no nie ma ślubu, ale żyją razem już kilka lat. Wiesz, teraz to taka moda. No więc nieźle im się poukładało, ale wiesz, wszyscy nagle nieszczęśliwi. Cała trójka chodzi na terapię. Ona ma już trzecią terapeutkę. I wiesz co? Mnie obwiniają o jakieś traumy w dzieciństwie. Wyobrażasz sobie? Pamiętasz, żyły sobie wypruwałam, żeby było na wszystko – i języki, i balet, i jazda konna. Ja wiem, terapeuta dba o dobrostan tego, kto płaci, a że resztę rujnuje... Nie, do kościoła nie chodzą, to jest teraz passé, o przepraszam. Wrażliwi są, wiesz, dzieci nie mają, ale dwa psy, trzy koty. Relacje ze mną? No, jakie mogą być? Pamiętasz, ile im poświęciłam. A teraz...

Wielu z nas jest przekonanych, że ocala wiara. Skąd to wiemy? Z własnych doświadczeń, z cudzych żywotów i świadectw. Jak napisał Benedykt XVI, jeśli Boga wyruguje się z życia, to jakby pierwszy guzik źle zapiąć. Pozostałe też będą źle zapięte. I nie ma co przy nich kombinować, trzeba wrócić do tego pierwszego. Inaczej nie będzie działać, życie będzie rozstrojone i bardzo utrudni codzienne funkcjonowanie. Podstawą jest wiara, która sięga poza teleskopy i mikroskopy elektronowe. One pokazują w makro- i mikroskali budowę materii, ona zaś mówi o celu i pokazuje sens wszystkiego. Sięga do jego Twórcy i choć to przerasta rozumienie, potrafi zaufać Miłości i się do Niego przytulić.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Od babci do mamy

2024-05-01 18:12

Wiktor Cyran


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję