Reklama

Złudne perspektywy unijnego dobrobytu

Niedziela przemyska 26/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przygotowanie Polski do wejścia w struktury Unii Europejskiej, podejmowane w ostatnich latach przez kolejne ekipy rządzące, doprowadziło do znacznego osłabienia naszej gospodarki. Poważnym problemem stało się olbrzymie bezrobocie i coraz powszechniejsza pauperyzacja społeczeństwa. Żadnych cudów w tej dziedzinie, przynajmniej w najbliższej perspektywie, nie możemy spodziewać się również po integracji z UE. Wskazują na to czynniki ekonomiczne, wynikające z zawartych umów przedakcesyjnych. Aby lepiej zrozumieć aktualną sytuację polskiej gospodarki, należy wskazać na niezwykle szkodliwe zjawiska, jakie z punktu widzenia długookresowego rozwoju, doprowadziły do jej poważnego kryzysu.

Destrukcyjne przemiany w polskiej gospodarce

Negatywny wpływ na gospodarkę miało zaniechanie prac nad strategią rozwoju Polski w latach 1989-2003. Brakowało bowiem priorytetowych celów strategicznych państwa i sposobów ich realizacji, które posiadały doniosłe znaczenie w pobudzaniu innowacyjności, inicjatyw i aktywności obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Następowała również niekontrolowana przez nikogo likwidacja i wyprzedaż zakładów przemysłowych w sposób rabunkowy, nie uwzględniający interesów lokalnych i krajowych. Z punktu widzenia bilansów sporządzanych dla krajów wchodzących w skład UE, administracyjnie wyznaczano w Polsce ilości wytwarzanej stali, węgla, mięsa i mleka, co znacznie ograniczało produkcję. W tym czasie sprzedano 89% banków, które będąc w obcych rękach nie respektowały w sposób rzeczowy i obiektywny potrzeb kredytowych polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Ten system banków kierował się wytycznymi centrali znajdującej się poza granicami RP i odrębnymi własnymi interesami. Nastąpiła także wyprzedaż 80% tytułów prasowych. Spowodowało to, iż na zebraniach zespołów redakcyjnych, właściciele tych pism udzielali pracownikom wytycznych o charakterze politycznym, a także niezgodnych z interesem rozwoju kultury i gospodarki narodowej. Wykazywali w ten sposób, że obce są im wartości naszej tradycji i obyczajów. Tworzenie w skali masowej wielkopowierzchniowych domów towarowych, przyczyniło się do likwidacji małych i średnich przedsiębiorstw. Powstanie takich 3-4 domów towarowych w centralnych punktach miast powiatowych, powodowało upadek mniejszych zakładów usługowych, prowadząc do wzrostu bezrobocia. Uchylanie się hipermarketów od płacenia podatków, drogą różnych wybiegów, obniżało znacznie wpływy do budżetu. Wielką bolączką społeczną stało się wzrastające bezrobocie, prowadzące nieuchronnie do biedy i regresu moralnego. Demoralizujący wpływ na społeczeństwo miało nie rozliczenie głównych afer finansowych. Nie wyjaśniono ostatecznie głośnych afer: spirytusowej, ziemniaczanej, ART. Bi, FOZZ, PZU i innych dotyczących prywatyzacji czy upadku zakładów przemysłu stoczniowego, lekkiego, rabunkowej likwidacji znacznej części wzorowo organizowanych i wyposażonych zakładów przemysłowych czy PGR, które mogłyby dostarczać produkcję eksportową na rynki światowe. Sytuacja taka spowodowała znaczne osłabienie gospodarki i ograniczyła możliwości ekonomiczne państwa. Obecnie pojawia się kolejne niebezpieczeństwo dla przeżywającej regres gospodarki kraju, związane z wejściem w struktury UE i z przyjęciem warunków, jakie stawia nam Bruksela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Unia Europejska nie przygotowanym projektem restrukturyzacyjnym

Realizacja doniosłych i skomplikowanych przedsięwzięć, jakimi są federalizowanie, jednoczenie, a także scalanie państw danego kontynentu, stanowi niezwykle trudny proces, wymagający wykonania odpowiednich prac przygotowawczych i studialnych. Konieczne staje się więc opracowanie scenariuszy odpowiednich etapów, podjęcie dyskusji i wymiana myśli.
Natomiast obecnym pertraktacjom przedakcesyjnym towarzyszy atmosfera nerwowości, majoryzowania partnerów, jednostronnego narzucania warunków, brak wymiany poglądów i argumentów. Ustalanie terminów wdrażania przesadnie szczegółowych przepisów i dążenie do totalitarnego ujednolicania niemal wszystkich aspektów gospodarki i życia kulturalnego, tworzy niepotrzebny stan nerwowości. Przy załatwianiu spraw spornych nie respektuje się interesów obydwu stron.

Reklama

Cena integracji będzie ogromna

Koszty przystąpienia Polski do Unii Europejskiej to około 20 mld złotych rocznie: 10 mld składki do budżetu Unii, 1 mld zł składki do Europejskiego Banku Centralnego, około 3,5 mld zł strat z tytułu wpływów z ceł oraz 5,5 mld zł na realizację wymogów Unii w różnych dziedzinach. Co do ewentualnych przychodów z Unii, większość stanowią pieniądze z funduszy strukturalnych, z których wykorzystamy 30, może 40%. Procedury przekazania tych pieniędzy zostały tak skonstruowane, że Polska nie jest w stanie spełnić większości wymogów ich pozyskania. Według szacunków, każdego roku możemy dopłacać do UE od 8 do 10 mld złotych.

Normy unijne są nieżyciowe

Obowiązek wprowadzenia norm unijnych doprowadzi do upadku kolejne polskie przedsiębiorstwa, bowiem wprowadzenie tych norm jest bardzo kosztowne i niewiele podmiotów będzie na to stać. Norm unijnych nie spełnia m.in. 95% polskich rzeźni, 94% mleczarni, 91% przetwórni ryb itd. Zakłady te zostaną zlikwidowane. Czas, jaki nam wyznaczono na przystosowanie polskiej rzeczywistości do norm unijnych jest krótszy od tego, jaki miały zachodnie kraje Europy.

Poziom bezrobocia w UE systematycznie rośnie

W Niemczech liczba bezrobotnych dawno przekroczyła 4 miliony. W niektórych regionach UE bezrobocie wśród osób w wieku 18-25 lat dochodzi nawet do 60% (Belgia). Jeżeli ktoś jest dobrym specjalistą w swojej dziedzinie, to już teraz może pracować w krajach Unii. Jeżeli nie spełnia tych warunków, to ani teraz, ani tym bardziej po ewentualnej akcesji nie dostanie pracy w UE, co więcej, nie dostanie jej też łatwo w Polsce, bo po akcesji bezrobocie wzrośnie drastycznie.

Wzrosną koszty produkcji rolnej i życia na wsi

Nastąpi wzrost podatku VAT na maszyny rolnicze z 0% do 22%. Zostaną zlikwidowane dopłaty do paliwa rolniczego, kredyty dla młodych rolników, preferencyjne kredyty produkcyjne i na modernizację gospodarstwa, skup zbóż i inne dotacje rolnicze. Zostanie wprowadzony podatek katastralny od wartości nieruchomości. Zlikwidowaniu ulegnie KRUS i nastąpi przeniesienie ubezpieczeń rolników do droższego ZUS-u. Nawet o kilkadziesiąt procent wzrosną ceny podstawowych produktów i energii.
Podsumowując należy stwierdzić, że prowadzona nierozważnie w ostatnich latach transformacja polskiej gospodarki spowodowała jej poważny regres i doprowadziła do olbrzymiego bezrobocia, a także do bezpowrotnej utraty znacznej części majątku narodowego. Na skutek niekontrolowanych w pełni przemian, potencjał gospodarczy kraju został dotychczas osłabiony, a integracja z Unią Europejską może go jeszcze wiele kosztować. Podobne zagrożenia dotyczą wartości chrześcijańskich i zasad moralnych, które dla Polaków stanowiły zawsze fundament tożsamości narodowej, a obecnie odrzucane są przez dominujące w UE środowiska ateizujących liberałów.

Członek zw. Ukraińskiej Akademii Nauk, Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. ks. Br. Markiewicza w Jarosławiu

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję