Reklama

Aktualności

Papież spotkał się z ekwadorskimi profesorami, nauczycielami i młodzieżą

„Niezbędne jest tworzenie środowisk i przestrzeni dla prawdziwych poszukiwań, dyskusji z których rodzą się alternatywy dla istniejących problemów” - powiedział Ojciec Święty podczas spotkania z przedstawicielami szkół i uniwersytetów Ekwadoru. Odbyło się ono na istniejącym od prawie 60 lat Papieskim Uniwersytecie Katolickim Ekwadoru w stolicy kraju.

[ TEMATY ]

Franciszek w Ameryce Łacińskiej

Turin For Young - 2015 /FACEBOOK.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy wejściu do uczelni Franciszek został powitany przez jej rektora, ks. Manuela Collaresa Pascuala SJ. To bowiem jezuici zarządzają tym utworzonym w 1946 roku uniwersytetem. Obecnie studiuje na nim 30 tys. osób. Pomimo, że nie było to wcześniej planowane papież spotkał się ze swoimi współbraćmi pracującymi na tej uczelni.

W imieniu Ojca Świętego zebranych powitał bp Alfredo José Espinoza Mateus, SDB, przewodniczący komisji ekwadorskiego episkopatu ds. edukacji i kultury. Przypomniał, że początki edukacji katolickiej w tym kraju sięgają roku 1551. Od tej pory Kościół odgrywa w tej dziedzinie wiodącą rolę, zwłaszcza poprzez zaangażowanie zakonów zarówno męskich jak i żeńskich. Obecny jest wśród najuboższych a także rdzennych mieszkańców tego kraju i mieszkańców obrzeży wielkich miast. Mówiąc o trudnościach bp Espinoza wskazał na zmniejszanie się liczby zakonników i zakonnic, którzy mogli by kierować edukacją katolicką a także kłopotach z finansowaniem dzieł prowadzonych wśród najuboższych. Podkreślił znaczenie obecności nauczania religii w programach szkolnych. Ponadto zaznaczył, że Kościół staje wobec problemu zapewnienia wyczerpującej odpowiedzi na aktualne problemy, takie jak poszanowanie życia, promowanie wartości humanistyczno- chrześcijańskich, przemoc w szkołach, handl i konsumpcja narkotyków, wychowanie do miłości oraz wychowywanie uczuciowości. Jako Kościół nie możemy zrezygnować z misji wychowania i ewangelizacji. Jest to nasz wkład w budowę lepszego kraju i bardziej godnego, sprawiedliwego i wolnego społeczeństwa” - powiedział hierarcha. Słowa powitania skierowali do Franciszka także rektor wyższej uczelni, przedstawicielka nauczycieli a także młodzieży. Papież skierował słowa modlitwy za wstawiennictwem św. Michał Febres Cordero y Munó oraz odczytano fragment ewangelii św. Łukasza (8, 4-15)- przypowieść o siewcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty nawiązując do przypowieści o siewcy, która mówi o uprawie zauważył, że już od czasów Księgi Rodzaju "Bóg szepcze człowiekowi to zaproszenie: uprawiać i dbać". Przypomniał, że stworzenie jest darem Boga dla człowieka. "Świat, historia, czas jest miejscem, po którym idziemy, tworząc to, co nasze z Bogiem, z innymi, z ziemią. Nasze życie zawsze kryje w sobie to zaproszenie, zaproszenie bardziej lub mniej świadome, które zawsze trwa" - wyjaśniał Franciszek.

Reklama

Papież zwrócił uwagę, że w opisie z Księgi Rodzaju obok słowa „uprawiać” pojawia się inne: „dbać”. "Jedno tłumaczy się drugim, jedno towarzyszy drugiemu. Nie uprawia ten, kto nie dba i nie dba ten, kto nie uprawia".

Papież przypomniał, że wszyscy jesteśmy zaproszeni nie tylko do udziału w dziele stwórczym Boga, uprawiając je, sprawiając, że ono wzrasta i rozwijając je, ale także do dbania o nie, do chronienia i strzeżenia go. "Dziś zaproszenie to narzuca się nam siłą z powodu zła, jakie wyrządzamy ziemi nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją dóbr, które Bóg w niej umieścił" - zaznaczył Franciszek nawiązując do swojej ostatniej encykliki.

Dalej zwrócił uwagę na związek między naszym życiem a życiem naszej matki ziemi, między naszym istnieniem a darem, który dał nam Bóg. "Jest to relacja, która zachowuje możliwość zarówno otwarcia, przemiany i życia, jak też zniszczenia i śmierci" - powiedział Franciszek dodając, że nie możemy iść dalej, odwracając się plecami do naszej rzeczywistości, naszych braci, naszej matki ziemi. "Nie możemy pomijać tego, co się dzieje wokół nas, jak gdyby określone sytuacje nie istniały lub jakby nie było niczego do zobaczenia w naszej rzeczywistości" - zaznaczył Franciszek i w kontekście uniwersyteckim zapytał o oświatę "w obliczu tej ziemi, która woła do nieba".

"Nasze ośrodki oświatowe są rozsadnikiem, możliwością, urodzajną ziemią, o którą musimy dbać, pobudzać i strzec. Urodzajną ziemią spragnioną życia" - zaznaczył papież i skierował pytania do rodzin, środowisk oświatowych i naukowców: "Jak pomagamy naszej młodzieży, aby nie traktowała stopnia uniwersyteckiego jako synonimu lepszego statusu, pieniędzy czy prestiżu społecznego? Jak pomagamy widzieć w tym przygotowaniu znak większej odpowiedzialności w obliczu problemów dnia dzisiejszego, troski o najuboższych czy troski o środowisko naturalne?"

Reklama

Natomiast młodych Ekwadorczyków pytał: "Czy wiecie, że ten czas nauki nie jest tylko prawem, ale jest przywilejem, który macie? Ilu przyjaciół, znanych i nieznanych, chciałoby mieć miejsce w tym domu, a z różnych powodów go nie uzyskało? W jakiej mierze nasza nauka pomaga nam solidaryzować się z nimi?"

Franciszek przypomniał, że wspólnoty edukacyjne odgrywają podstawową, istotną rolę w tworzeniu postawy obywatelskiej i kultury. "Nie wystarczy dokonywać analiz, opisów rzeczywistości, ale niezbędne jest tworzenie środowisk i przestrzeni dla prawdziwych poszukiwań, dyskusji, z których rodzą się alternatywy dla istniejących problemów, przede wszystkim dzisiaj" - powiedział papież.

W obliczu globalizacji paradygmatu technokratycznego, który usiłuje uwierzyć w to, że „wzrost mocy to po prostu «postęp»" Franciszek zachęcał do dyskusji o obecnej sytuacji. "O tym, jakiego rodzaju kultury chcemy lub do jakiej dążymy nie tylko dla nas, ale dla naszych dzieci i naszych wnuków. Tę ziemię otrzymaliśmy jako spadek, jako dar i podarunek. Dobrze będzie, jeśli zadamy sobie pytania: jaką chcemy ją zostawić? Jakie ukierunkowanie, jakie znaczenie chcemy wycisnąć na jej istnieniu? Po co przemierzamy ten świat? O co walczymy i po co pracujemy?" - pytał papież.

Zachęcał aby do spoglądania na rzeczywistość całościowo, a nie fragmentarycznie, do zadawania sobie pytań, które dotyczą nas wszystkich, gdyż wszystko jest ze sobą powiązane.

Reklama

"Życie wzywa nas – jako uniwersytet, jako ośrodki oświatowe, jako wykładowców i studentów – do odpowiedzenia na to pytanie: do czego potrzebuje nas ta ziemia?" - powiedział Franciszek i wezwał na zakończenie: "Niech Duch Święty będzie naszym natchnieniem i niech nam towarzyszy, gdyż to On zwołał nas, zaprosił nas, dał nam możliwość, ale także odpowiedzialność, abyśmy dali z siebie to, co najlepsze. Jest to ten sam Duch, który nie opuszcza nas i staje się jednym z nas, abyśmy znaleźli drogę nowego życia. Niech On będzie naszym nauczycielem i towarzyszem drogi".

Po odmówieniu modlitwy „Ojcze nasz” papież udzielił zgromadzonym błogosławieństwa. Poprosił jeszcze o wspólną modlitwą „Zdrowaś Maryjo” za Kościół powszechny.


Ojciec Święty drogę z Uniwersytetu Katolickiego przebył w papamobilu witany, pomimo deszczu przez rzesze wiernych. Przed świątynią papieża powitał burmistrz Quito, Mauricio Rodas Espinel, i przekazał Franciszkowi klucze do miasta. W świątyni zgromadzili się przedstawiciele różnych dziedzin życia ekwadorskiego społeczeństwa: nauki, kultury, sztuki, przemysłu, rolnictwa, wolontariatu, sportu.

Słowa pozdrowienia skierował do Franciszka abp Luis G. Cabrera Herrera OFM, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Świeckich. Zaznaczył, że dialog w jego ojczyźnie prowadzą ludzie o różnych światopoglądach. Szczególne znaczenie ma zaangażowanie ludzi świeckich w dzieło ewangelizacji. Swoje świadectwa złożyli także przewodniczący Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców, który mówią o staraniach tworzenia alternatywnego modelu przedsiębiorstwa, skoncentrowanego na godności osoby. Głos zabrała także przedstawicielka mikro-przedsiębiorców oraz sędziwa katechetka pochodząca z ludu montubio.

Nawiązując do uroczystego wręczenia kluczy do miasta przez burmistrza papież powiedział, że w Quito jest "u siebie w domu". W przemówieniu wskazał na kluczowe elementy współżycia obywatelskiego na podstawie życia rodzinnego.

Reklama

Podkreślił, że społeczeństwo wygrywa, kiedy każda osoba, każda grupa społeczna, "czuje się naprawdę u siebie w domu" i nikt nie jest wykluczony. Wskazał na konieczność budowania relacji społecznych podobnych do relacji rodzinnych i zwrócił uwagę, że stosunki społeczne czy gry polityczne często opierają się na konkurencji, na odrzuceniu. "W rodzinach wszyscy wnoszą swój wkład do wspólnego projektu, wszyscy działają dla wspólnego dobra, ale bez niszczenia jednostki; przeciwnie, wspierają ją, promują. Radości i smutki każdego są stają się radościami i smutkami wszystkich. Na tym polega bycie rodziną!" - mówił papież i dodał: "Gdybyśmy mogli zobaczyć przeciwnika politycznego, sąsiada tymi samymi oczami, jakimi postrzegamy dzieci, żonę lub męża, ojca czy matkę!"

"Czy kochamy nasze społeczeństwo? Czy kochamy nasz kraj, wspólnotę, którą staramy się budować? Czy kochamy ją w koncepcjach dyskutowanych w świecie idei?" - pytał Franciszek i dodał: "Kochajmy ją raczej czynami, niż słowami! W każdej osobie, w konkretnych sytuacjach, we wspólnym życiu. Miłość zawsze dąży do komunikowania się, a nigdy do izolacji".

Papież wskazał na znaczenie rodziny jako komórki społecznej, w której ludzie otrzymują podstawowe wartości miłości, braterstwa i wzajemnego poszanowania, które przekładają się na podstawowe wartości społeczne: bezinteresowności, solidarności i pomocniczości.

Franciszek dając przykład "miłości rodzicielskiej" pomagającej dziecku wyjść z jego egoizmu, aby nauczyło się żyć z innymi, aby ustępować, otwierając się na drugiego, zaznaczył, że w sferze społecznej oznacza ona że "bezinteresowność nie jest dodatkiem, ale koniecznym wymogiem sprawiedliwości". "Dobra są przeznaczone dla wszystkich i dlatego, jeśli ktoś afiszuje się swoją własnością, to trzeba pamiętać, że ciąży na niej hipoteka społeczna. W ten sposób przezwycięża się ekonomiczną koncepcję sprawiedliwości opartą na zasadzie kupna-sprzedaży koncepcją sprawiedliwości społecznej, broniącej podstawowego prawa osoby do godnego życia" - mówił Franciszek.

Reklama

Papież przestrzegł aby eksploatacją bogatych w Ekwadorze zasobów naturalnych by nie zmierzała ona do doraźnego zysku i wezwał do troski o środowisko naturalne.

Wskazując na obecnych w kościele przedstawicieli pierwotnej ludności, przybyłej z ekwadorskiej Amazonii, jednego z najbogatszych obszarów bogatych w różne gatunki flory i fauny, które są niedostatecznie chronione podkreślił, że ich ochrona wymaga „szczególnej troski ze względu na ich ogromne znaczenie dla globalnego ekosystemu". Przestrzegł przed przekształcaniem ich w jałowe pustynie. "To w tej dziedzinie Ekwador - wraz z innymi krajami regionu Amazonii - ma szansę praktykować pedagogię ekologii integralnej. Odziedziczyliśmy od naszych rodziców świat, ale również wypożyczyliśmy go od przyszłych pokoleń, którym musimy go przekazać!" - wezwał Franciszek.

Franciszek zwrócił uwagę, że z braterstwa przeżywanego w rodzinie rodzi się solidarność w społeczeństwie, która nie polega tylko na dawaniu potrzebującym, ale także odpowiedzialności za siebie nawzajem.

Przypomniał, że Ekwador, podobnie jak wiele innych krajów Ameryki Łacińskiej, doświadcza dzisiaj głębokich zmian społecznych i kulturowych, nowych wyzwań, które wymagają zaangażowania wszystkich podmiotów społecznych. Wskazał na migrację, koncentrację ludności w miastach, konsumpcjonizm, kryzys rodziny, bezrobocie, mnóstwo biedy, które stwarzają niepewność i napięcia stanowiące zagrożenie dla współżycia społecznego.

Papież podkreślił, że normy i prawa, a także projekty społeczeństwa obywatelskiego muszą zmierzać do integracji, aby promować przestrzenie dialogu, spotkania, a więc zostawić w bolesnym wspomnieniu wszelkiego rodzaju prześladowania, przesadne kontrole i pozbawienie wolności. "Nadzieja na lepszą przyszłość wymaga zaoferowania ludziom realnych szans, zwłaszcza młodym, poprzez tworzenie miejsc pracy, wzrost gospodarczy, który dociera do wszystkich, a nie pozostaje jedynie w statystykach makroekonomicznych, zrównoważony rozwój, który tworzy mocną i bardzo spójną tkankę społeczną" - powiedział Franciszek.

Reklama

Podkreślił, że poszanowanie drugiego, jakiego uczymy się w rodzinie, powinno przekładać się na forum społecznym na "zasadę pomocniczości". "Szanując wolność, społeczeństwo obywatelskie jest powołane do promowania każdej osoby i podmiotu społecznego, tak aby mogły one podjąć swoją rolę i wnieść swój specyficzny wkład na rzecz dobra wspólnego" - zaznaczył Franciszek.

Wskazał na bogatą i wielowiekową kulturę Ekwadoru. "Dzień dzisiejszy pełen jest piękna, a jeśli to prawda, że w przeszłości były błędy i nadużycia - jakże temu zaprzeczać? - można powiedzieć, że ta mieszanka promieniuje wielką żywiołowością, która pozwala nam patrzeć w przyszłość z wielką nadzieją" - powiedział Franciszek.

Papież podkreślił, że także Kościół pragnie współpracować w dążeniu do dobra wspólnego poprzez swoją działalność społeczną, edukacyjną, krzewiąc wartości etyczne i duchowe, będąc "proroczym znakiem niosącym promień światła i nadziei wszystkim, zwłaszcza najbardziej potrzebującym".

Z kościoła św. Franciszka Następca Piotra udał się do “Iglesia della Compania” - kolebki jezuitów w Ekwadorze, gdzie złoży wizytę prywatną.

2015-07-08 06:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Lombardi pod wrażeniem serdecznego przyjęcia papieża w Ekwadorze

[ TEMATY ]

Franciszek w Ameryce Łacińskiej

Włodzimierz Rędzioch

Wizyta w Ekwadorze była pełna treści i głębokich przemyśleń Ojca Świętego mocno nawiązujących do encykliki „Laudato si” - uważa ks. Federico Lombardi SJ. Ale na rzeczniku Stolicy Apostolskiej to nie słowa zrobiły największe wrażenie na pierwszym etapie papieskiej wizyty w Ameryce Południowej. „Jeszcze nigdy nie widzieliśmy papieża tak często przytulającego ludzi, głaszczącego ich i obdarzającego czułym uśmiechem" - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Lombardi pytany o pierwsze reakcje po papieskiej wizycie w Ekwadorze.

Zdaniem watykańskiego rzecznika zapewne leży to w naturze ludzi z Ameryki Łacińskiej, aby swoją wiarę „uzewnętrzniać” także poprzez cielesny dotyk. Ponadto wszędzie, gdzie się papież pojawił, rozlegał się radosny śpiew, papieski orszak tonął wprost w morzu płatków róż. "Tak więc okazywanie czułości przez Ekwadorczyków, ich miłość do papieża, odczuwało się – można powiedzieć – wszystkimi zmysłami” - powiedział ks. Lombardi podkreślając, że tę serdeczną gościnność zabierze z sobą jako piękne wspomnienie z Ekwadoru.

CZYTAJ DALEJ

Francja: wyjątkowa Wielkanoc z rekordową liczbą nowych katolików

2024-03-26 18:40

[ TEMATY ]

Francja

twitter.com

Kościół we Francji przygotowuje się w do wyjątkowej Wielkanocy z kolejną rekordową liczbą katechumenów. Choć dokładne dane nie zostały jeszcze ogłoszone, to szacuje się, że chrztów dorosłych będzie w tym roku o co najmniej 30 proc. więcej. To prawdziwa epidemia, a raczej niespodziewany cudowny połów - przyznaje ks. Pierre-Alain Lejeune, proboszcz z Bordeaux.

Zauważa, że wszystko zaczęło się półtora roku temu, kiedy do jego parafii zgłosiło się w sprawie chrztu kilkadziesiąt osób, tak iż obecnie ma osiem razy więcej katechumenów niż dwa lata temu. Początkowo myślał, że to przejaw dynamizmu jego parafii. Szybko jednak się przekonał, że nie jest wyjątkiem. Inni proboszczowie mają ten sam «problem», są przytłoczeni nagłym napływem nowych katechumenów.

CZYTAJ DALEJ

Palmowe warsztaty

2024-03-28 16:54

Wiktoria Stanek

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

    W parafii pw. św. Michała Archanioła w Pawlikowicach odbyły się etno-warsztaty robienia palm wielkanocnych.

    Inicjatorem wydarzenia było Stowarzyszenie „Od Przeszłości Ku Przyszłości”, którego celem jest kultywowanie tradycji i proekologiczna działalność, integrująca lokalną społeczność. Ponad 30 osób zgromadziło się w sobotę, 23 marca, by wspólnie tworzyć palmy, poznając przy tym znaczenie zawartych w nich elementów i symbolikę kolorów. Wielkanocne ozdoby powstały przy użyciu głównie naturalnych materiałów. Jak podkreśla przedstawicielka stowarzyszenia Małgorzata Przetaczek, celem organizowanych warsztatów jest wzmocnienie więzi wśród parafian. – Budowanie wzajemnych relacji jest spoiwem dla wspólnoty parafialnej – zaznacza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję