Reklama

Aspekty

Kościół jak łódź

Na przestrzeni lat świątynię odwiedziło wielu turystów. Co roku przybywa też grupa z Australii. To potomkowie mieszkańców Chlastawy, którzy wyemigrowali w XIX wieku – mówi pani Irena Chłopek.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 13/2023, str. V

[ TEMATY ]

zabytkowy kościół drewniany

Angelika Zamrzycka

Ciekawa forma architektoniczna zabytkowej świątyni

Ciekawa forma architektoniczna zabytkowej świątyni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niesamowita jest różnorodność architektoniczna kościołów w naszej diecezji. Niektóre gotyckie świątynie sięgają XIII wieku, a w pojedynczych przypadkach nawet końca XII wieku. Inne świątynie to perełki w stylu baroku, a czasami i rokoko. Spotkamy też kościoły neogotyckie i neoromańskie – są to najczęściej świątynie poprotestanckie. Ale szczególną grupę stanowią w naszej diecezji kościoły drewniane w Regionie Kozła. Po prezentacji w numerze z 5 marca świątyni w Kosieczynie, tym razem zajrzymy do urokliwego kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chlastawie.

Długoletnia opieka

Należący do parafii w Zbąszynku drewniany kościół w Chlastawie został wzniesiony w 1637 r. Od 35 lat po wnętrzu kościoła oprowadza pani Irena Chłopek, która pełni też posługę kościelnej. – Na przestrzeni lat świątynię odwiedziło wielu turystów. Ciekawostką jest, że co roku przybywa jedna grupa z Australii. Są to potomkowie mieszkańców Chlastawy, którzy wyemigrowali w XIX wieku – wyjaśnia pani Irena.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Charakterystyczne loże

W kościele znajduje się loża kolatorska przeznaczona dla właścicieli Chlastawy. – Kiedyś była oszklona i wydzielona z wnętrza świątyni. Posiadała odrębne wejście zewnętrzne i była ogrzewana, co nie było częstym rozwiązaniem – opowiada pani przewodnik. – Empora za ołtarzem spotykana w świątyniach protestanckich, a nieznana w budownictwie kościołów katolickich, była nazywana „lożą dziewięciu sprawiedliwych” ze względu na to, że osoby tam zasiadające pełniły funkcję dzisiejszych radnych – kontynuuje. Największa empora rozpościera się nad nawą główną. Było to miejsce dla ewangelików z Kosieczyna. Nad nią do 1907 r. znajdowała się jeszcze jedna empora przeznaczona dla najuboższych. Latem było tam bardzo ciepło, a zimą bardzo zimno – stwierdza kościelna.

Trudne dzieje

Do 1635 r. w miejscu dzisiejszego kościoła stała kaplica katolicka. W noc przed Bożym Ciałem została podpalona i doszczętnie spłonęła. Wtedy w Chlastawie mieszkało tylko czterech katolików, toteż nie byli oni w stanie odbudować miejsca kultu. Ewangelicy wystąpili z podaniem o zgodę na budowę zboru. Otrzymali ją, ale pod pewnymi warunkami. – Po pierwsze świątynia miała być bez wieży dzwonnej, po drugie: cała z drewna, po trzecie: miała zostać ukończona w ciągu roku – wylicza pani Irena. Protestanci spełnili te warunki. Dopiero później dobudowano dzwonnicę.

Reklama

Odwrócona łódź z masztem

Konstrukcja całego kościoła utrzymuje się na jednej kolumnie znajdującej się w środku. Jest to jedno z najciekawszych rozwiązań ciesielskich. Wszystkie belki łączą się z drewnianym słupem na środku bez użycia gwoździ. Zamiast nich są drewniane kołki. Nie ma „sufitu” – więźba dachowa jest odkryta. – Jeśli spojrzy się od strony ołtarza, kościół przypomina odwróconą łódź – zdradza pani przewodnik. A przecież o łodzi jako alegorii Kościoła pisał już św. Hipolit Rzymski na początku III wieku.

Zwiedzanie jest możliwe po wcześniejszym uzgodnieniu pod nr tel. 510 160 214. Pani Irena Chłopek nie tylko oprowadzi po kościele, ale też dokładnie opowie o historii i wskaże różne ciekawostki architektoniczne.

2023-03-21 06:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przywrócili piękno gilowickiej świątyni

[ TEMATY ]

zabytkowy kościół drewniany

Gilowice

szlak architektury drewnianej

konserwacja kościoła

Monika Jaworska

Kościół w Gilowicach jest już odnowiony.

Kościół w Gilowicach jest już odnowiony.

Większość prac konserwatorskich w Gilowicach dobiegła końca. Warto zobaczyć ten piękny drewniany kościół.

Najpierw na kościele św. Andrzeja Apostoła w Gilowicach wymieniono gontowe poszycie dachu świątyni oraz przeprowadzono zabiegi konserwatorskie na elewacjach bocznych, wieży i zabytkowym parkanie wokół obiektu. Następnie konserwatorzy weszli do wnętrza świątyni. Zajęli się pracami nad naruszonym w wielu miejscach podłożem trzcinowym (które pokryto tynkiem w 1895 r.), ponownie zespalając je z drewnianymi bierwionami, z których wzniesiono świątynię. Ponadto usuwali zabrudzenia oraz pleśń i grzyby z malowideł, dzięki czemu udało się przywrócić pierwotną kolorystykę polichromii i dolnych partii ścian boazerii oraz portali drzwiowych.

CZYTAJ DALEJ

Św. Stanisław, Biskup i Męczennik

[ TEMATY ]

święty

patron

św. Stanisław

I, Bogitor / pl.wikipedia.org

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Św. Stanisław urodził się między 1030 a 1035 r. w Szczepanowie. Na miejscu, gdzie znajdował się dom rodzinny Świętego postawiono kaplicę.

Przypuszcza się, że Stanisław pobierał nauki najpierw w opactwie tynieckim, a potem za granicą w szkole katedralnej w Liege w Belgii oraz w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta został mianowany jego następcą, ale papież Aleksander II zatwierdził ten wybór dopiero po dwóch latach, czyli ok. 1072 r. Św. Stanisław prawdopodobnie bardzo popierał reformy papieża Grzegorza VII.

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję