Eva - tak podpisuje swoje wiersze Ewa Wnuczyńska, słuchaczka Centrum Kształcenia Ustawicznego w Toruniu.
15 kwietnia br. młodzież tej szkoły, nauczyciele, a także silna grupa przyjaciół z Włocławka pod przewodnictwem duszpasterza, a jednocześnie kapelana szpitalnego, ks. Andrzeja Ziemieśkiewicza,
spotkali się na wieczorze poetyckim w auli szkoły przy placu św. Katarzyny 8. Staranna interpretacja prezentowanych przez poetkę i jej przyjaciół wierszy, pomysłowa dekoracja, świece, kwiaty,
tworzyły niepowtarzalny nastrój tego wieczoru.
Zanim ujawnił się talent poetycki Ewy na terenie szkoły, otrzymała ona nagrodę w konkursie literackim nt. Moja książka za esej o utworze Antoine´a Saint-Exupéry´ego Mały książę - poinformowała
słuchaczy polonistka - organizatorka spotkania, prof. Elżbieta Domaradzka.
Wiersze pisała Ewa już w okresie dziecięcym - przypomniał ks. Andrzej, charakteryzując drogę życiową i twórczą bohaterki spotkania. Później był okres dojrzewania do wiary, rodziny, przyjaciół,
miłości do męża, syna... Mówią o tym wiersze o znamiennych tytułach: Lepiej być, Trzeba nauczyć się kochać cierpienie, Przyjaźń namiętnie pocałowała mnie w serce, Wiara, Podziękowanie,
Miłość, Tęsknię, Nie wiem, Jestem, Prośba, Kocham, Dwa chwasty. Wiersze to jeszcze jeden sposób mówienia do człowieka i samego siebie. Wiersze Ewy to pieśń o miłości do Boga i człowieka,
wiersze o radości i cierpieniu, o tym, co przeżywa i czuje. "Nie myślmy o tym, by dojrzewał w nas nauczyciel, profesor, ksiądz... Myślmy o tym, by dojrzewał w nas
po prostu człowiek" - zakończył ks. Andrzej swój lapidarny i korespondujący z poetyckim nastrojem wieczoru występ.
"Poezja jest moją pasją od dziesięciu lat. Gdy coś przeżywam, cieszę się, że mogę to przytulić do kartki. Zawsze mam ze sobą coś do pisania - w kościele, w nocy, zdarza mi się nawet
na lekcji" - powiedziała o sobie autorka. Mając 11 lat, zaczęła czytać wiersze ks. Jana Twardowskiego. W nich odnalazła Boga. Potem sama zaczęła pisać o Bogu; odtąd widzi go we wszystkim
- w śmiechu i we łzach... "Staram się w ludziach odkrywać to, co jest w nich dobre, i chciałabym, by tak samo i mnie spostrzegali". Dziękując opiekunom i przyjaciołom,
podsumowała: "Centrum Kształcenia Ustawicznego spełnia marzenia... Mam cudownych nauczycieli".
Spotkaniu towarzyszyła prezentacja prac nagrodzonych w konkursie Toruń moje miasto. Słuchacze Centrum wypowiedzieli się na powyższy temat w różnych kategoriach twórczych: eseje, wiersze,
utwory satyryczne, fotografie, obrazy malowane na szkle. Nie pierwsza to impreza wydobywająca na światło dzienne szkolne talenty, życzliwie wspierana przez dyrektora szkoły Jerzego Karpińskiego. "Szkoła
ma znakomitą młodzież, chociaż często przychodzą tu niepokorni, którzy nie mieszczą się w ramach szkoły dziennej. Jestem pełen podziwu, że jesteście tak dobrzy w tylu dziedzinach..." - powiedział,
wręczając odznaczenia laureatom. Dyrektor zapowiedział też druk tomiku wierszy Ewy Wnuczyńskiej, bowiem szkoła posiada własną serię wydawniczą: "Biblioteka CKU". W jednym z tomików serii pt.
Ja i mój świat znalazło się pokłosie konkursów literackich przeprowadzonych w Centrum w latach 1996-2000.
Pomóż w rozwoju naszego portalu