Reklama

Kultura

Poetą był zawsze

Tadeusz Szyma – człowiek wielu talentów. Z pewnością bez jego osoby współczesna przestrzeń polskiej kultury byłaby inna.

Niedziela Ogólnopolska 50/2022, str. 38-39

[ TEMATY ]

Tadeusz Szyma

Danuta Węgiel

Tadeusz Szyma

Tadeusz Szyma

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przylgnęły do niego określenia: „nowoczesny konserwatysta”, „arystokrata ducha”, „obrońca prawdy”, „stróż twórczej uczciwości”.

Konserwatywny inteligent

Tadeusz Szyma, zaliczany do klasyków współczesnej kultury, był wykładowcą akademickim i wychowawcą młodych kadr dziennikarskich, autorem tekstów naukowych, albumowych i publicystycznych, drukowanych m.in. w Niedzieli, oraz poezji. To ceniony reżyser filmów dokumentalnych, autor scenariuszy, producent filmowy, ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ten ważny dla świata nauki i kultury człowiek, wielki miłośnik sztuki filmowej i książek, zmarł nagle w 2019 r. Wymowny jest fakt, że ostatnim miejscem, do którego zmierzał w swoim życiu, była krakowska księgarnia. Na jego pogrzebie padły słowa: „Tadeusz jest częścią tego czystego świata myśli i wrażliwości, który na naszych oczach nieodwracalnie odchodzi. (...) Wszyscy myślimy o zaletach ducha ludzi takich jak on. Bądźmy tacy sami, póki życia nam wystarczy”. W słowie pożegnalnym został określony jako „konserwatywny inteligent w czystej postaci”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pokorny mocarz słowa

Był twórcą wyciszonym, skupionym, wrażliwym, delikatnym, „człowiekiem pięknie skromnym, ale aż niebezpiecznie skromnym”, jak zauważył jeden z dziennikarzy współpracujących z nim w TVP. Jednocześnie stawał się nieustępliwy i twardy, gdy trzeba było bronić dobra, właściwych racji czy prawdziwego piękna. Wtedy ze swoimi zasadami i przekonaniami potrafił iść pod prąd. Dla ludzi nauki z bliskich mu środowisk uniwersyteckich, dla wielu twórców i pracowników mediów był mentorem, a zarazem lustrem pomagającym oderwać się od codziennej szarzyzny, przejrzeć się w świecie piękna i wzbić ku przestrzeni metafizycznej, bliżej Boga. W jednej z pośmiertnych publikacji został nazwany „rycerzem”. Rzeczywiście, w jego osobie można znaleźć połączenie pokory z rycerskim męstwem, np. gdy trzeba było stanąć w obronie prawdy.

Reklama

Na czele długiej listy twórczych aktywności Tadeusza Szymy należy koniecznie wpisać słowo „poeta”. Jest on autorem m.in. głębokich, kontemplacyjnych strof o Janie Pawle II, w których odkrywa atrybuty świętości papieża z Polski. Napisał też serię wierszy o kard. Stefanie Wyszyńskim i ks. Jerzym Popiełuszce. Jego poezje czytał i cenił Jan Paweł II. Do mediów przedostała się relacja ze spotkania z Ojcem Świętym ekipy TVP w Castel Gandolfo (w 1994 r.). Gdy papież w grupie dziennikarzy dostrzegł Tadeusza Szymę, zanim wszystkich powitał, spontanicznie zwrócił się wprost do niego: „Czytam pańskie wiersze!”. Wydany ponad 30 lat temu zbiór jego poezji Więcej wierszy nie pamiętam, z podtytułem: Poetycki rachunek sumienia z wielu lat, stanowi klarowny – jak przykazania Dekalogu – testament poety, uzupełniany w kolejnych latach twórczości nowymi strofami.

Ten liryczny twórca, propagujący kulturę ducha, odważnie opowiadający się po stronie prawdy, podejmujący problematykę etyczną w kontekście spraw egzystencjalnych, politycznych, społecznych, pisał również wiersze dla dzieci i młodzieży, nawet do szkolnych podręczników, co wymaga dodatkowego kunsztu. Do niektórych wierszy Tadeusza Szymy powstały kompozycje muzyczne, m.in. Juliusza Łuciuka, Włodzimierza Krawczyńskiego czy Grzegorza Majki, a Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” ma w swoim repertuarze koncerty oparte na jego poezji.

Najprościej

Niektóre utwory poetyckie tego „stróża twórczej uczciwości” czekają na powtórne odkrycie i upowszechnienie. Dlatego z wdzięcznością przyjmujemy najnowszy tomik jego poezji, pt. Najprościej, wydany przez Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater. Książkę otwiera słowo wstępne Poezja i dobroć autorstwa prof. dr. hab. Grzegorza Leszczyńskiego, literaturoznawcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Profesor wyraźnie podkreśla, że Tadeusz Szyma poetą był zawsze, niezależnie od tego, jaką działalność podejmował: „Był poetą, gdy dla Telewizji Polskiej realizował filmy dokumentalne, gdy jako krytyk o filmach pisał, gdy zajmował się dziennikarstwem, gdy kierował pracą redaktorów TVP, gdy prowadził żarliwe dyskusje, zawsze z uwagą wsłuchując się w głos innych. Poetą był zawsze, pełnym wrażliwości na świat, Boga i człowieka. Pisanie wierszy i życie splatały się ze sobą. Liryka była dla niego formą skupienia, sposobem dotarcia do tego, co najważniejsze: prawd, ukrywających się w paradoksach istnienia, wiary, miłości i przemijania”. Według profesora, w wierszach Tadeusza Szymy świat staje się „zdumiewającym sanktuarium”, a jego liryki o franciszkańskim charakterze można określić jako „mistyczne”. Po analizie treści wierszy zamieszczonych w tomiku Najprościej autor wstępu dochodzi do ważnej konkluzji: „Na cokole ludzkiej pychy wznosi się nicość, jedynie w oceanie pokory można dostrzec ścieżki, które kształtuje Transcendencja”. Dotyczy to zarówno myśli poety, jak i formy jego strof, które można nazwać „Tadeuszowymi” ze względu na ich prostotę, surowość, zwyczajność oraz własny, niepowtarzalny rys. Prostota widoczna jest również w konwencji edytorskiej prezentowanego tomiku poetyckiego. Został wydany ascetycznie, a jednocześnie elegancko. Na jego kartach niektóre myśli poety wyrażają się też w dyskretnych ilustracjach artysty malarza Adama Rokowskiego. Wstęp do tomiku prof. Leszczyński zamknął słowami: „Życie Tadeusza Szymy i każdy z jego wierszy poezja i dobroć przenikały zawsze. Wierzył, że aby pięknie i dobrze żyć, trzeba pielęgnować w sobie prostotę dziecka, dzięki której osiągnąć można mądrość starca”.

Reklama

Poezja Tadeusza Szymy ma wyraźne odniesienie do słów Chrystusa zapisanych w Ewangelii: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie” (Mt 5, 37). Tę zasadę poeta stosował w życiu oraz w swojej twórczości. W zrealizowanym w 2021 r. przez TVP1 filmie biograficznym Moje drogi, jako jego główny bohater, mówił z wrodzoną sobie pokorą, tak po prostu: „Zawsze starałem się uwydatnić pewną potrzebę ładu, harmonii, pewne poczucie piękna. Takie to może dzisiaj trochę staroświeckie, ale mnie się wydaje, że nieprzemijające”.

Poetycki dorobek Tadeusza Szymy, skromnego myśliciela i twórcy, który zawsze bezkompromisowo bronił wyznawanych wartości, jest bezcenny nie tylko w warstwach poznawczej i uczuciowej, ale także w sferach etycznej i estetycznej, toteż poeta zasługuje na godne miejsce w skarbcu polskiej kultury.

Najprościej
Tadeusz Szyma
Wydawca: Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater, Częstochowa 2022.
Zamówienia: tel. 34 365 19 17 w godz. 7-15 ksiegarnia@niedziela.pl

2022-12-07 08:45

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej bezpieczeństwem. Historia pewnych objawień

2024-05-28 21:27

[ TEMATY ]

książka

objawienia

Mat.prasowy

Prywatne objawienia mogą mieć charakter proroczy i być cenną pomocą w lepszym zrozumieniu i życiu Ewangelią w określonym czasie - pisał papież Benedykt XVI w "Verbum Domini".

Matka Maleńkiego Nic

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Stanowisko uczestników XXXI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Samorządu Terytorialnego na Jasna Górę

2024-05-30 22:45

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

My, przedstawiciele samorządów gmin, powiatów i województw zgromadzeni u stóp Matki Bożej Królowej Polski zwracamy się z apelem do małżeństw i rodzin oraz do osób przygotowujących się do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny, aby z pełnym zaangażowaniem poznawali swoje prawa i obowiązki wynikające z natury małżeństwa

jako trwałego związku kobiety i mężczyzny oraz rodziny będącej podstawową komórką społeczną we współczesnym świecie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję