Reklama

Urszulańska wspólnota

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Gabrielem Biskupem - proboszczem parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Częstochowie - rozmawia Anna Cichobłazińska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anna Cichobłazińska: - Kilka lat temu stał tu szkielet budującej się świątyni, a Msze św. odprawiane były w kaplicy-baraku. Dziś spotykamy się w mieszkaniu Księdza usytuowanym nad wejściem do kościoła, a w świątyni trwają ostatnie przygotowania do jutrzejszej uroczystości dziękczynienia za kanonizację patronki parafii św. Urszuli Ledóchowskiej. Grupa wiernych z parafii pielgrzymująca do Rzymu na uroczystości kanonizacyjne była jedną z najbardziej zauważalnych na Placu św. Piotra.

Ks. Gabriel Biskup: - To prawda. I nie tylko dzięki okazałemu transparentowi, ale również niebiesko-żółtym czapeczkom z napisem "Czytaj Niedzielę", które otrzymaliśmy z Redakcji i za które mam teraz okazję serdecznie podziękować. Wyruszyliśmy do Rzymu grupą 70 osób piętrowym autokarem, stanowiąc część Narodowej Pielgrzymki z archidiecezji częstochowskiej. Gdy organizowaliśmy ten wyjazd, nie wiedzieliśmy jeszcze, że uroczystości kanonizacyjne naszej Patronki połączone zostaną z jubileuszem 83. rocznicy urodzin Ojca Świętego i kanonizacją bp. Pelczara. Ta ogromna grupa Polaków na Placu św. Piotra przybyłych z Narodową Pielgrzymką uzmysłowiła nam, że jesteśmy cząstką wielkiej wspólnoty - Kościoła powszechnego. To były piękne chwile. Ojciec Święty przejechał tak blisko. Jego słowa były ważne, podsumowujące całe jego życie.
Dla pielgrzymów św. Urszuli Ledóchowskiej wielkie znaczenie miało spotkanie z abp. Stanisławem Nowakiem na Placu św. Piotra po uroczystościach kanonizacyjnych. Ksiądz Arcybiskup podszedł do nas, przywitał się i powiedział, że zauważył naszą grupę już pierwszego dnia. Przypomniał, że będzie obecny w parafii w czasie odpustu i dziękczynienia za kanonizację naszej Patronki.
Muszę tu wspomnieć o siostrach urszulankach szarych, które przyjechały do Rzymu na kanonizację swojej Założycielki z całego świata. W te dni Rzym był szary. Także z nami były obecne siostry urszulanki: katechizująca w naszej szkole s. Zofia i przewodniczka z Jasnej Góry s. Danuta, które niezwykle starannie przygotowały naszą pielgrzymkę od strony organizacyjnej i duchowej, a także oprowadzały nas po Rzymie. Jestem pełen podziwu dla postawy sióstr, z którymi nasza parafia ma kontakt na co dzień. Sumienność, dokładność, rozmodlenie i ta pokorna postawa wobec podejmowanych obowiązków jest literalnym odzwierciedleniem charyzmatu przekazanego Zgromadzeniu Sióstr Urszulanek Szarych przez założycielkę - św. Urszulę Ledóchowską. Siostry żyją duchem Założycielki. Wszyscy wzbogacamy się tym charyzmatem. Siostry przygotowały transparenty, napisy na autokar, plakietki, śpiewniki i książeczki z modlitwami dla każdego pielgrzyma, a także "niedzielne" czapeczki - czym zrobiły nam ogromną niespodziankę.
Nasz pielgrzymi szlak wiódł również przez miejscowość w Austrii - Loosdorf, gdzie urodziła się Święta. Jest tam pomnik św. Urszuli z jej siostrą bł. Marią Teresą - "Matką Czarnej Afryki". Kandydatami na ołtarze są również bracia Ledóchowscy: Włodzimierz - jezuita i Ignacy - generał wojsk polskich. Doszliśmy do wniosku, że Ojciec Święty powinien beatyfikować rodziców, którzy wychowali takie dzieci - to musiała być święta rodzina. Widzieliśmy dom rodziny Ledóchowskich, którą mieszkańcy mile wspominają po dziś dzień. Dalej była Padwa z bazyliką św. Antoniego, Asyż z bazyliką św. Franciszka i Rzym. Byliśmy też na Monte Cassino, w Loreto i Wenecji.

Reklama

- Nim jednak parafianie znaleźli się w Rzymie, tu, w Częstochowie, trwała praca przygotowująca wspólnotę do tego wielkiego dnia.

- O trwających w pełni przygotowaniach procesu kanonizacyjnego wiedzieliśmy już od trzech lat. Przez s. Zofię utrzymujemy ścisły kontakt z siostrami urszulankami w Pniewach. Siostry zorganizowały wówczas spotkanie z proboszczami parafii, które są pod wezwaniem bł. Urszuli Ledóchowskiej. Wtedy było ich 17. Siostry mówiły o kończącym się procesie kanonizacyjnym. Brakowało tylko najważniejszego elementu - cudu za wstawiennictwem Błogosławionej. I cud zdarzył się dwa lata temu. Porażony prądem chłopiec - Daniel został uratowany przez bł. Urszulę. Oczywiście, potrzebne były ekspertyzy, to trwało, ale droga do kanonizacji naszej Patronki zmierzała już do końcowego etapu. Cały czas byłem w kontakcie z siostrami urszulankami z Pniew.
Kończyliśmy wtedy budowę świątyni. Pierwszą Pasterkę odprawiłem w murach nowej świątyni w 2000 r. pod gołym niebem. Prószył śnieg, młodzież stała na chórze z pochodniami - była to prawdziwa betlejemka. Przez dwa lata także pod gołym niebem odbywały się Pierwsze Komunie Święte dzieci. Na naszych wiernych ta sceneria Mszy św. wywierała ogromne wrażenie. Gdy w czasie Podniesienia zza chmur pojawiało się słońce i rozjaśniało naszą świątynię niezwykłym blaskiem, odczytywaliśmy to jako znak Opatrzności.
Nic tu nie mógłbym zrobić bez moich parafian, ich zaangażowania i pracy dla tej świątyni. To, jak dziś wygląda, zawdzięczam im. A przecież są to rodziny głęboko dotknięte pogłębiającym się bezrobociem i biedą. Moi parafianie to byli pracownicy zakładów włókienniczych, kolei i huty.

- Patronat św. Urszuli Ledóchowskiej zobowiązuje. Czasy, w jakich żyjemy, stawiają przed parafiami nowe wyzwania. Jak stara się z nimi radzić urszulańska wspólnota, której Ksiądz przewodzi?

- Chcielibyśmy, by ta parafia żyła charyzmatem patronki - św. Urszuli Ledóchowskiej. Siostry urszulanki rozdały w szkole i kościele wiele książek o Świętej, miały spotkania z dziećmi, w czasie których przybliżały postać św. Urszuli. To taka piękna postać na patrona szkoły - wielka nauczycielka, wychowawczyni, zakładająca domy dziecka, domy opieki dla upośledzonych dzieci, szkoły; człowiek niezwykle wykształcony, dyplomata, a jednocześnie kobieta wielkiej pokory i modlitwy. "Żebym tylko miłować umiała" - mówiła św. Urszula.
Jesteśmy spadkobiercami tego charyzmatu. Już staramy się obejmować szczególną opieką dzieci przez organizację ich czasu wolnego, dofinansowywanie posiłków w szkołach, wspólnych wakacji. W te dzieła zaangażowani są szczególnie katecheci, którzy na co dzień mają kontakt z dziećmi, a my, księża, staramy się im pomagać. W przyszłości planujemy zorganizować tu ośrodek prowadzony przez siostry urszulanki. Byłaby w nim świetlica dla dzieci, które mają trudne warunki w domu, gdzie dzieci otrzymywałyby posiłek i pomoc w odrabianiu lekcji pod opieką wychowawców (już zbierane są fundusze na ten cel m.in. przez festyny parafialne i charytatywne koncerty), sala teatralna, zajęcia sztuki scenicznej (katecheci już podjęli studia w tym kierunku), plastycznej, rekreacyjne i sportowe. Mamy miejsce, gdzie mógłby powstać dom dla sióstr, by mogły pracować i opiekować się dziećmi. Dopiero wtedy będzie to urszulańska parafia z prawdziwego zdarzenia.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję