18 maja br. Najwyższy Pasterz Kościoła dokonał kanonizacji bp. Józefa Sebastiana Pelczara, który w latach 1900-1924 dał się poznać w Przemyślu jako wierny naśladowca Dobrego Pasterza. Zanim
tak było, nasz Święty z pewnością po wiele razy medytował dziesiąty rozdział Janowej Ewangelii, odczuwając bardzo głęboko swój wewnętrzny związek z Chrystusem - Dobrym Pasterzem. Jego wysiłki
jako biskupa, ale także jego działania wcześniejsze, mają w sobie głęboko zakodowaną troskę oraz poczucie odpowiedzialności za Kościół, ale również za konkretnego człowieka.
Warto zauważyć, że ten wewnętrzny, chciałoby się powiedzieć, mistyczny związek z Dobrym Pasterzem, dokonywał się w życiu Józefa Sebastiana poprzez Piotra i Jego następców. Powszechnie
wiadomo, że był nasz Patron pod szczególnym urokiem papieża Piusa IX, którego znał osobiście. Pierwsze ich spotkanie miało miejsce 27 kwietnia 1866 r., gdy studenci z Kolegium Polskiego w Rzymie,
a wśród nich młody ks. Pelczar, byli na audiencji u papieża, który tak przemówił: "Błogosławię Wam. Przybyliście tutaj nabrać Ducha Bożego i nauki. Bądźcie wierni powołaniu waszemu i obowiązkom,
abyście kiedyś, gdy Bóg pozwoli wam wrócić do kraju, stali się pociechą dla tego wielce nieszczęśliwego Narodu".
A 16 maja tegoż roku, sam papież Pius IX przybył do Kolegium Polskiego na spotkanie ze studentami. Korzystając z miłego nastroju spotkania studenci poprosili Ojca Świętego o autografy.
Podczas tej ceremonii młody Pelczar trzymał kałamarz, a kiedy niefor-
Pomóż w rozwoju naszego portalu