Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Kilometry dobra

Wystartują w Tour de Pologne, by wspomóc leczenie Filipa Cholewy z Jankowic.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brat Mirek Myszka, zakonnik pallotyński spod Szyndzielni, wespół z bielszczaninem Grzegorzem Ścigą wystartują w Tour de Pologne na rzecz zmagającego się z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA) niespełna rocznym Filipem Cholewą z Jankowic. Informację o ich udziale w wyścigu oficjalnie podał Czesław Lang, dyrektor generalny Lang Team.

Na leczenie dziecka potrzeba ponad 9 mln zł. To cena za Zolgensma, preparat dostępny na rynku od 2019 r., który doczekał się miana najdroższego leku świata. Aby go sfinansować, trzeba się imać różnych sposobów i różnych inicjatyw. Jedna z nich jest autorstwa brata Mirka i Grzegorza Ścigi, którzy za pośrednictwem dwóch kółek postanowili wspomóc zbiórkę pieniędzy dla Filipa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zanim jednak trafili na Tour de Pologne, 21 czerwca wyruszyli rowerami z Bielska-Białej do Gdańska i z powrotem. Założyli sobie, że dystans 1300 km pokonają w 6 dni. Uśredniając, wychodziło 220 km na dobę. Brat Mirek za motto wyprawy przyjął cytat z utworu zespołu Luxtorpeda „Razem jesteśmy siłą, osobno – jakby nas nie było, skałą jesteśmy razem, jedność to być naprawdę”. Dla Grzegorza ważny był wyimek z Alberta Schweitzera: „Harmonia i siła są w nas, gdy nasze myślenie i działanie stanowią jedność”.

Ruszyli po pieniądze

W pierwszym dniu eskapady kolarzom towarzyszyło prażące słońce i ponad 30-stopniowy żar lejący się z nieba. – W taką pogodę jazda na rowerze jest dużym wyzwaniem zarówno dla ciała, jak i dla ducha. Ale takie właśnie wyzwania są najpiękniejsze! – skomentowali rowerzyści. Mimo to „wycisnęli” średnią prędkość 28,1 km/h na etapie, który liczył 210 km i zakładał postój na Jasnej Górze. Drugi dzień, najdłuższy, zamknęli o godz. 22 po 10 godzinach bezustannej jazdy i po pokonaniu 242,5 km. Z kolei na półmetku w Gdańsku zameldowali się po 8 godz. 50 min i 202 km drogi.

Ich wysiłek nie uszedł uwagi mediów. O kolarzach amatorach i chorym Filipku mówiono nie tylko w lokalnych środkach przekazu, ale i w Teleexpresie. – Dwóch ludzi wsiada na rowery, podejmuje wyzwanie i pokonuje wielki dystans – skomentował poczynania bielszczan Czesław Lang, kierownik Tour de Pologne. Pod Szyndzielnię obaj cykliści wrócili bezpiecznie 26 czerwca. Nie oznaczało to jednak rozbratu z Filipkiem i z rowerami.

Reklama

Propozycja nie do odrzucenia

Ich zaangażowanie docenił Czesław Lang, który zaproponował im udział w 5. etapie wyścigu 78. Tour de Pologne (13 sierpnia). Na dwóch amatorów czekać będzie trasa z Chochołowa przez przełęcze: Krowiarki, Kocierz i Przegibek z metą w Bielsku-Białej o długości 173 km.

– Jesteśmy z Filipkiem i jego najbliższymi całym sercem i wspieramy jego zbiórkę jako organizator Tour de Pologne. Ale nie tylko my, bo wiem, że robi to środowisko kolarskie – oświadczył Lang.

Historię, którą piszą bielszczanie, można śledzić w internecie pod linkami: raceforlife.pl i www.facebook.com/WyscigPoZycie . – Może przyczynimy się, że te kilka albo kilkadziesiąt tysięcy uda się zebrać. Skarbonkę ustawiliśmy na 5 mln. Wiarę mamy, bo wiarę trzeba mieć – stwierdził brat Mirek Myszka.

Osoby, którym bliski jest los chłopca, mogą wesprzeć jego leczenie za pośrednictwem strony: www.ww.siepomaga.pl/kolarskiwyscigpozycie .

2021-07-20 10:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tour de Pologne - Kwiatkowski nie traci wiary w zwycięstwo

Michał Kwiatkowski nie traci wiary w zwycięstwo w 78. Tour de Pologne, mimo że w piątek znów przegrał z rywalami. Na mecie w Bielsku-Białej zajął 11. miejsce. Prowadzi nadal portugalski kolarz Joao Almeida.

Po finiszu lekko pod górę zwyciężył Niemiec Nikias Arndt, minimalnie wyprzedzając Słoweńca Mateja Mohorica oraz Włocha Stefano Oldaniego. Almeida był czwarty.

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję