Reklama

Świat

Kard. Koch: sto lat temu Ormianie ponieśli i przyjęli śmierć męczeńską dla Chrystusa

Przed stu laty Ormianie zostali zamęczeni i przyjęli męczeństwo dla Chrystusa. Był to największy wyraz wiary, który cała ludzkość winna uszanować - powiedział 23 kwietnia w Erywaniu przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Jako osobisty wysłannik Franciszka na obchody setnej rocznicy ludobójstwa narodu ormiańskiego w ówczesnym państwie tureckim uczestniczył on m.in. w światowym forum "Przeciw zbrodni ludobójstwa", które obyło się w stolicy Armenii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gość z Watykanu zapewnił, że zna historię Ormian i wie, że nie ma wśród nich nikogo, kto nie straciłby kogoś bliskiego w czasie tamtej tragedii. "Jesteście bliscy memu sercu, a wasza tożsamość chrześcijańska sięga korzeniami czasów starożytnych" - mówił dalej kardynał. Przypomniał, że to św. Grzegorz Oświeciciel wprowadził Armenię na drogę nawrócenia i chrztu, po czym dodał: "Dla wielu narodów staliście się powodem, aby przyjąć chrześcijaństwo".

Zwrócił następnie uwagę, że kultura i wiara Ormian są naznaczone męczeństwem, podkreślając przy tym, że ich dzieje pokazują odwagę całego narodu, który potrafił zachować swą tożsamość i przeżyć czas ludobójstwa dzięki wierze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Główne uroczystości z okazji setnej rocznicy zagłady Ormian odbyły się w dniach 23-24 kwietnia w duchowej stolicy państwa - Eczmiadzynie, gdzie zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego katolikos Garegin II kanonizował półtora miliona ofiar ludobójstwa i w stolicy administracyjnej - Erywaniu. Tam obchody miały charakter bardziej państwowy i świecki, chociaż też uczestniczyli w nich przedstawiciele Kościołów z kraju i zagranicy. Wśród gości zagranicznych byli m.in. prezydenci Cypru, Francji, Rosji i Serbii.

W latach 1915-1917 na rozkaz partii Młodoturków rządzących wówczas Turcją, wymordowano z premedytacją ok. 1,5 mln Ormian - obywateli tego państwa. Obok nich zginęło wówczas także kilkaset tysięcy chrześcijan asyryjskich, chaldejskich, syryjskich i innych oraz prawosławnych Greków.

2015-04-24 17:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Msza za Ojczyznę w 334. rocznicę odsieczy wiedeńskiej

[ TEMATY ]

rocznica

Jan Matejko – "Sobieski pod Wiedniem" (984 cm x 458 cm)

"Dzisiaj w sytuacji ekspansji islamizmu znaczenie bitwy pod Wiedniem ma wymiar nie tylko historyczny. Zagrożenie islamskie jest rezultatem dekadencji i dechrystianizacji Europy. Dlatego warunkiem przetrwania Europy jest odrodzenie cywilizacji chrześcijańskiej" - napisali w opublikowanym dziś oświadczeniu członkowie Prawicy RP. W przypadającą 12 września 334. rocznicę odsieczy wiedeńskiej i wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi w stołecznym kościele ojców Kapucynów odprawiona zostanie Msza św. w intencji Ojczyzny.

Uroczysta Eucharystia w kościele pw. Przemienienia Pańskiego rozpocznie się o godz. 18.30. Kazanie wygłosi dominikanin o. Andrzej Potocki OP.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję