Reklama

Rodzina

Miłość i dyscyplina

Porozmawiajcie o stylach wychowywania dzieci i określcie, do którego jest wam bliżej.

Niedziela Ogólnopolska 51/2020, str. 53

[ TEMATY ]

dzieci

Ruah

Kolorowanka z Papieżem Polakiem

Kolorowanka z Papieżem Polakiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzice, którzy wychowują swoje dzieci, muszą wciąż balansować między stawianiem im wymagań a okazywaniem wyrozumiałej miłości. Zachowanie zrównoważonej proporcji gwarantuje, że dziecko będzie wzrastało w poczuciu bycia kochanym, cenionym i aprobowanym, a jednocześnie będzie miało świadomość stawianej mu poprzeczki. Takie dzieci za porażki nie będą karane odrzuceniem przez rodziców, ale otrzymają od nich wsparcie oraz będą przez nich motywowane do dalszej pracy i zaangażowania. Jeśli jednak proporcja nie zostanie zachowana, to wówczas rodzice skłaniają się ku jednej z dwóch skrajności.

Więcej wymagań niż wyrozumiałej miłości. Dziecku stawiane są bardzo wysokie wymagania, którym często nie może ono sprostać, a ich spełnienie jest celem samym w sobie. Zwykle są to cele wyznaczane przez rodziców bez uzgadniania ich z dzieckiem, co niesie za sobą ryzyko, że będzie ono realizowało ambicje rodziców, a nie swoje. Porażki częstokroć karane są odrzuceniem i brakiem akceptacji osoby, nie tylko jej działania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziecko uczy się wówczas, że na miłość się zasługuje. Co więcej, rodzice motywują swoją postawę „miłością i pragnieniem dobra” i w ten sposób usprawiedliwiają swoje działanie. Tymczasem ich postawa jest agresywna wobec dziecka i głęboko je rani. Relacje dziecko-rodzice zaczynają mieć charakter zadaniowy. Tworzy się wówczas relacja emocjonalnej zależności, w której dziecko, by otrzymać uwagę i zainteresowanie rodziców, musi spełniać ich oczekiwania. Rodzicom przyświeca zasada: „Wiemy, co jest dla ciebie dobre i jak powinieneś kształtować swoje życie, dlatego będziemy cię kochać, jeśli wszystko zrobisz pod nasze dyktando”.

Więcej wyrozumiałej miłości niż wymagań. W tym przypadku rodzice chronią dziecko przed trudami oraz ryzykiem porażki, nie stawiając mu wymagań.

Rodzice wyręczają dziecko z typowych dla niego obowiązków, skutkiem czego w życiu dorosłym nie potrafi się ono odnaleźć w otaczającym go świecie. Buduje to relację zależności od rodziców, ponieważ dziecko nie potrafi samodzielnie funkcjonować. Rodzicom przyświeca zasada: „Tak bardzo cię kochamy, że nie pozwolimy, by ktokolwiek cię skrzywdził, rozczarował i zasmucił. Ty się o nic nie martw, my zajmiemy się tobą!”. Ta druga sytuacja nie spowoduje wprost szkód emocjonalnych, a raczej utrudni funkcjonowanie w świecie, w którym o wiele rzeczy trzeba zawalczyć.

Reklama

Jaki to ma związek z naszym małżeństwem? Po pierwsze, bardzo możliwe, że styl wychowywania, jaki stosujesz wobec dzieci, przejawia się w jakiś sposób również w relacji małżeńskiej. Być może wysuwasz niekończące się żądania i oczekiwania, które są trudne do zrealizowania przez współmałżonka i rodzą napięcie lub frustrację między wami? A może nigdy niczego nie oczekujesz od męża lub żony, bierzesz na siebie większość obowiązków i dźwigasz brzemię ponad miarę? Sprawdź, która postawa jest ci bliższa i jak ona skutkuje w waszej relacji.

Jest także drugi związek. Jednym z najważniejszych zadań małżonków jest wychowywanie dzieci. Nie jest to zadanie łatwe, choć bez wątpienia może stać się fascynującą przygodą. Jednym z najistotniejszych elementów efektywnego wychowywania dzieci jest spójność obojga rodziców, która wyraża się w przestrzeganiu tych samych zasad oraz wspólnie uzgodnionym podejściu do balansu między miłością i dyscypliną. Współpraca rodziców w tym zakresie daje małżonkom również głębokie poczucie jedności i celu. Omawianie potrzeb dzieci oraz ich świadome poznawanie, by lepiej reagować na bieżące potrzeby, pozwala uczynić wychowywanie pociech wspólnym życiowym zadaniem. Nie uważacie, że to naprawdę fascynujące angażować się razem na 100% w kształtowanie dzieci i prowadzenie ich ku odpowiedzialnej dorosłości? Mieć wspólnie małżeńską misję, której obydwoje poświęcacie swoją uwagę, siły i chęci? Wówczas możliwe jest wspólne cieszenie się sukcesami oraz wspieranie w dotkliwych porażkach, bo przecież jedne i drugie nieodłącznie towarzyszą naszemu rodzicielskiemu doświadczeniu.

Wyzwanie: porozmawiajcie o stylach wychowywania dzieci i określcie, do którego jest wam bliżej oraz jakie skutki rodzi on w waszej rodzinie i małżeństwie.

2020-12-16 08:57

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdańsk/ Po pożarze, w którym zginęło dwoje dzieci, uruchomiono pomoc dla poszkodowanych

[ TEMATY ]

dzieci

pożar

Gdańsk

śmierć w pożarze

PAP/Andrzej Jackowski

Zniszczenia po pożarze domu jednorodzinnego w Gdańsku.

Zniszczenia po pożarze domu jednorodzinnego w Gdańsku.

Po pożarze budynku mieszkalnego w Gdańsku, w którym zginęło dwoje małych dzieci, rozpoczęto procedurę pomocową w tym psychologiczną dla poszkodowanych. Na miejscu pracował prokurator i biegły z zakresu pożarnictwa.

Do pożaru domu jednorodzinnego przy ul. Stokrotki w Gdańsku doszło w piątek po południu. Jak podała oficer prasowa gdańskiej policji podinsp. Magdalena Ciska, na skutek zdarzenia śmierć poniosły roczne i trzyletnie dziecko, natomiast cztery osoby dorosłe ewakuowały się z budynku. Zapewniła, że policjanci pod nadzorem prokuratora ustają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Piastunko karmiąca, módl się za nami...

2024-05-13 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Madonna karmiąca, którą w dzisiejszym rozważaniu przypomina nam ks. Jan Twardowski uznawana jest za patronkę domostw. Ludowe przekazy mówiły, że w domu, w którym jest jej obraz, nigdy nie zabraknie chleba.

Rozważanie 14

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję