Reklama

Zdrowie

Nie dać się grypie

Równo 100 lat temu wirus grypy wywołał największą pandemię w dziejach świata. Do tej pory skala zachorowań na hiszpankę i liczba jej ofiar z lat 1918-19 się nie powtórzyły, ale grypa nadal jest groźną chorobą zakaźną i co roku zbiera śmiertelne żniwo. Przykładowo tylko w lutym 2019 r. w Polsce zanotowano ok. 850 tys. przypadków grypy. W wyniku komplikacji pogrypowych w tym samym miesiącu zmarło 81 osób

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiadomo, że szczyt zachorowań przypada na miesiące zimowe. Wiadomo też, że chociaż nie ma środka, który zabezpieczyłby przed grypą w 100 procentach, to zaszczepienie się przeciwko jej wirusowi zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania, a jeżeli już do niego dojdzie, choroba ma lżejszy przebieg.

Na przeciwległym biegunie przytoczonych liczb i faktów znajduje się bardzo niska statystyka zaczepień przeciwko grypie, która wśród dorosłych w Polsce wynosi ok. 3,9 proc., a wśród dzieci zaledwie 1 proc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od ponad pół wieku

Okres ponad 50 lat – bo od tylu stosowana jest szczepionka przeciwko grypie – pozwolił zebrać wystarczająco dużo danych na temat jej działania. Skuteczność szczepionki u dorosłych poniżej 65. roku życia szacuje się na 70-89 proc.

Wirus grypy szybko się mutuje, dlatego co roku skład szczepionki jest modyfikowany, a do aptek trafia nowa seria. Zgodnie z zaleceniami WHO zmieniany jest przynajmniej jeden z rodzajów wirusa, z których wytwarzane są szczepionki. Konsekwencją szybkiej mutacji wirusa jest też fakt, że przeciwko grypie powinniśmy się szczepić co roku. To jedyny minus – bo poza tym lekarze nie mają wątpliwości, że szczepienia są bezpieczne i przynoszą konkretne korzyści, w skali zarówno indywidualnej, jak i całego kraju.

Dla kogo szczepionka?

Przytoczone na wstępie liczby świadczą, że skala zachorowań na grypę to duży problem. Dotyczy to zwłaszcza jej powikłań, którymi są m.in.: zapalenie oskrzeli i płuc, angina, zapalenie ucha środkowego, zapalenie mięśnia sercowego, a u osób chorujących przewlekle – zaostrzenie astmy, choroby niedokrwiennej serca, cukrzycy. W przypadku matek spodziewających się dziecka może dojść do poronienia. Chociaż na powikłania narażeni są w większym stopniu seniorzy, wśród wielu przypadków pogrypowych komplikacji u młodych osób znany jest przypadek Patryka z Lublińca, który zachorował na grypę w wieku 16 lat. W wyniku powikłań zdrowy dotąd chłopak doznał uszkodzenia mięśnia sercowego w takim stopniu, że jedynym ratunkiem dla niego był przeszczep serca. Od tamtej pory przy różnych okazjach opowiada o swoim przypadku i przekonuje, by nie bagatelizować grypy.

Reklama

– Wszyscy powinniśmy się szczepić. W tej chwili mamy bardzo niski poziom szczepienia. W zeszłym roku 150 osób zmarło z powodu grypy. To absurdalna śmierć, której można było uniknąć – przekonuje dr hab. med. Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny.

Obok osób w wieku powyżej 65. roku życia o zaszczepieniu się powinni pamiętać pacjenci z chorobami przewlekłymi, takimi jak astma, POChP, nadciśnienie, cukrzyca, oraz osoby pracujące w dużych skupiskach ludzkich – np. w supermarketach, placówkach służby zdrowia, szkołach – a także dzieci.

Czas potrzebny na wykształcenie odporności po szczepieniu to 2-3 tygodnie, dlatego optymalny termin szczepienia to wrzesień i październik. Jeżeli jednak nie zdążyliśmy a chcemy to zrobić, nie ma przeciwwskazań, aby zaszczepić się później. Wielu pracodawców po przekalkulowaniu kosztów leków, zwolnień lekarskich z tytułu choroby czy opieki na dzieckiem doszło do wniosku, że bardziej się opłaca zapłacić za profilaktyczne szczepienia pracowników. Podobną decyzję podjęły władze samorządowe wielu miast i gmin.

Łyżka dziegciu

Łyżkę dziegciu do tej beczki miodu dodają co roku przeciwnicy szczepionek, którzy jesienią wzniecają dyskusje o celowości szczepień przeciw grypie. Najłagodniejszym argumentem, który pada, jest ten, że szczepionki przeciwko grypie nie działają, bo mimo poddania się szczepieniu ktoś zachorował. Nie da się jednak udowodnić, jak ciężki przebieg miałaby choroba u konkretnego pacjenta bez zaszczepienia go.

Antyszczepionkowcy szermują również argumentem NOP, czyli niepożądanych odczynów poszczepiennych. Lekarze praktycy, którzy na co dzień obserwują reakcje pacjentów, wiedzą, że zdarza się, iż szczepionka wywołuje działania niepożądane, które jednak nie są groźne dla zdrowia. Reakcje miejscowe to zaczerwienienie, ból lub obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, które ustępują po 1-2 dniach. Zdarzają się również reakcje ogólnoustrojowe, jak krótkotrwałe złe samopoczucie, ból głowy lub mięśni czy niewysoka gorączka. Występują one częściej u osób, które szczepią się po raz pierwszy.

Reklama

W tym roku zaistniały problemy z dystrybucją szczepionki, która trafiła do aptek z opóźnieniem. W dodatku nie wszyscy zainteresowani zdążyli się zaszczepić, bo szczepionka Vaxigrip Tetra – jedyna, która w 50 proc. jest refundowana dla pacjentów, którzy ukończyli 65 lat – szybko została wykupiona. Dostępna jest inna szczepionka, ale nierefundowana przez NFZ.

Jak sobie radzić z wirusem?

Przede wszystkim trzeba pamiętać o profilaktyce. Elementarz profilaktyki to: stosowanie chusteczek jednorazowych, unikanie dużych skupisk ludzi i kontaktu z osobami chorymi, częste i dokładne mycie rąk. Specjaliści od higieny uważają, że większość z nas myje ręce niezbyt dokładnie – stąd przypomnienie: mycie rąk mydłem powinno trwać przynajmniej 20 sekund.

W naszą odporność warto inwestować przez cały rok – podstawowe przypomnienia to: wysypianie się, urozmaicona dieta, bogata w witaminę C, fizyczna aktywność, zwłaszcza na świeżym powietrzu. W okresie, gdy działa centralne ogrzewanie, trzeba regularnie wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy, korzystne jest stosowanie nawilżaczy na kaloryfery.

Klasyczne i najczęstsze objawy infekcji wirusem grypy to: wysoka gorączka, bóle mięśni i stawów, ogólne rozbicie. Lekarze zwracają jednak uwagę, że czasami grypa przebiega bez typowych objawów i przypomina „zwykłe przeziębienie”. Grypy nie wolno „przechodzić”, bo w ten sposób narażamy siebie i innych, których spotykamy w miejscu pracy, szkole, środkach komunikacji.

Ze statystyki dostępnej na stronie Państwowego Zakładu Higieny wynika, że sezon grypowy już się rozpoczął. W dniach 23-31 października br. zarejestrowano w Polsce ponad 129 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Najwyższy czas pomyśleć o profilaktyce.

2019-11-13 08:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siła i odwaga słonia

Niedziela Ogólnopolska 6/2017, str. 20

[ TEMATY ]

choroba

Paweł Kęska

Mam na imię Ania i nie wiem, co dalej, nie wiem, co mam powiedzieć. Jak każdy człowiek mam mnóstwo marzeń. Są to takie proste marzenia i takie bardziej skomplikowane. Chyba największym moim marzeniem jest podróżować, uwielbiam podróżować. Możliwość pojechania w jakieś dalsze miejsca mnie nakręca. Uwielbiam spotykać ludzi z innych krajów i się im przyglądać, poznawać ich. I jeszcze takim moim marzeniem jest nauczyć się grać na gitarze. Nigdy nie grałam, ale uwielbiam gitarę. Chciałabym się nauczyć grać, ale może być ciężko.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję