Nie tylko temat synodu świadczy o tym, że małżeństwo i rodzina są w centrum nauczania Ojca Świętego, dziesiątków jego kazań i wypowiedzi, ale też tweetów, gestów i działań. Dla Franciszka to najwyższe dobro, o które stale się troszczy i upomina.
Fundament, szansa, nadzieja
Miejsce miłości i formacji, szansa na odkrycie Boga i osobisty rozwój – to istota rodziny według papieża Franciszka. Trzon rodziny stanowi małżeństwo, które z natury jest komplementarne. Wzorem dla niego są trzy miłości Jezusa do Ojca, swojej Matki i Kościoła. Jest to wspólna droga mężczyzny i kobiety, w której zadaniem mężczyzny jest pomaganie żonie, by była bardziej kobietą, a zadaniem kobiety pomaganie mężowi – by był bardziej mężczyzną. Jest to więc miejsce dojrzewania osobowości. W orędziu skierowanym do uczestników I Kongresu Duszpasterstwa Rodzinnego Ameryki Łacińskiej Franciszek pisał, że rodzina jest ośrodkiem miłości, w którym panuje prawo szacunku, że to wspólnota, która ma unikalną zdolność formowania człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jej podstawowymi cechami są stabilność i płodność, zaś osoba uczy się w niej wiernej, dozgonnej miłości w małżeństwie, rodzicielstwie, synostwie, braterstwie.
O małżeństwach, które nie chcą mieć dzieci, Ojciec Święty mówi z dezaprobatą, gdyż nie podobają się Chrystusowi, ale też szykują sobie smutny los, przed którym przestrzega – samotną i gorzką starość. W rodzinie jednostka włącza się w społeczeństwo, nikt nie jest w niej odrzucony. W adhortacji apostolskiej „Evangelii Gaudium” Franciszek podkreśla wkład małżeństwa w życie społeczeństwa, przekraczający prywatne potrzeby. Dlatego zdaniem Franciszka państwa i instytucje zobowiązane są troszczyć się o tę podstawową i niezastąpioną wspólnotę jak o najcenniejszy skarb, gdyż w niej kształtują się także społeczne zachowania i od niej zależy „jakość” obywateli. Państwo jedynie zyskuje na trosce o rodziny – od rozwoju demograficznego po rozwój gospodarczy.
Reklama
Szczególna misja
– Wśród wszystkich rodzin rodzina chrześcijańska ma misję szczególną – uważa Franciszek. – Jest nią głoszenie światu miłości Boga mocą sakramentu małżeństwa. Taka rodzina oddaje chwałę Bogu i jest Jego świadkiem. Jak tłumaczy – rodzina jest święta tak jak Rodzina z Nazaretu, gdyż jej spoiwem jest Jezus. Papież w kilku wypowiedziach upomina się jednocześnie o miejsce ludzi starych, którzy strzegą wartości narodu, rodziny i przekazują wartości młodszym.
Taka rodzina, aby mogła się rozwijać, powinna karmić się Słowem Bożym, zaś jej członkowie powinni codziennie po nie sięgać. Ale niezwykle istotna jest jej rola świadka – w specjalnie ułożonej modlitwie w intencji synodu o rodzinie jest prośba o przywrócenie świadomości sakralnego i nienaruszalnego charakteru rodziny.
Szczególne zadanie mają do odegrania rodziny wielodzietne. – W świecie często naznaczonym egoizmem rodzina wielodzietna jest szkołą solidarności i dzielenia się, a te postawy są dobrodziejstwem dla całego społeczeństwa – mówił papież do uczestników zjazdu Włoskich Rodzin Wielodzietnych.
Trudne czasy
Podczas pielgrzymki do Korei i na Filipiny czy podczas wizyt ad limina biskupów z Litwy, Zambii czy Malawi papież domagał się szczególnej duszpasterskiej troski o rodzinę. Będąc gorliwym głosicielem dobrej nowiny o rodzinie, nie ukrywa, że jest ona w kryzysie. – Współczesny człowiek żyje bowiem w kulturze tego, co tymczasowe, a coraz więcej osób rezygnuje z małżeństwa jako zobowiązania publicznego – wyjaśniał, otwierając konferencje na temat kobiety i mężczyzny w listopadzie 2014 r.
Na Filipinach mówił o próbach ideologicznej kolonizacji rodziny i potrzebie czujności wobec tych, którzy usiłują ją zniszczyć. Wskazał na wysiłki niektórych, by „określić na nowo samą instytucję małżeństwa przez relatywizm, kulturę tego, co efemeryczne, brak otwartości na życie”. Ale – zapewniał – właśnie w rodzinie, świętej i połączonej miłością, znajdzie się siła do przezwyciężenia tych zagrożeń.
Reklama
Papież nie byłby sobą, gdyby ze szczególną mocą nie zwracał uwagi na to, jakie skutki społeczne pociąga za sobą ten kryzys – wzrost ubóstwa kobiet, dzieci, osób starszych.
Wezwał duszpasterzy do ofiarnej pracy z rodzinami i dla rodzin. W ubiegłym roku na spotkaniu z księżmi zapewniał ich, że w trudnych czasach Bóg pozwala odczuć swą bliskość, zaś duchowni są powołani do bycia świadkami i pośrednikami tej bliskości względem rodzin.
Własnym językiem
Franciszek rzadko cytuje Pawła VI i Jana Pawła II. Głębsza analiza wskazuje jednak, że przekazuje identyczne treści, używając własnych porównań, czerpie przykłady z życia codziennego. Jest przede wszystkim duszpasterzem, który chce dotrzeć do wiernych z najbardziej oddalonych zakątków świata.
Dlatego używa wszelkich nowoczesnych technik dotarcia do nich. W ciągu dwóch lat uzbierała się piękna kolekcja tweetów o tematyce rodzinnej. „Rodzina jest największym skarbem każdego kraju. Wszyscy podejmujmy wysiłki, aby chronić i umacniać ten kamień węgielny społeczności” – to wpis z 16 stycznia tego roku. Znając troskę papieża o rodzinę, można mieć pewność, że usłyszymy wiele kolejnych wypowiedzi na jej temat.