Coraz częściej parafialne wspólnoty na ulicach swoich miast i wiosek organizują nabożeństwa Drogi Krzyżowej. W atmosferze szumu ulicy, rozświetlonych latarni i reflektorów samochodów wierni wyznają swoją
wiarę w zbawczą Mękę Zbawiciela. W prawdziwie zimowej aurze, w niedzielę 6 kwietnia, Kościół sosnowiecki wyruszył za Krzyżem Chrystusa. Po uroczystej Eucharystii, sprawowanej w bazylice katedralnej przez
ordynariusza sosnowieckiego, bp. Adama Śmigielskiego SDB, rozpoczęło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Jak co roku trasa prowadziła przez ulicę Kościelną, Jagiellońską do świątyni Miłosierdzia Bożego.
Uczestnictwo w Drodze Krzyżowej w takiej formie od lat cieszy się dużym zainteresowaniem wiernych. Zawsze więc rzesze ludzi podążają śladami Męki Pana Jezusa. Na swych ramionach nieśli krzyż mężczyźni,
niewiasty, dzieci, chorzy i cierpiący, członkowie katolickich organizacji, bezrobotni, wdowy, a drogę im rozświetlały jasne pochodnie, które trzymali w swych dłoniach uczniowie Liceum Ogólnokształcącego
im. Emilii Plater w Sosnowcu. Procesja uformowała się według określonego szyku: na czele szedł ministrant z krzyżem procesyjnym, potem pozostali ministranci i lektorzy, siostry zakonne, kapłani, wierni
z krzyżem, a tuż za nim Pasterz Kościoła sosnowieckiego i wreszcie wierni trzymający w dłoniach świece i lampiony, tworząc dzięki temu przepiękny korowód światła. Nastrój modlitwy i skupienia towarzyszył
rozważaniom kolejnych stacji Drogi Krzyżowej. Refleksje, które zawierały myśli o polskiej rodzinie, o sensie życia, o wychowaniu dzieci i młodzieży, o trwającej wojnie, o niepewności jutra pomogły wgłębić
się w Tajemnicę naszego Odkupienia. Autorem tegorocznych rozważań Drogi Krzyżowej był ks. Sławomir Rozner. Był to czas rozmyślań nad sobą w kontekście Chrystusowej Męki.
Tego wieczoru sosnowieccy diecezjanie nie tylko inaczej niż zwykle przeżyli Misterium Męki Pańskiej, ale po raz kolejny dali publicznie hołd Bogu i świadectwo wiary innym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu