Reklama

Myszyniec

Mają w sobie to "coś"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wysokie, strzeliste wierze sięgające nieba, widoczne są w słoneczny dzień z odległości kilku kilometrów. Kiedy zbliżymy się do Myszyńca zobaczymy w całej okazałości piękną świątynię - kolegiatę myszyniecką, która przez wielu nazywana jest drugą katedrą w diecezji łomżyńskiej. Przed świątynią rozległy, czysty plac wyłożony kostką brukową, a blisko bramy wejściowej na wszystkich spogląda z cokołu Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński. Już niedługo znajdzie również swoje miejsce pomnik Jana Pawła II. "To jest niejako uzupełnieniem świątyni. Ludzie przejeżdżając tędy będą mogli sobie przypomnieć dwa wielkie autorytety" - powiedział ks. prałat Zdzisław Mikołajczyk, proboszcz parafii Myszyniec.
Patrząc na świątynię w Myszyńcu, człowiek zastanawia się nad jednym: jak można przez 13 lat pobudować coś tak pięknego? A jednak można.

Jaki jest lud myszyniecki? Jakie są Kurpie? Na te pytania słyszałem już niejedno zdanie. Zresztą, jak o każdym innym miejscu czy regionie. Najlepiej przekonać się na własnej skórze. Na bliższe poznanie Kurpiów pozwoliły mi rekolekcje.
Pierwszą cechą, którą właściwie poznałem natychmiast, to witalność. Każde spotkanie, na ulicy, na placu przykościelnym zaczynało się chrześcijańskim pozdrowieniem. Nikt nie mówił do mnie: "Dzień dobry", ale staropolskie "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Cieszyłem się, kiedy pozdrawiali tak dorośli, młodzież, dzieci. Ksiądz Prałat jest z tego dumny. Nie może być inaczej. W zakrystii pozdrowił mnie pan Józef. Obserwowałem go i doszedłem do wniosku, że ma zasadę: "wszystko musi być na czas i w najlepszym porządku". Pierwsze spotkanie z księżmi wikariuszami: ks. Jurkiem, ks. Piotrem, ks. Januszem. Jest i ks. Stanisław - emeryt, cichy, robiący swoją robotę. Ksiądz Prałat pokazuje mi świątynię, obejście, to co już zrobione i to, co jeszcze trzeba zrobić. A pracy jest jeszcze wiele. "Nigdy nie bałem się pracy. Trzeba przyjmować na siebie wyzwania. Ludzie dobrego serca zawsze pomogą" - powiedział. Niedzielny dzień rekolekcji mija pod hasłem Różańca. W niedzielne południe do Myszyńca przyjeżdża Radio Nadzieja. Transmituje na żywo Mszę św. o godzinie 12.00. Po południu spotkanie z dziećmi. Wiele pytam. Z wystraszonych ust dzieci słyszę piękne odpowiedzi. Nie mam wątpliwości: mają wiedzę. Potwierdza się to w kolejnych rekolekcyjnych spotkaniach.
Drugą cechę Kurpiów poznałem podczas głoszonych homilii: Kurpie potrafią słuchać. Dobrze czuje się człowiek, kiedy jest słuchany. Co pozostanie ze słów? Czas pokaże, a Pan Bóg osądzi.
Trzeba cieszyć się, że w świecie, gdzie wszyscy chcą mówić, są jeszcze tacy, którzy chcą słuchać i to wcale niełatwej Ewangelii.
Specyficznym spotkaniem rekolekcyjnym było spotkanie z chorymi i cierpiącymi. Ojciec Święty nazwał ich "skarbami Kościoła". Wzruszający jest widok, kiedy na Mszę św. przychodzą ludzie z oddalonych o kilka kilometrów wiosek. Wolno, podpierając się laską, bo rekolekcje, bo Msza św. w ich intencji, bo ktoś na nich czeka, liczy, że przyjdą. W rekolekcyjny program Ksiądz Prałat wpisał również odwiedziny ziemi cmentarnej. Wielką rzeczą jest pamiętać o przodkach, modlić się za nich.
Odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, to spotkania, które miały przybliżyć do "myślenia o Bogu i Jego Matce".
Podsumowując trzeba przyznać, że Kurpie mają w sobie to "coś". Może to ogólne powiedzenie, ale trudno jest bliżej scharakteryzować ludzi, których tak do końca się nie zna. Zapewne więcej na ten temat mógłby powiedzieć ks. prałat Zdzisław Mikołajczyk. Pracuje wśród Kurpiów od 28 lat. Wspólnie zrobili tyle dobrego i robią dalej. Podobno nie można ustawać w drodze.
Księdzu Prałatowi, wszystkim Kapłanom tam pracującym życzymy wielu łask Bożych. Innym radości, że mają taką świątynię, taką okolicę. To naprawdę wielka łaska Boża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję