Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Nowi diakoni

Niedziela sosnowiecka 21/2018, str. I

[ TEMATY ]

diakonat

Piotr Lorenc

Nowi diakoni z księdzem biskupem, rektorem seminarium i swoimi proboszczami

Nowi diakoni z księdzem biskupem, rektorem seminarium i swoimi proboszczami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezja sosnowiecka wzbogaciła się o 4 nowych diakonów. Najniższy stopień sakramentu święceń przyjęli klerycy piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Sosnowieckiej: Karol Goc z parafii pw. św. Andrzeja w Olkuszu, Patryk Kucharski z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Będzinie, Karol Pszonka z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Kąpielach Wielkich i Paweł Szczepanik pochodzący z parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Dąbrowie Górniczej.

Święcenia diakonatu odbyły się 12 maja w parafii pw. św. Andrzeja w Olkuszu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Grzegorz Kaszak. W homilii pasterz diecezji sosnowieckiej przybliżył nowym diakonom istotę ich posługi, jej rangę i wartość. Hierarcha wskazał, że diakoni umocnieni darem Ducha Świętego będą pomagać prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości. – Jako słudzy ołtarza będziecie głosić Ewangelię, przygotowywać Ofiarę Eucharystyczną i rozdzielać wiernym Ciało i Krew Pańską. Oprócz tego, na moje polecenie, będziecie mogli głosić kazania i przekazywać Bożą naukę wierzącym i niewierzącym, przewodniczyć modlitwom, udzielać chrztu, asystować przy zawieraniu związków małżeńskich oraz je błogosławić, nosić Wiatyk do ciężko chorych i przewodniczyć obrzędom pogrzebu – powiedział bp Kaszak. I dalej nauczał ordynariusz:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wypełniając wolę Bożą, służcie Bogu i ludziom. Ponieważ nikt nie może służyć dwom panom, za bałwochwalstwo uważajcie wszelką nieczystość i chciwość. Skoro dobrowolnie przystępujecie do święceń diakonatu, musicie cieszyć się dobrą opinią oraz być mężami pełnymi Ducha Świętego i mądrości, jak ci, których apostołowie wybrali do pełnienia dzieł miłosierdzia. Będziecie wykonywać wasze posługiwanie, żyjąc w celibacie, który jest znakiem i podtrzymaniem pasterskiej miłości, a także szczególnym źródłem owocnego działania w świecie – powiedział biskup. Tradycją jest, że podczas święceń diakoni poznają miejsce swoich pierwszych praktyk. I tak – zgodnie z wolą pasterza diecezji sosnowieckiej – dk. Karol Goc będzie posługiwał w parafii św. Barbary w Sosnowcu, dk. Patryk Kucharski otrzymał dekret do pracy w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, dk. Karol Pszonka został skierowany do parafii św. Maksymiliana Kolbego w Olkuszu, a dk. Paweł Szczepanik trafił do parafii św. Katarzyny w Będzinie.

I jeszcze jedno – jak rozpoznać diakona? Diakonów można rozpoznać po stroju przez nich noszonym podczas odprawianej liturgii – zamiast ornatu noszą dalmatykę, która jest nieco krótsza albo albę ze stułą przewieszoną przez lewe ramię i spiętą u dołu.

2018-05-23 10:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diakon, czyli sługa

Niedziela podlaska 22/2016, str. 1, 4

[ TEMATY ]

diakonat

Al. Rafał Oleksiuk

Alumni otrzymają święcenia diakonatu już 3 czerwca

Alumni otrzymają święcenia diakonatu już 3 czerwca

3 czerwca w sokołowskiej konkatedrze 5 alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie otrzyma z rąk bp. Tadeusza Pikusa święcenia diakonatu. W jaki sposób to wydarzenie zmieni ich życie? Czym właściwie jest posługa diakona w Kościele katolickim?

Słowo „diakonat” pochodzi od greckiego „diákonos” oznaczającego sługę, dlatego też głównym zadaniem diakonów jest służba, udzielanie pomocy kapłanom – prezbiterom i biskupom. Jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego: „Diakoni uczestniczą w specjalny sposób w posłaniu i łasce Chrystusa. Sakrament święceń naznacza ich «pieczęcią» («charakterem»), której nikt nie może usunąć. Upodabnia ich ona do Chrystusa, który stał się «diakonem», to znaczy sługą wszystkich”. O ustanowieniu pierwszych diakonów czytamy w Dziejach Apostolskich: „Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa». Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich apostołom, którzy modląc się, włożyli na nich ręce”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję