Za jeden z istotnych elementów reformy kard. Marx uważa deklerykalizację Kurii Rzymskiej i administracji diecezji, a w szczególności obsadzanie urzędów kobietami. Jego zdaniem przykład musi pójść z góry, od papieża i biskupów. Przy tej okazji wyraził on ubolewanie, że w nowo utworzonej Radzie ds. Gospodarczych, której jest koordynatorem, nie ma ani jednej kobiety.
W wywiadzie dla amerykańskiego tygodnika przewodniczący episkopatu Niemiec obszernie wypowiada się na temat synodu o rodzinie, przypominając postulaty niemieckiego Kościoła w sprawie komunii dla rozwodników oraz dowartościowania związków homoseksualnych. Dla kard. Marxa katolicka teologia małżeństwa bynajmniej nie jest jasna. Należy dostosować nauczanie Kościoła do Ewangelii i teologii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mówiąc z kolei o relacjach homoseksualnych, niemiecki hierarcha wskazuje, że punktem wyjścia dla etyki seksualnej nie powinno być „spanie ze sobą”, lecz miłość, wierność i dążenie do trwałej relacji. Nie wyjaśnia jednak, na czym by to miało polegać w odniesieniu do par homoseksualnych. Co więcej, wprowadza zamieszanie, twierdząc iż Kościół stawia po prostu relacje homoseksualne na innym poziomie niż heteroseksualne. Kpi przy tym z oponentów związków gejowskich, jakoby ci odmawiali homoseksualistom możliwości czynienia jakiegokolwiek dobra.
Kard. Marx dzieli się również przemyśleniami na temat obchodów 500-lecia reformacji. Podkreśla, że Kościół katolicki nie może świętować tej rocznicy, bo rozbicie jedności Kościoła nie jest czymś dobrym. Z drugiej strony pozytywnym faktem jest, że protestanci nie chcą obchodzić tej rocznicy bez katolików. Zdaniem kard. Marxa wydarzenie to może być okazją do uzdrowienia pamięci i zacieśnienia wzajemnych relacji. Będzie temu służyć między innymi wspólna pielgrzymka zwierzchników obu wyznań do Ziemi Świętej.