Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Zostawił ślady swoich stóp…

2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 do domu Ojca odszedł Święty Papież Jan Paweł II. W Poniedziałek Wielkanocny mija 13. rocznica śmierci naszego Rodaka. To szmat czasu, jednak wspomnienia wciąż żyją w naszych sercach i pamięci

Niedziela sosnowiecka 13/2018, str. V

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

rocznica

Adam Bujak/Biały Kruk

Dzień 14 czerwca 1999 r., w którym papież Jan Paweł II odwiedził Sosnowiec, zapisał się jako jeden z najwartościowszych momentów historii Zagłębia

Dzień 14 czerwca 1999 r., w którym papież Jan Paweł II odwiedził Sosnowiec, zapisał się jako jeden z najwartościowszych momentów historii Zagłębia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drogę Papieża Polaka do świętości uznano za najszybszą w nowożytnej historii Kościoła. Beatyfikacji Jana Pawła II dokonał Benedykt XVI 1 maja 2011 r., a kanonizacji – papież Franciszek 27 kwietnia 2014 r. Z badań wynika, że ponad 90 proc. Polaków uważa, że pamięć o Janie Pawle II – mimo upływu lat od jego śmierci – jest wciąż żywa. Jego pontyfikat był trzecim co do długości w historii papiestwa: trwał 26 lat, 5 miesięcy i 16 dni.

Zawsze blisko ludzi

Kolejna rocznica śmierci Świętego Papieża Polaka jest okazją, aby przypomnieć Jego ślady w Kościele sosnowieckim. Karol Wojtyła jako pasterz Kościoła krakowskiego korzystał niemal z każdej możliwości, aby przebywać blisko ludzi powierzonych jego pasterskiej trosce. Były wśród nich parafialne uroczystości, wizytacje kanoniczne, a także wędrówki na szlakach turystycznych ojczystej ziemi. Kiedy podążamy papieskimi szlakami, zdumiewa wielość i różnorodność miejsc odwiedzanych przez przyszłego Papieża jako księdza, potem biskupa i kardynała, a które, jak potem wyznał, miały swoje miejsce w jego pamięci i sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papieskimi szlakami

Jeden z papieskich szlaków przebiega także przez diecezję sosnowiecką. Z przekazów ustnych wynika, że kard. Wojtyła wraz ze swoimi studentami bywał w Ogrodzieńcu, Podzamczu, Kluczach, Chechle i wielu innych zakątkach przyszłej diecezji sosnowieckiej. Na uwagę zasługują miejsca naszej diecezji, w których celebrował Msze św. i wygłaszał homilie. W pierwszych dniach września 1954 r., w czasie pieszej pielgrzymki do Częstochowy, ks. Karol Wojtyła z dwoma towarzyszącymi mu studentami zatrzymali się na nocleg na plebanii przy kościele parafialnym pw. św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu. Podobna sytuacja miała miejsce rok później (22-23 września 1955 r.), kiedy przybył na rowerach wraz z pięcioma innymi osobami. W obu wypadkach, rano przed dalszą drogą, ks. Wojtyła odprawił w kościele Mszę św. 22 października 1967 r. kard. Wojtyła w Srebrnym Grodzie przewodniczył uroczystościom z okazji 200-lecia kanonizacji Jana Kantego. 13 września 1973 r. przewodniczył z kolei uroczystościom nawiedzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Odprawił wówczas Eucharystię i wygłosił słowo Boże. Obie uroczystości upamiętnia tablica wmurowana w ścianę olkuskiej świątyni.

Reklama

W Sosnowcu i Jaworznie...

Ślady przyszłego Papieża napotykamy też w stolicy diecezji. 21 maja 1967 r. abp Karol Wojtyła wygłosił kazanie w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Dla parafii pw. św. Jana Kantego w Jaworznie-Niedzieliskach przełomowy jest rok 1967, kiedy tę część miasta odwiedza Pasterz Kościoła krakowskiego i swoimi słowami jakby popycha wiernych do zawiązania parafii. – Ta społeczność chrześcijańska w Niedzieliskach dojrzała do tego, ażeby być prawdziwą parafią Kościoła Chrystusowego – powiedział podczas homilii 21 maja 1967 r. Ksiądz Kardynał odwiedza też rodzącą się w bólach wspólnotę Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Osiedlu Stałym. 26 kwietnia 1978 r. uczestniczy w uroczystości wprowadzenia obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz rozpoczęciu pierwszej Nowenny. Wówczas też przewodniczy Mszy św. i wygłasza kazanie.

14 czerwca 1999 r. podczas historycznej wizyty w Zagłębiu, koronując wizerunek Matki Bożej, nawiązuje do wydarzenia sprzed lat, wypowiadając znamienne słowa: „Jaworzno specjalnie czekało, czekało ze swoim obrazem Matki Bożej, aż ich biskup zostanie Papieżem, i wtedy go ukoronowali”.

Najpiękniejsze chwile

Nie sposób pominąć jeszcze jednego spektakularnego wydarzenia z udziałem przyszłego Papieża, które miało miejsce 19 maja 1968 r. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Wówczas korony papieskie na skronie Jezusa i Maryi nałożyli: kard. Stefan Wyszyński – prymas Polski oraz kard. Karol Wojtyła – ówczesny metropolita krakowski.

14 czerwca 1999 r. Ojciec Święty w bólu, chorobie, stanął też na ziemi zagłębiowskiej. 100 minut pobytu Jana Pawła II w Sosnowcu należało do najpiękniejszych i najwartościowszych momentów w historii Zagłębia.

2018-03-28 10:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był wśród nas przed 22 laty

Niedziela legnicka 24/2019, str. 1

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Ks. Piotr Nowosielski

Pamiątką legnickiego spotkania z Janem Pawłem II jest kościół pw. św. Wojciecha

Pamiątką legnickiego spotkania z Janem Pawłem II jest kościół pw. św. Wojciecha

Tegoroczny dzień 2 czerwca był dla naszej diecezji dniem upamiętniającym 22. rocznicę wizyty apostolskiej Jana Pawła II. Papież przybył do Legnicy niemalże u początków, bo w piątym roku jej istnienia. Na legnickim lotnisku w 1997 r. ponad 300 tys. pielgrzymów witało go zawołaniem: Ojcze Święty, umocnij naszą wiarę!

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję