Reklama

Niedziela Podlaska

Rok Pański 1918. Styczeń

Niedziela podlaska 3/2018, str. VII

[ TEMATY ]

historia

B. Ojdana

Ornat z pasów kontuszowych w polskich barwach narodowych (Muzeum Diecezjalne w Drohiczynie)

Ornat z pasów kontuszowych w polskich barwach narodowych (Muzeum Diecezjalne w Drohiczynie)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mroźną zimą rozpoczynał się na naszych ziemiach 1918 rok. Przede wszystkim był on postrzegany jako kolejny rok Wielkiej Wojny – I światowej. Był to czas niezwykle trudny dla mieszkańców Polski i – co za tym idzie – wypełniony smutkiem. Co prawda zaborca rosyjski opuścił te tereny ponad dwa lata wcześniej – w sierpniu 1915 r., ale po wycofujących się wojskach carskich w wielu miejscach Podlasia i wschodniego Mazowsza pozostały zgliszcza, a w miejscach starć do dzisiaj można zobaczyć cmentarzyki wojenne, m.in. w Bielsku Podlaskim i okolicach oraz bliżej Bugu – pod Siemiatyczami i Skrzeszewem. Tu złożono zabitych żołnierzy, walczących ze sobą armii pruskiej i rosyjskiej, chociaż niejeden z nich, wcielony siłą do wojska, umiał mówić tylko po polsku. Matki, żony i dzieci czekały na powrót z frontu swoich synów, mężów i ojców, jednak ciała wielu z nich spoczęły daleko od rodzinnych stron – od Mazur na północy po brzegi Dniestru na południu. Brak mężczyzn spowodował, że kobiety musiały przejąć ich obowiązki i wykonywać najcięższe prace.

Cierpieli ludzie wierzący. Nie słychać było dźwięku dzwonów, bo prawie wszystkie wywieźli na wschód Rosjanie. Dopiero co wzniesione świątynie, np. w Łubinie Kościelnym czy Wyszkach zostały częściowo uszkodzone. Nowy kościół w Kamionnie po wysadzeniu w powietrze strzelistych wież, sięgających blisko 40 m wysokości, został niemal całkowicie zrujnowany, a wierni parafii liczącej wtedy przeszło 6 tys. osób, cisnęli się podczas nabożeństw w naprędce zbudowanej szopie. Podobnie stało się ze świątynią na Wzgórzu Zamkowym w Mielniku – najstarszą istniejącą budowlą sakralną na terenie obecnej diecezji drohiczyńskiej. Gotycki kościół pw. Trójcy Świętej i Bożego Ciała, wzniesiony jeszcze staraniem Jagiellonów, a odebrany katolikom i zamknięty przez Rosjan po powstaniu styczniowym, powrócił po przeszło 50 latach do rąk prawowitych właścicieli w postaci wypalonych ruin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na miejsce Rosjan przyszli Prusacy, ale nadbużańska ziemia – rozdarta po III rozbiorze granicą wzdłuż wielkiej rzeki – nadal należała do dwóch jednostek administracyjnych: obszary na wschód od Bugu stanowiły część strefy, zwanej Ober-Ost. Ziemie położone dalej na zachód należały do Generał-Gubernatorstwa Warszawskiego i chociaż 5 listopada 1916 r. Niemcy łaskawie ogłosili niepodległość okrojonego Królestwa Polskiego, to każdy wiedział, że jest to wolność pozorna. Przekonano się o tym, gdy w grudniu 1917 r. „gospodarni zarządcy” ogłosili specjalne kontrybucje. Styczeń 1918 r. to czas dostaw kolejnych kontyngentów – trzody, bydła. Później zabierano niemal wszystko, co tylko przedstawiało jakąkolwiek wartość, a trzeba pamiętać, że po wsiach i małych miasteczkach i tak żyło się znośniej niż w dużych miastach, zwłaszcza w głodującej Warszawie.

W tym trudnym czasie jedyną ostoją dla narodu był Kościół. To tu przez ponad wiek niewoli, nawet gdy musiał umilknąć śpiew zakazanych pieśni „Boże, coś Polskę!” i „Serdeczna Matko”, kapłan wychodził do ołtarza w ornacie, uszytym z pasów kontuszowych i w ten sposób niema tkanina przypominała, że przecież tutaj nadal jest Polska. Hierarchowie katoliccy wykorzystywali też namiastkę wolności, daną przez Niemców. Arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski zarządził (przy wsparciu Stolicy Apostolskiej), żeby księża – tam, gdzie to możliwe – zakładali wraz z miejscową społecznością polskie szkoły. W tym przejawiał się prawdziwy, dalekowzroczny patriotyzm. Biskupi wiedzieli, że gdy wreszcie nadejdzie tak długo wyczekiwany moment prawdziwej wolności, potrzeba będzie wykształconych obywateli, którzy odbudują Ojczyznę Niepodległą.

2018-01-17 10:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niechciana pamięć

Niedziela warszawska 39/2012

[ TEMATY ]

historia

IPN

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Centrala Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Towarowej

Centrala Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Towarowej

To tylko kwestia czasu, kiedy prace Instytutu Pamięci Narodowej zostaną sparaliżowane. My, zwykli obywatele, nie tylko stracimy szansę na lepsze poznanie naszej przeszłości, ale będziemy musieli jeszcze słono zapłacić za skandaliczne działania rządzących elit

Kilkanaście lat zajęło Tadeuszowi M. Płużańskiemu napisanie książki „Bestie”. Na ponad 500 stronach autor opowiada o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za co nigdy nie zostali ukarani. Dziennikarz stanął więc przed nie lada wyzwaniem - musiał bezbłędnie zadokumentować wiedzę o katach, by żyjący jeszcze zbrodniarze oraz ich potomkowie nie mieli podstaw pozwać go do sądu.
Zadanie wykonał bezbłędnie. Bo choć w książce padają nazwiska z pierwszych stron gazet, to jeszcze nikt nie wytoczył Płużańskiemu procesu. - Zbierając materiał do pracy najwięcej czasu spędziłem w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej, głównie w centrali przy ul. Towarowej. Kiedy usłyszałem, że budynek ten został sprzedany z ludźmi i znajdującym się tam archiwum to pomyślałem, iż to oznacza zakamuflowaną likwidację IPN - mówi „Niedzieli” Tadeusz M. Płużański. - A to oznacza, że znowu pozwalamy sobie wyrwać prawo do naszej narodowej pamięci.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Rozważanie 15

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję