Reklama

Niedziela Lubelska

Blisko Boga i człowieka

Przypadające w uroczystość Chrystusa Króla święto patronalne Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oraz Akcji Katolickiej stało się okazją do dziękczynienia za 25 i 20 lat ich obecności w archidiecezji lubelskiej

Niedziela lubelska 50/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

KSM

Paweł Wysoki

Małgorzata Stacharska – prezes AK i Monika Zioło – prezes KSM

Małgorzata Stacharska – prezes AK i Monika Zioło – prezes KSM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileuszowe obchody odbyły się 19 listopada. Główną częścią spotkania, jednoczącą młodzież i dorosłych, była Eucharystia celebrowana pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika w archikatedrze lubelskiej. Jak podkreślała Małgorzata Stacharska, prezes Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Lubelskiej, doroczne święto skłaniające do refleksji nad służbą w królestwie Chrystusowym, która polega na życiu miłością i czynami miłosierdzia, przeżywane było w kontekście wielkich wydarzeń: Światowych Dni Młodzieży i wizyty papieża Franciszka w Polsce, roku jubileuszu chrztu naszej ojczyzny oraz aktu przyjęcia Jezusa jako Króla i Pana.

Zmieniać świat

– Papież Franciszek wezwał nas, abyśmy wstali z kanapy i wyruszyli zmieniać świat. My w naszej codziennej pracy w stowarzyszeniach pamiętamy, że Jezus wezwał nas, abyśmy zostawili trwały ślad w życiu Kościoła, ojczyzny i konkretnego człowieka. Dziękujemy Chrystusowi, że pomógł nam otworzyć drzwi serc i za Jego przykładem przyczyniać się do głoszenia i budowania królestwa Bożego na ziemi – mówiła Stacharska. Członkowie AK i KSM, licznie zgromadzeni w archikatedrze, wspólnie prosili o łaski potrzebne do budowania „królestwa prawdy i życia, świętości i łaski oraz sprawiedliwości, miłości i pokoju”. – Prośmy o przyjście Chrystusowego królestwa, jego rozwój przez naszą codzienną modlitwę, wierność i pracę – mówił abp Stanisław Budzik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Królestwo Chrystusa

W homilii Ksiądz Arcybiskup przypomniał, że u kresu Chrystus będzie nas sądził z uczynków miłosierdzia. Ukazując królestwo, które nie jest z tego świata, wskazał na najważniejsze cechy Króla, który przyszedł na świat w ubogiej stajni, uczył się codziennej pracy w skromnym warsztacie ciesielskim, wiódł życie wędrownego nauczyciela, dał swoje życie na okup za wszystkich ludzi, uczynił krzyż tronem i drzewem zbawienia. – Chrystus objawił światu niepojętą miłość Boga do człowieka, która oddaje wszystko, co najcenniejsze – podkreślał abp Budzik. Nawiązując do aktu przyjęcia Jezusa za Króla i Pana, Ksiądz Arcybiskup wskazywał, że wybór Chrystusa dokonany w sakramencie chrztu zobowiązuje nas do życia na miarę zawartego przymierza. – Nie trzeba ogłaszać Chrystusa królem i wprowadzać Go na tron, bo On jest Królem; trzeba uznać Jego panowanie, poddać się Jego władzy, umiłować do końca i oddać Mu swoje serce, a wówczas zmieni się oblicze naszych domów, ojczyzny i Kościoła – wyjaśniał Pasterz.

Reklama

Przestrzeń wzrostu

– Przyszłość świata leży w waszych rękach, rodzi się w waszych sercach i umysłach – mówił abp Budzik do członków AK i KSM. Przypomniał historię ruchów zakorzenionych w czasach odzyskania niepodległości i niezwykły dynamizm, z jakim rozwijały się na płaszczyźnie religijnej, kulturalnej, społecznej, patriotycznej czy charytatywnej. Ich działalność przerwała II wojna światowa, po której władze komunistyczne nie dopuściły do reaktywacji stowarzyszeń. Jednak pamięć przetrwała w sercach Polaków, którzy po odzyskaniu pełnej wolności i suwerenności w 1989 r. zaczęli tworzyć katolickie organizacje. Ksiądz Arcybiskup przypomniał początki lubelskiego KSM-u, który z inspiracji świeckiego animatora duszpasterstwa Mieczysława Puzewicza (później kapłana archidiecezji lubelskiej) zaczął rozwijać się przy parafii pw. św. Marii Magdaleny w Łęcznej, skąd rozprzestrzenił się na całą archidiecezję. W ciągu 25 lat pod sztandarem KSM AL działało ok. 10 tys. osób. KSM nadal jest organizacją zrzeszającą młodych ludzi (od 14 do 30 lat), pragnących twórczo i aktywnie wykorzystać swoje życie. Na terenie naszej diecezji działa obecnie ok. 50 oddziałów, które wspólnie z zarządem tworzą przestrzeń wzrostu młodego człowieka.

Styl życia

Wśród działań pojmowanych przez KSM szczególnie wyróżnia się organizacja wyjazdów na Światowe Dni Młodzieży, diecezjalnych obchodów ŚDM, Święta Młodych w różnych częściach archidiecezji oraz forum młodzieży Lubelszczyzny. Osoby związane z ruchem na co dzień tworzą Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, co roku organizują Drogę Krzyżową na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku, prowadzą świetlicę opiekuńczo-wychowawczą dla dzieci z lubelskiej Starówki oraz są inicjatorami charytatywnego balu młodych. Jak podkreśla Albert Kędzierski, rzecznik KSM AL, podstawowy kierunek działań KSM nie zmienia się od 25 lat. – Jest to przede wszystkim kształtowanie dojrzałej postawy chrześcijanina – wyjaśnia. – Zależy nam na przemianie ludzkich serc, która przynosi owoce nie tylko w sferze religijnej i duchowej, lecz także kulturalnej i społecznej – podkreśla. Taki chrześcijański styl życia wciąż pociąga młodych ludzi, którzy właśnie w KSM widzą swoją drogę. Albert Kędzierski, student geodezji i kartografii oraz teologii, dzięki siostrze odnalazł swoje miejsce w Kościele właśnie w KSM.

Jubileuszowe lilie

Zwieńczeniem srebrnego jubileuszu KSM była gala pod hasłem: „Krocząc szlakami miłosierdzia”. Podczas uroczystego spotkania obecni członkowie stowarzyszenia wręczyli okolicznościowe statuetki osobom zaangażowanym w działalność KSM na przestrzeni ćwierćwiecza. Pierwszą lilię – nagrodę nawiązującą do postaci patronki KSM bł. Karoliny Kózkówny – otrzymał ks. Mieczysław Puzewicz. Kolejnymi – w kilku kategoriach (przewodnik, odkrywca, twórca, mentor) – zostali uhonorowani: Rafał Sobów, Sebastian Lesiewicz, Katarzyna Braun, Jacek Wnuk, Andrzej Goliszek, Piotr Kaczyński, Joanna Kowalczyk i Katarzyna Skubisz-Kępka. Jak podkreślał ks. Adam Bab, wikariusz biskupi ds. młodzieży, który z KSM związał się od 15. roku życia, współcześni członkowie ruchu mają za wzór piękne pokolenie tych, którzy, wędrując drogami stowarzyszenia, pozostawili trwały ślad. – Idźcie do swoich środowisk i dzięki pasji pomnażajcie to piękne dziedzictwo – mówił ks. Bab. – Szukajcie przestrzeni, gdzie człowiek woła o pomoc drugiego człowieka; starajcie się odpowiadać na to wołanie tak gorąco, jak tylko jest to możliwe – życzył ks. Tomasz Gap, asystent KSM AL.

2016-12-07 13:52

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pod patronatem św. Stanisława

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

św. Stanisław Kostka

młodzież

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

ks. Marcin Bobowicz

Integracja w parku przy kościele

Integracja w parku przy kościele

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zorganizowało 17 września Wieczór ze św. Stanisławem.

Spotkanie w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęło się modlitwą i adoracją Najświętszego Sakramentu. Później w parku przy kościele był czas na grill, zabawę i integrację. Celem spotkania z jednej strony było uczczenie patrona KSM, a z drugiej pokazanie młodym ludziom, czym jest stowarzyszenie, na czym polega jego działalność. KSM-owicze pokazali się też od tej zwyczajnej, codziennej strony, udowadniając, że są ludźmi, z którymi można normalnie pogadać i spędzić wesoło czas. Polecamy galerię zdjęć.

CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję