Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Bł. Edmund Bojanowski

Niedziela świdnicka 32/2016, str. 5

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Lajsikonik/pl.wikipedia.org

Pomnik Edmunda Bojanowskiego przy domu Zgromadzenia Sióstr NMP Niepokalanie Poczętej w Katowicach Panewnikach

Pomnik Edmunda Bojanowskiego przy domu Zgromadzenia Sióstr NMP Niepokalanie Poczętej w Katowicach Panewnikach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O bł. Edmundzie Bojanowskim (1814-71) napisano i powiedziano już wiele. W publikacjach mu poświęconych jest przedstawiany jako gorący patriota, wytrawny pedagog, wielki społecznik i apostoł ludu. Maryjny i liturgiczny kontekst tego rozważania predysponuje nas do uwydatnienia rysów jego duchowości, które wyrzeźbił w nim swoim dłutem wszechmogący Bóg. Edmund Bojanowski był wielkim czcicielem Matki Najświętszej. Nazywał Ją „swoją Panią”. Z jego „Dziennika” dowiadujemy się, że całe swoje życie związał z jej sanktuarium w Gostyniu na Świętej Górze. Gorliwie zabiegał o zakładanie kółek żywego Różańca. Do świąt maryjnych przygotowywał się poprzez nowenny. Założonemu zgromadzeniu nadał nazwę Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Cała jego działalność apostolska przypadła na okres dojrzewania i ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej. Drugim szczególnym rysem duchowości bł. Edmunda była autentyczna religijność wyrażająca się w głębokiej wierze i żarliwej modlitwie. Każdy niemal zapis w „Dzienniku” – poza opisem przyrody – zaczyna się od rozliczenia się przed sobą z obcowania modlitewnego z Bogiem w danym dniu. Przez wiele lat codziennie, najczęściej pieszo, przemierzał drogę trzech kilometrów z Grabonogu do Gostynia lub na Świętą Górę Gostyńską, by uczestniczyć w Mszy św. Wbrew ówczesnej praktyce bardzo często przystępował do Komunii św. Wiele godzin spędzał przed Najświętszym Sakramentem. Każdego roku odprawiał trzydniowe rekolekcje zamknięte pod kierunkiem ojców jezuitów w Śremie. Codzienne trwanie przed Bogiem było źródłem jego mocy w pracy apostolskiej. Następnym rysem duchowości bł. Edmunda Bojanowskiego była jego litość wobec ludzkiej biedy, która przeradzała się w świadczenie miłosierdzia wobec bliźnich. Jest zadziwiające, że ten wykształcony, zamożny człowiek solidaryzuje się z wieśniakami, prostym ludem; zniża się cicho i pokornie do najbiedniejszych z biednych, do sierot, nędzarzy. Owo współczucie w cierpieniu, litość wyzwalająca miłosierdzie rozciągają się u niego na cały otaczający świat. I co ciekawe – brak jest jednak użalania się nad sobą, mimo doświadczenia uciążliwej choroby. Jest to znak świadczący o wysokiej klasie jego ducha. W lekturze „Dziennika” natrafiamy na wzruszający opis śmierci ukochanej sieroty Józi. Bojanowski nigdy nie zapomniał tej śmierci. Pełen wrażliwości wobec ludzi w potrzebie będzie stawał się ojcem dla sierot, nędzarzy, dla tych, którzy nie doświadczyli ojcowskiego serca w swoich domowych ogniskach. Będzie otaczał szczególną opieką kobiety i dzieci. Owa litość i miłość wyrazi się w zakładaniu instytucji charytatywnych, słynnych ochronek, a potem zgromadzenia zakonnego. Innym jeszcze rysem duchowości naszego błogosławionego była wyjątkowa miłość do Kościoła i narodu. Bojanowski był człowiekiem świeckim, ale całą swoją działalność charytatywną rozwijał w klimacie szacunku i miłości do duchowieństwa. Bojanowski nie czuł się poddanym kleru. Marzył nawet o tym, aby zostać księdzem, ale zamiar Boży wobec niego był inny. Miał pozostać i pozostał do końca świeckim apostołem, który w szczególny sposób dostrzegał umęczone oblicze Chrystusa w twarzach sierot i nędzarzy, a także w niedoli chrześcijańskiego narodu cierpiącego niewolę i prześladowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-08-04 10:39

Ocena: +12 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wdzięczni za ŚDM :)

Niedziela Ogólnopolska 43/2016, str. 56-57

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

ŚDM

Niedziela Młodych

Łukasz Jabłoński

Podczas Jubileuszu Młodych można było zrobić sobie zdjęcie z papieżem Franciszkiem, który zachęcał do zejścia z kanapy i włożenia wyczynowych butów

Podczas Jubileuszu Młodych można było zrobić sobie zdjęcie
z papieżem Franciszkiem, który zachęcał do zejścia z kanapy
i włożenia wyczynowych butów

Czy warto wracać do Światowych Dni Młodzieży, skoro początek roku szkolnego i akademickiego już za nami? Plany, oczekiwania i postanowienia dotyczące najbliższego roku z pewnością powzięte. Warto. Trudno przecież o tym czasie mówić jako przeszłym.
To, co się zadziało, znajduje kontynuację w działaniu i myśleniu, widać ją w postawach i decyzjach. Warto za ten czas Bogu dziękować

Dla nas, Polaków, to ogromne wyróżnienie. Czas dany i zadany. Po 25 latach znów byliśmy gospodarzami spotkania z Ojcem Świętym. Wtedy, w Częstochowie, z naszym Papieżem Polakiem. Kto lepiej niż on znał naszą mentalność, kto lepiej był w stanie zapalić nas do zmian? Ożywić wiarę i nadzieję?

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję