Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 28/2016, str. 6

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasna Góra oczekuje na Papieża Franciszka

18 lipca rozpoczyna się nowenna nocnych czuwań w intencji Ojca Świętego

W roku 1050. rocznicy Chrztu Polski główne narodowe uroczystości dziękczynne odbędą się z papieżem Franciszkiem na Jasnej Górze. Do udziału w świętowaniu zaproszeni są wszyscy, także Polonia z całego świata. Aby uczestniczyć we Mszy św. pod przewodnictwem Ojca Świętego, nie potrzeba żadnych biletów wstępu ani wejściówek.

W sanktuarium trwa wielkie oczekiwanie, które upływa przede wszystkim na modlitwie. Dla Papieża przygotowywany jest specjalny dar duchowy. To nowenna nocnych czuwań przed Cudownym Obrazem Matki Bożej – poinformował przeor klasztoru o. Marian Waligóra. – Chcemy modlitwą nocnych czuwań objąć wszystkie intencje Papieża: to, co będzie miało miejsce w czasie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, oraz to, co będzie się działo na Jasnej Górze i we wszystkich innych miejscach, które Papież nawiedzi – powiedział Ojciec Przeor. Szczególna modlitwa w intencji Franciszka i owoców jego pielgrzymki do Polski, a zwłaszcza Światowych Dni Młodzieży, rozpocznie się 18 lipca i potrwa przez 9 nocy. Inaugurować ją będzie Apel Jasnogórski o 21.00, a kończyć – Msza św. o północy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty przybędzie na Jasną Górę z Krakowa 28 lipca ok. godz. 9.15. Samochodem przejedzie między wiernymi zgromadzonymi na placu przed Szczytem – i to będzie nowość. Trasa przejazdu ma mieć prawie półtora kilometra. Jan Paweł II jeden raz przejechał papamobile wśród pielgrzymów, a było to 25 lat temu – w 1991 r., podczas VI Światowego Dnia Młodzieży. – Wizyta Ojca Świętego Franciszka na Jasnej Górze to ogromna radość i wyróżnienie dla Kościoła w Polsce, a zwłaszcza dla nas, paulinów – podkreślił o. Waligóra.

Przeor Jasnej Góry przypomina, że decyzją papieża Franciszka to w Sanktuarium Jasnogórskim odbędą się główne narodowe uroczystości dziękczynne 1050 lat chrześcijaństwa w Polsce i będzie to niejako symboliczne nawiązanie do wydarzeń sprzed 50 lat, gdy na Jasną Górę chciał przyjechać papież Paweł VI, ale nie otrzymał zgody komunistycznych władz. – Teraz historia zatacza krąg; kolejny z papieży planuje tu przybyć i odbyć dziękczynienie za chrzest Polski. To wielka sprawa – podkreślił o. Waligóra. Zwrócił uwagę, że sprawowanie przez Ojca Świętego dziękczynnej Eucharystii ma ogromne znaczenie i nadaje jego pielgrzymce wyjątkowy wymiar. Obecność na Jasnej Górze zapowiedzieli także przedstawiciele najwyższych władz państwowych z prezydentem RP Andrzejem Dudą na czele – potwierdził Ojciec Przeor.

Reklama

W intencji papieskiej wizyty do Polski modlą się wszystkie przybywające teraz do Częstochowy pielgrzymki. Sanktuarium jest nieustannie otwarte dla wiernych. – Czekamy na wszystkich pielgrzymów – i na tych z Polski, i na tych z zagranicy. Cieszymy się, że w bliskości Matki Bożej chcą przeżywać swoją wiarę – przyznaje przeor Jasnej Góry i zachęca do modlitwy w sanktuarium.

Wszystkie przygotowania przebiegają zgodnie z planem – zapewnia z kolei o. Sebastian Matecki, rzecznik Jasnej Góry oraz Archidiecezjalnego Komitetu Organizacyjnego. Trwa budowa gigantycznego podium wokół ołtarza dla 1800 osób i przygotowanie placu modlitwy. Jak podkreśla o. Matecki, wachlarz prac potrzebnych do tego typu wydarzenia jest naprawdę szeroki, ale – jak dodaje, wskazując na Archidiecezjalny Komitet Organizacyjny – Jasna Góra nie jest w tych przygotowaniach osamotniona.

it

Krótko

17 czerwca na Jasną Górę dotarł franciszkanin o. Kordian Szwarc. Od przeszło miesiąca jest w drodze. Za sobą ciągnie 100-kilogramową rybę na kółkach, o wymiarach 6,5 m długości i ok. 3 m wysokości, będącą repliką lednickiej Bramy. Bo właśnie stamtąd wyruszył, zaraz po jubileuszowym 20. Spotkaniu Młodych Lednica 2000. Wędruje do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. Trud pieszego pielgrzymowania i post podejmuje w intencji młodych, za Światowe Dni Młodzieży, za wspólnotę Siedem Aniołów (której jest inicjatorem i opiekunem), za papieża Franciszka, o bezpieczeństwo na ten lipcowy czas oraz w powierzonych mu intencjach.

Reklama

18 czerwca przybyła pielgrzymka wiernych diecezji łowickiej. Poprzedziła ona nawiedzenie tej diecezji przez kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Peregrynacja rozpocznie się 3 września 2016 r. i będzie przebiegać w roku 25-lecia istnienia diecezji łowickiej.

18-19 czerwca odbywała się 35. Pielgrzymka na Jasną Górę w intencji trzeźwości narodu. Głównym organizatorem spotkania był bp Tadeusz Bronakowski – przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. Podał on, że Polacy wypijają co roku hektolitry alkoholu. – Gdybyśmy wlali całe sprzedane w Polsce w ubiegłym roku piwo do cystern i ustawili je w rzędzie jedna obok drugiej, to taki łańcuch cystern ciągnąłby się od Warszawy aż po Rzym. To skala naszego zniewolenia przez alkohol! – powiedział bp Bronakowski.

18 czerwca, pod hasłem: „Miłosierni jak Serce Jezusa”, odbyła się 31. Ogólnopolska Pielgrzymka Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa. Mszy św. dla pielgrzymów przewodniczył bp Stanisław Salaterski z Tarnowa, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Arcybractwa.

www.jasnagora.com

Jasnogórski telefon zaufania (34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00

Radio Jasna Góra UKF FM 100,6 MHz

2016-07-05 10:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję