Reklama

Wiadomości

Dlaczego emigrują do Europy

Z abp. Basharem Mattim Wardą CSsR – chaldejskim arcybiskupem Irbilu w irackim Kurdystanie – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 41/2015, str. 10-11

[ TEMATY ]

imigranci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Watykanie 17 września br. odbyło się spotkanie poświęcone kryzysowi humanitarnemu w Syrii i Iraku. Jego organizatorami były Papieska Rada „Cor Unum” i Caritas Internationalis we współpracy z katolickimi organizacjami charytatywnymi działającymi na Bliskim Wschodzie – wśród nich ze stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie – oraz miejscowymi wspólnotami chrześcijańskimi. W czasie watykańskiego szczytu dokonano analizy dotychczasowych działań humanitarnych w regionie oraz opracowano nową strategię pomocy, aby docierała ona jak najszybciej i do osób najbardziej jej potrzebujących. Dlatego podkreślono konieczność ścisłej współpracy krajowych Caritas, miejscowych diecezji, parafii i wspólnot zakonnych z międzynarodowymi organizacjami charytatywnymi.

Wśród gości zaproszonych na szczyt był Bashar Matti Warda, redemptorysta, chaldejski arcybiskup Irbilu – ponadmilionowego miasta w irackim Kurdystanie. To jedno z najstarszych miast na świecie, gdyż zamieszkiwane jest od ok. 8 tys. lat. Kurdom w tym północno-wschodnim regionie Iraku udało się uzyskać szeroką autonomię – mają własny parlament i rząd. Miasto zamieszkuje też wielu chrześcijan, również tych, którzy schronili się tutaj, gdy Państwo Islamskie zajęło Mosul i Równinę Niniwy. Abp. Wardę poprosiłem o rozmowę na temat sytuacji chrześcijan w tym regionie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

(W. R.)

* * *

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Rok temu, na początku sierpnia, 125 tys. chrześcijan z Mosulu i Równiny Niniwy w północnym Iraku musiało uciekać przed fanatykami z ISIS, którzy opanowali te tereny. Część z nich znalazła schronienie w Irbilu. Jak Ekscelencja wspomina te dramatyczne dni?

ABP BASHAR MATTI WARDA CSSR: – Jak mógłbym zapomnieć te dni! Była godz. 7 wieczorem 7 sierpnia, kiedy pierwsza fala uchodźców pojawiła się w katedrze św. Józefa, przy której mieszkam. W 4-5 godzin mieliśmy w Irbilu już 620 rodzin uciekinierów – kazałem otworzyć dla nich wszystkie kościoły. Następnego dnia udostępniliśmy im 11 szkół i inne budynki. To były straszne chwile...

– Jaka jest dziś sytuacja chrześcijan w Irbilu i generalnie w irackim Kurdystanie?

– W ubiegłym roku było w moim mieście 13,6 tys. rodzin, z których 3 tys., niestety, opuściły Irbil. Rodziny chrześcijańskie są zakwaterowane w wynajętych przez Kościół domach oraz w przyczepach kempingowych. Inne wynajmują domy na własną rękę. Sytuacja jest lepsza niż w ubiegłym roku – nikt nie koczuje już w namiotach, co miesiąc dostarczamy żywność, działają służba zdrowia i szkoły. Na szczęście wojska ISIS nie poszły dalej w stronę Kurdystanu – iracka armia i Peszmergowie zagrodzili im drogę, a w niektórych przypadkach odzyskali nawet kilka wiosek. Ale ludzie żyją w strachu, że znowu coś się wydarzy.

– Ksiądz Arcybiskup uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami watykańskich instytucji i organizacji katolickich, które pomagają chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. Jak wygląda ta sprawa?

Reklama

– Jedynie Kościół udziela nam pomocy; kurdyjski rząd ułatwia taką pomoc i wspiera nas, ale ze względu na kryzys gospodarczy nie jest w stanie pomóc bezpośrednio. Poszczególne państwa przekazują natomiast fundusze krajowym organizacjom pozarządowym. Również wspólnoty chaldejskie na świecie pomagają z wielką hojnością.

– Czy pomoc, którą otrzymujecie, jest wystarczająca?

– Jest wystarczająca, ale potrzebna jest też pomoc i opieka państwa. Oczywiście, nasi wierni nie są zaniedbywani, a poza tym wszyscy są bardzo solidarni. Ale wielką pomocą przede wszystkim jest fakt, że ludzie nie zapominają o nas i utrzymują żywą świadomość naszej sytuacji. Jest to również rola dyplomacji Stolicy Apostolskiej, a Papież ciągle przypomina światu, że są osoby cierpiące z powodu swojej wiary.

– Ksiądz Arcybiskup jest w Rzymie w dniach, w których do Europy przybywają setki tysięcy imigrantów z Syrii i Iraku. Większość z nich to muzułmanie. Rodzą się jednak pytania: dlaczego nie chcą oni zostać na stałe w Turcji, Libanie czy Jordanii, gdzie znajdują się obozy dla uchodźców, dlaczego nie szukają schronienia u swoich braci w wierze, sunnitów tak jak i oni, w krajach Zatoki Perskiej i Arabii Saudyjskiej?

– Dlaczego nie emigrują do krajów sunnickich, tylko do Europy? – o to powinniśmy spytać ich samych. W każdym razie należy pamiętać, że syryjski kryzys dotknął 12 mln ludzi! Wszystkich: sunnitów, alawitów i chrześcijan.

– Na Zachodzie, aby nie zostać oskarżonym o islamofobię, mówi się ogólnie o prześladowaniach mniejszości i ukrywa w ten sposób oczywisty fakt, że chrześcijanie są grupą najbardziej prześladowaną przez wszystkie ugrupowania islamskie. Czy w przyjmowaniu uchodźców nie powinniśmy dać pierwszeństwa chrześcijanom, którzy szukają schronienia w Europie? Tym bardziej że są to ludzie, którzy stwarzają o wiele mniej problemów z integracją w społeczeństwach europejskich.

– Chciałbym wyjaśnić jedną rzecz: chrześcijanie są prześladowani, są przedmiotem czystek religijnych i ludobójstwa. Tam, gdzie panuje ISIS, chrześcijanin ma trzy możliwości: zmienić religię, tzn. przejść na islam, płacić specjalny podatek muzułmanom lub uciec. Tak więc chrześcijanie są najbardziej prześladowani, a Europa powinna wziąć to pod uwagę, ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu.

– W Szwecji w jednym ze schronisk dla uchodźców miał miejsce bardzo poważny incydent: muzułmanie zabronili chrześcijanom modlić się, ponieważ, według nich, tam, gdzie modlą się muzułmanie, chrześcijanie nie mogą tego czynić. W ten sposób chrześcijańskich uchodźców zmuszono do opuszczenia centrum. Niedawno Ksiądz Arcybiskup powiedział: „Nie jest tajemnicą, że nienawiść do mniejszości nasiliła się w ostatnich latach. Jesteśmy nienawidzeni, ponieważ uporczywie chcemy istnieć jako chrześcijanie”. Czy fakty te nie powinny być sygnałem alarmowym dla Europy, otwierającej swe granice także dla ludzi, którzy nie będą chcieli integrować się z naszymi społeczeństwami, bo nienawidzą chrześcijaństwa i kultury zachodniej, ale przede wszystkim – są przekonani o wyższości islamu, uznawanego przez nich za jedyną prawdziwą religię?

– Cytowany przez Pana fakt to nie jest jedyny przypadek prześladowania chrześcijańskich emigrantów przez muzułmanów, którzy udają się do Europy. Pozwolę sobie przypomnieć inną sytuację: w czasie podróży łodzią muzułmańscy uchodźcy wyrzucili za burtę chrześcijan, którzy byli razem z nimi. Te fakty powinny zmusić rządy europejskie do zweryfikowania polityki integracyjnej. Niektórzy twierdzą, że wszystko zależy od edukacji. Ale przecież wśród ludzi, którzy są wrodzy chrześcijanom, są też muzułmanie wykształceni, oczywiście, w określony sposób. I nie powinniśmy mieć złudzeń – dla niektórych ta masowa emigracja do Europy jest okazją, aby poszerzyć wpływy islamu. Nie możemy temu zaprzeczyć, to fakt. Muzułmanom wpaja się, że muszą szerzyć islam, dlatego ci, którzy tu przyjeżdżają, są przekonani, iż przybywają do chrześcijańskiej Europy z taką właśnie misją. Nie wszyscy o tym otwarcie mówią, bo nie chcą straszyć ludzi islamem. Ale pomimo to musimy konfrontować się z muzułmanami, aby pomóc im odkryć nową rzeczywistość, którą jest dla nich rzeczywistość europejska.

– Pozwoli Ekscelencja, że na zakończenie zacytuję mojego znajomego, katolickiego księdza, który mieszka w kraju muzułmańskim, gdzie prześladuje się chrześcijan. Kiedy powiedziałem mu, że wielu Europejczyków w imię solidarności ludzkiej i chrześcijańskiej przyjmuje uchodźców jak braci, odpowiedział: „Tak, wszyscy jesteśmy braćmi, ale nie zapominaj, że niektórzy bracia są naszymi największymi wrogami”.

2015-10-07 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji: chodzi o ludzi, nie o statystyki

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Globalne zarządzanie ruchami migracyjnymi, ich pozytywne rozumienie oraz skupienie się na integralnym rozwoju człowieka może wydawać się odległym celem. Nie wolno nam jednak nigdy zapominać, że nie chodzi tu o statystyki, lecz o prawdziwych ludzi, których życie jest zagrożone – napisał papież w przesłaniu z okazji 70-lecia Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji.

Franciszek przypomniał, że Stolica Apostolska już od 10 lat jest państwem członkowskim tej instytucji. Przystąpiła do niej, aby ukazywać wymiar etyczny ruchów migracyjnych, a także podejmować współpracę w udzielaniu pomocy ludziom, którzy opuścili własną ojczyznę.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: Msza św. w 10. rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-26 15:32

[ TEMATY ]

Watykan

rocznica

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

27 kwietnia, przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Z tej okazji o godzinie 17.00 w bazylice św. Piotra w Watykanie zostanie odprawiona uroczysta Msza święta. Przewodniczyć jej będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Homilię wygłosi wygłosi kard. Angelo Camastri, emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej. Wśród koncelebransów będzie kard. Stanisław Dziwisz, długoletni sekretarz kard. Karola Wojtyły-papieża Jana Pawła II.

O zbliżającej się rocznicy kanonizacji przypomniał kilka dni temu papież Franciszek. Podczas środowej audiencji ogólnej 24 kwietnia Ojciec Święty pozdrowił Polaków, mówiąc:

„W przyszłą sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Patrząc na jego życie widzimy, do czego może dojść człowiek, kiedy przyjmie i rozwinie w sobie Boże dary: wiary, nadziei i miłości. Pozostańcie wierni jego dziedzictwu. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci. Za jego wstawiennictwem prośmy Boga o dar pokoju, o który on jako papież tak bardzo zabiegał”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Prezydencka Rada: alienacja rodzicielska powoduje wzrost samobójstw dzieci i młodzieży

2024-04-26 17:30

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

prezydent

Adobe.Stock

Prezydencka Rada ds. Rodziny Edukacji i Wychowania zaapelowała o zmianę przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących orzeczenia o winie jednego z rodziców. Wpływają one na skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej i przyczyniają się do wzrostu samobójstw wśród dzieci i młodzieży - dodała Rada.

W czasie piątkowego posiedzenia prezydenckiej Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania, która obradowała w KPRP, dyskutowano na temat zjawiska alienacji rodzicielskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję