Reklama

Świat

Po synodzie, ale i przed synodem

Cały Kościół musi zaangażować się w pomoc rodzinie - to główny wniosek z dokumentu końcowego I części synodu. Teraz każdy krajowy episkopat staje przed zadaniem przygotowania stanowiska na spotkanie, które odbędzie się za rok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Część osób może poczuć się zaskoczona, bo niektóre media błędnie informowały, że prace synodu poświęconego rodzinie dobiegły końca. Tymczasem to, co się zakończyło, to jedynie pierwsza część synodu. W październiku 2015 r. biskupi spotkają się ponownie, i to w znacznie szerszym gronie.

Z Polski na przyszłoroczne obrady pojedzie czterech biskupów. W zakończonej dopiero co sesji brał udział tylko jeden hierarcha z naszego kraju. Był nim abp Stanisław Gądecki. - Za nami synod nadzwyczajny. Uczestniczyli w nim tylko przewodniczący episkopatów i przewodniczący watykańskich dykasterii. Za rok odbędzie się sesja zwyczajna, a w takich spotkaniach bierze udział 1 na 25 biskupów - mówi „Niedzieli” ks. dr Józef Kloch, rzecznik prasowy KEP, i dodaje: - O tym, kto będzie reprezentował Konferencję Episkopatu Polski, nasi biskupi zadecydują w głosowaniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas między poszczególnymi turami synodu jest bardzo ważny dla Kościołów lokalnych. Biskupi muszą wyciągnąć praktyczne wnioski do pracy duszpasterskiej w diecezjach. Ponadto wszystkie konferencje krajowe muszą przygotować stanowisko w oparciu o dokument „Relatio Synodi”, który został przyjęty na zakończenie I części synodu.

Wszyscy dla rodziny

„Relatio Synodi” został napisany w formie punktów. W sumie jest ich 62. Po krótkim wprowadzeniu znajdziemy w nim najpierw opis kontekstu społeczno-kulturowego, w jakim żyją współczesne rodziny. Kolejne dwa rozdziały mają tytuły: „Spojrzenie na Chrystusa: Ewangelia rodziny” i „Porównanie: perspektywy duszpasterskie”. Dokument kończy się wnioskami. Ten najważniejszy można opisać jako mocny sygnał do tego, aby cały Kościół zaangażował się w pomoc rodzinie. Co ważne, zobowiązanie to dotyczy nie tylko kapłanów, ale też zgromadzeń zakonnych i osób świeckich.

- Jeśli świeccy nie włączą się w pomoc rodzinie i małżeństwu, to samo duchowieństwo niewiele zrobi. Nie ma ono bowiem tej siły przekonywania, która płynie z argumentu życia świeckiego - uważa przewodniczący KEP. Według abp. Gądeckiego, świeccy z własnego doświadczenia pokazują, że „trudności nie są nadzwyczajnością, która zdarza się jednej rodzinie na całym świecie, tylko są sytuacją powszechną”.

Reklama

Wezwanie ojców synodalnych, aby wszyscy bez wyjątku zaangażowali się w pomoc rodzinie, pokazuje, w jak trudnej jest ona kondycji. Oczywiście, gradacja problemów, z którymi borykają się rodziny w poszczególnych krajach czy na kontynentach, jest różna. Biskupi z Afryki podczas synodu zwrócili np. uwagę na politykę pomocową, jaka jest oferowana czarnemu Lądowi. Okazuje się, że otrzymanie wsparcia humanitarnego nie wynika z analizy potrzeb miejscowej ludności. Jest natomiast mocno uwarunkowane tym, czy dany kraj zgodzi się na upowszechnienie środków antykoncepcyjnych lub legalizację związków homoseksualnych. Wyzwaniem dla Kościoła w Niemczech jest to, że tylko 11 proc. naszych zachodnich sąsiadów przychodzi do świątyń. Niemcy nie przystępują do sakramentu pokuty i pojednania, za to chcą przyjmować sakrament Eucharystii. Za Odrą lawinowo wzrasta też fala rozwodów. Ten sam problem jest w Ameryce Południowej. Z tym, że na drugiej półkuli osoby rozwiedzione bardzo szybko odchodzą do sekt, które witają katolików z radością i udzielają „błogosławieństwa”, kiedy osoba rozwiedziona znajdzie kolejnego współmałżonka.

Powyższe przykłady pokazują, przed jakimi ważnymi i trudnymi zarazem wyzwaniami stanął Kościół powszechny. Ojcowie synodalni muszą na nie odpowiedzieć. Ale nie tak, jak oczekują tego środowiska lewicowo-liberalne, które forsując np. sakrament dla związków homoseksualnych, domagają się tak naprawdę zmiany doktryny Kościoła. Tak się nie stanie, bo - jak przypomina Prymas Polski abp Wojciech Polak - nikt nie ma prawa zmieniać doktryny i żaden synod nie dyskutuje na ten temat. - Dzisiaj jesteśmy wezwani do tego, by wykazywać troskę duszpasterską i działać na tym poziomie, na jakim jest to możliwe, także z kanonicznego punktu widzenia - podkreśla abp Polak.

Reklama

Co zrobi Papież?

Po 34 latach Kościół ponownie rozmawia o rodzinie na synodzie. Owocem tamtych dyskusji była adhortacja „Familiaris consortio” Jana Pawła II. To, co będzie ostatecznym owocem obecnego synodu, zależy od papieża Franciszka. Podczas I sesji synodalnej Ojciec Święty bardzo uważnie przysłuchiwał się dyskusjom biskupów, a głos zabrał tylko dwa razy: na początku i na końcu. - Ten sposób postępowania pokazuje znakomicie, jak papież Franciszek ceni sobie kolegialny sposób pracy - ocenia ks. dr Kloch.

A jak będą przebiegały prace Konferencji Episkopatu Polski nad dokumentem „Relatio Synodi”? - Najpierw trzeba zrozumieć, o co w tym dokumencie chodzi, i poznać opinię wszystkich polskich biskupów - mówi abp Stanisław Gądecki i podkreśla: - Niezależnie od tego trzeba stworzyć system wspierania rodziny.

2014-11-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościelny kłopot bogactwa wyboru

Dziwią się duszpasterze i bardziej zaangażowani w życie Kościoła świeccy, że na spotkania organizowane przez parafie przychodzi czasem niewiele osób. Oczywiście, nikt rozsądny nie wzdycha za PRL-em, ale przypominane są tamte czasy, kiedy to nawet wydarzenie niewielkiej rangi powodowało „pospolite ruszenie” wśród wiernych, zapełniających tłumnie świątynie i sale parafialne. Nie warto roztrząsać dzisiaj, jakie motywy wówczas przeważały: czy chęć zdobycia wiedzy na tematy zakazane przez cenzurę państwową i przeżycia doznań artystycznych w sferach niedostępnych w oficjalnym obiegu, czy możliwość okazania dezaprobaty dla polityki ówczesnych władz. Faktem jest, że o dawnej frekwencji można czasem tylko pomarzyć, choć na tłumy zawsze mogą liczyć charyzmatyczni ewangeliści w rodzaju o. Johna Bashobory czy o. Jamesa Manjackala, który właśnie był w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Naśladowanie Jezusa

2024-03-28 21:33

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Biskup Wiesław Śmigiel przewodniczył Liturgii Wielkiego Czwartku w toruńskiej katedrze.


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję