Reklama

Apollos

Jak to jest, że telenowele mają wielomilionową, wierną widownię, mimo że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, iż mają do czynienia jedynie z fikcją? Tymczasem słowo prawdy tak rzadko jest wysłuchiwane, nie mówiąc już o jego zaakceptowaniu, przyswojeniu. Może przyczyna tkwi w sile iluzji? Seriale telewizyjne wyglądają jak prawdziwe, natomiast prawda bywa przekazywana tak, jak by nią wcale nie była.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Treść przekazu, np. przemówienia, jest najważniejsza. Jednak cel, jaki sobie mówca zakłada, nie zostanie osiągnięty, jeśli przemawiający nie zastosuje odpowiedniej formy. Kiedy będzie mówił nudno, rozwlekle, nijako, nikt go nie będzie słuchał. Niektórzy przez grzeczność będą udawać, że słuchają, w rzeczywistości jednak "to, co jednym uchem wpadnie, drugim wypadnie". Jakaż więc odpowiedzialność ciąży na tych, którzy mają do przekazania słowo prawdy! Ono samo w sobie nie potrafi się przebić, musi, niestety, walczyć z ostrą konkurencją kłamstwa, które wygląda jak prawda. Nie wystarczy zatem mieć rację, trzeba ją jeszcze umieć przekazać.
Wszystkich, którzy publicznie świadczą o prawdzie, a jednocześnie czują się za nią szczególnie odpowiedzialni, pragnąc by rzeczywiście dotarła do słuchaczy, Szkoła Nowej Ewangelizacji zaprasza na kurs "Apollos". Oczywiście kurs nie jest przeznaczony wyłącznie dla tych, którym przemawianie nie wychodzi, albo nie są usatysfakcjonowani swoimi metodami. Przywołany tutaj biblijny Apollos miał wszelkie dane ku temu, aby być w pełni zadowolonym ze swego posłannictwa. Jak czytamy w Dziejach Apostolskich (Dz 18, 24-28), był człowiekiem uczonym, znającym świetnie Pisma. Co więcej, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa... A jednak Apollos, mimo całej erudycji, błyskotliwości umysłu, teologicznej wiedzy, umiał wysłuchać innych. I nie tylko wysłuchać, ale też przejąć się radami Pryscylli i Akwili, chrześcijańskiego małżeństwa. Nie trzeba dodawać, że na tym nie stracił, a zyskała na tym również chwała Boża, jaśniejąc w Achai, gdzie Apollos wyruszył.
Na kurs powinni czuć się zaproszeni zwłaszcza ci, którzy - jak Apollos, a także Pryscylla i Akwila - głoszą słowo Życia, a więc księża, katecheci, animatorzy grup modlitewnych, osoby składające świadectwo swojego nawrócenia itp. Mając na uwadze fakt, że to głównie osoby pracujące w szkole powinny być zainteresowane tematyką kursu, wybrano dogodny dla nich termin w okresie ferii zimowych. "Apollos", który odbędzie się w dniach 5-9 lutego, w Domu Rekolekcyjnym przy ul. Sadowej 3 (k. Kurii Biskupiej) w Łomży, poprowadzi zaproszona Szkoła Nowej Ewangelizacji z Poznania. Zgłoszenia i pytania należy kierować do o. Tomasza Płonki (tel. 216-48-49, klasztor kapucynów) lub do mnie (tel. 219-87-96 po godz. 19.00).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję