Reklama

Niedziela Małopolska

Jej misja ma sens

Już prawie ćwierć wieku z oddaniem pielęgnuje chorych. Poważnie traktuje wzywających pomocy, ale nie akceptuje nieodpowiedzialności

Niedziela małopolska 19/2014, str. 7

[ TEMATY ]

wyróżnienie

pielęgniarka

Archiwum Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sylwia Juszkiewicz pochodzi z Przasnysza. Jako pielęgniarka pracuje właściwie na okrągło. Jeśli nawet nie ma dyżuru na oddziale udarowym Kliniki Neurologii SU czy w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym, to i tak jest zajęta. Do jej dodatkowych, świadomie podejmowanych, zobowiązań należą m.in.: opieka nad potrzebującym wsparcia ponad 90-letnim dominikaninem, o. Reginaldem oraz niesienie pomocy grupie bezdomnych. – W klinice zajmuję się ciężko chorymi, wymagającymi stałej pielęgnacji pacjentami – mówi p. Sylwia. – To ludzie po udarach. Trzeba się nimi opiekować jak małymi dziećmi. Dodaje, że cieszy się, gdy widzi, iż jej pomoc przynosi choremu ulgę w cierpieniu.

Pielęgnowanie

Inny rodzaj pomagania stanowi praca w pogotowiu. – Jeżdżę w trzyosobowym zespole – informuje. – Tu nigdy nie wiadomo, co się kryje pod wskazanym adresem. Pielęgniarka przyznaje, że w tej pracy trudnych sytuacji jest dużo. – Do dzisiaj pamiętam zgłoszenie o urazie kończyny dolnej. Ponieważ nie można było dojechać do miejsca zdarzenia, więc zabraliśmy szynę, potrzebne rzeczy i pobiegliśmy we wskazanym kierunku. Znaleźliśmy oskalpowaną przez śmieciarkę kobietę. Mogliśmy tylko wezwać karetkę z lekarzem, aby stwierdził zgon. Takie obrazy pozostają w człowieku. To nie dręczy, ale jest w pamięci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sylwia Juszkiewicz przyznaje, że w ostatnich latach coraz trudniej być pielęgniarką. Twierdzi, że pielęgniarstwo zmierza w złym kierunku. – Odchodzi się od służenia pacjentowi – zauważa. – Gdy rozpoczynałam pracę, to główny nacisk kładziono na pielęgnację. Dzisiaj trzeba wykonać wiele dodatkowych czynności, toteż typowa pielęgnacja znajduje się na dalszym planie. Podkreśla jednak, że pielęgniarka jest od pielęgnowania. – Tymczasem my wykonujemy coraz więcej prac administracyjnych – stwierdza. – Wiem, że to też jest ważne, ale to nie zadanie dla pielęgniarek. W tej chwili priorytet stanowi kontrolowana dokumentacja. Dodaje, że bardzo trudno te różne obowiązki pogodzić.

Reklama

Zauważa, że na gorsze zmienił się ostatnio stosunek pacjentów i ich rodzin do personelu medycznego. – Brakuje wzajemnego szacunku – podkreśla i opowiada: – Przychodzi rodzina chorego. Przynosi jedzenie i proponuje, żebyśmy to zjadły, bo „tatuś już tego nie chce” (śmiech). To nie buduje dobrych relacji, które przecież powinny łączyć pacjentów i osoby ich leczące. P. Sylwię martwi też coraz częstszy brak odpowiedzialności ze strony pacjentów wzywających pogotowie. – My przecież jedziemy po to, żeby pomagać, a nie żeby zaszkodzić – mówi.

Misja

Mimo tego Sylwia Juszkiewicz trwa w zawodzie. Trudno jej sobie wyobrazić inną pracę. Może wpływ na to ma fakt, że każdy dzień rozpoczyna od modlitwy, a w godzinach popołudniowych lub wieczornych uczestniczy w Eucharystii? W każdym razie Pielęgniarka wie, jak wielką rolę w życiu człowieka ma Msza św. A tak się składa, że p. Sylwia tych Mszy św. zamówiła wiele, bardzo wiele. – To są Msze św. wieczyste, misyjne, które najpierw u Ojców Werbistów zamawiała moja babcia – opowiada. – Po jej śmierci znalazłam foldery na ten temat i zdecydowałam się kontynuować misję babci. Ówczesna licealistka zaangażowała w działalność koleżankę Bogusię. Wspólnie zaczęły zamawiać Msze św. za osoby, za które nie miał się kto modlić. Na ten cel dziewczyny przeznaczały znaczną część swego… kieszonkowego.

Z czasem wnuczka przerosła babcię. Bo o ile seniorka zamawiała Msze św. za bliskich, to p. Sylwia przesyła ofiary w intencji osób, których często nawet dobrze nie zna. Pojawia się, jak wyjaśnia, taka potrzeba, a potem też odpowiednie warunki, aby zadanie zrealizować. Pielęgniarka dysponuje dowodami na to, że misja ma sens i jest miła Panu Bogu. – W pewnym momencie miałam spory kryzys – przyznaje. – Stwierdziłam, że dalej tak być nie może. Pomyślałam, że mieszkam w Krakowie, mieście kultury, a z tego nie korzystam, bo moje zarobki przeznaczam na zamawianie Mszy św. Zdecydowałam, że kończę z tym i kupuję karnet do filharmonii (śmiech).

Reklama

P. Sylwia przyznaje, że melomanką nie jest, ale tak sobie wówczas postanowiła. Następnego dnia wezwała ją do siebie pani ordynator i wręczyła… dwa karnety do filharmonii. – Pode mną się nogi ugięły – przyznaje. – Mowę mi odjęło. Dla mnie to był ewidentny znak, że Pan Bóg się o wszystko zatroszczy, a ja mam dalej robić to, co dotychczas. Od tego wydarzenia minęło wiele lat. W tym czasie p. Sylwia wielokrotnie przekonywała się, że jej misja ma sens.

Wyróżnienia

W zeszłym roku Sylwia Juszkiewicz otrzymała, przyznawaną przez ministra zdrowia, Nagrodę im. bł. Gerarda za wybitne osiągnięcia w ratownictwie medycznym. W kwietniu br. znalazła się wśród osób wyróżnionych w X edycji ogólnopolskiego plebiscytu „Miłosierny Samarytanin”. – To jest poza mną – mówi, gdy pytam, jak odbiera wyróżnienia. – Nie mam poczucia, że mi się cokolwiek należy, ale z drugiej strony jestem za nie ogromnie wdzięczna.

Odnosząc się od ostatniego wyróżnienia, analizuje: – Miłosierny samarytanin to osoba, która opatruje chorego, powierza go komuś, a po pewnym czasie wraca. Tymczasem w moim wypadku kontakt z pacjentem, zwłaszcza w ramach pracy w pogotowiu, jest chwilowy. Bardziej przypomina odtwarzanie gestu św. Weroniki. Po udzieleniu pomocy potrzebującemu co najwyżej zamawiam w jego intencji Mszę św., a potem przesyłam o tym anonimowo wiadomość. Na pewno nie jestem Matką Teresą, ale jej fanką. Ta wielka święta kojarzy mi się z uosobieniem łagodności, a ja, jak trzeba, potrafię pokazać, gdzie jest miejsce osób, którym się wydaje, że wiedzą, co pielęgniarka powinna robić.

2014-05-07 15:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Laur SDP dla ks. inf. Ireneusza Skubisia

[ TEMATY ]

wyróżnienie

Artur Stelmasiak

Laur Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za 2016 rok - wyraz "najwyższego uznania dziennikarzy - dla dziennikarzy, dla autorytetów zawodowych, etycznych oraz najwyższej klasy profesjonalizmu", otrzymał 31 stycznia ks. infułat Ireneusz Skubiś, wieloletni redaktor naczelny Katolickiego Tygodnika "Niedziela".

Na statuetce, wręczonej ks. Skubisiowi widnieje znamienny napis: "Kapłanowi i Polakowi wielkiego sumienia". Nagrodę przekazał prezes SDP red. Krzysztof Skowroński.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję