P ochodzący od św. Franciszka z Asyżu zwyczaj budowania szopek bożonarodzeniowych upamiętniających betlejemską stajnię, w której przyszedł na świat Zbawiciel, przetrwał do naszych czasów i jest nadal chętnie kultywowany. Aby uatrakcyjnić wizualną stronę szopek, w ciągu historii wprowadzano do nich nowe elementy. Są więc szopki, w których wyglądzie główną rolę odgrywa gra świateł, są i takie, w których główną atrakcją są mechanicznie poruszane postaci. Niemal powszechnie w żłóbkach gości aniołek, dziękujący skinieniem głowy za złożoną ofiarę. Ostatnio coraz częściej, także w parafiach naszej diecezji, powstają szopki, w których obok tradycyjnych rzeźbionych postaci, znajdują się żywe stworzenia. Ten zwyczaj przypomina, że według tradycji, przy narodzeniu Zbawiciela obok pasterzy i Mędrców ze Wschodu, obecne były także zwierzęta. Ponieważ trudno w Polsce o woły i osły, o których wspomina tradycja, w żywych szopkach zamieszkują króliki, gołębie, czasem konie, owce i kozy - zwłaszcza, gdy szopki budowane są na dworze. Zwierzęta trafiają do żłóbków przeważnie dzięki uprzejmości rolników, a także płockiego ZOO.
Poniżej prezentujemy kilka szopek z terenu naszej diecezji, w których postać nowo narodzonego Jezusa adorują także zwierzęta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu