Powrócić do tamtych dni
15 lat temu zdarzyły nam się prawdziwie Boże dni. Zwołani przez Jana Pawła II – Apostoła „zakochanego” w młodych, przybyli młodzi z czterech stron świata (85 krajów) w półtoramilionowej pielgrzymce na Jasnogórskie Wzgórze Wolności na ziemi polskiej w Częstochowie. „Przywiał” ich tutaj sam Duch Święty, uświadamiając, że „otrzymali ducha przybrania za synów” (Rz 8,15), w którym mogą, powinni i są zdolni wołać do Boga z Chrystusem: „Abba – Ojcze!”. Był to prawdziwie żywy Kościół w drodze – święte Zwołanie, Kościół młody i młodych, Kościół nadziei. Przedstawiał on sobą jakby piękną mozaikę różnorodnych języków, ras, kultur i systemów społeczno-politycznych, rzec można – prawdziwe uniwersum. Tę różnorodność młodzi ludzie przeżywali jednak w duchu jedności, a nie wyniszczających podziałów i napięć. Czuli się dziećmi jednego Ojca. Abba brzmiało tak samo w ustach różnych ludzi, którzy patrzyli na siebie jak na braci, trzymając się za ręce. A owocem Ducha była radość, która emanowała z młodych i przez młodych na wszystkich.
W tej mozaice młodych ludzi brakujące dotąd miejsca wypełnili po raz pierwszy młodzi z byłego bloku sowieckiego: Białorusini, Czesi, Słowacy, Litwini, Rosjanie, Ukraińcy, Węgrzy... Mogli przybyć dzięki przemianom w Europie Wschodniej i Środkowej, zapoczątkowanym polskim solidarnościowym Sierpniem i symbolicznym faktem obalenia muru berlińskiego.
(...)
Cały artykuł można przeczytać w „Niedzieli” nr 33/2006
Pomóż w rozwoju naszego portalu