Na ulicach Rzymu pojawili się chłopcy i dziewczęta z różnobarwnymi chustami na szyi. To niemieccy ministranci w wieku od 13 do 27 lat, przybyli tu w swej narodowej pielgrzymce. Na chustach widnieje jej hasło: Frei! Darum ist es erlaubt, Gutes zu tun – „Wolni! Bo wolno jest dobrze czynić”. Młodzieży towarzyszą liczni biskupi.
W całych Niemczech jest ponad 430 tys. ministrantów. W obecnej pielgrzymce uczestniczy ich ok. 50 tys. Jutro wieczorem spotkają się z Ojcem Świętym. O znaczenie tego wydarzenia Radio Watykańskie zapytało bp. Michaela Gerbera z Fryburga. Obecny biskup pomocniczy archidiecezji fryburskiej sam też był kiedyś ministrantem.
„Dla ministrantów to wielka radość spotkać Papieża. Jak myślę, co najmniej 90 procent z nich po raz pierwszy będzie na Placu św. Piotra, po raz pierwszy spotka się z Franciszkiem i słuchać będzie jego słów. Sądzę, że Papież doda ministrantom odwagi do posługiwania Chrystusowi, Kościołowi, cierpiącym, młodzieży i dzieciom. Ministrant powinien cieszyć się tą służbą, mieć głęboką radość z tego, że służy Chrystusowi i Kościołowi, jak też osobiście odnosić się do tego, co dzieje się podczas Mszy św. – a to jest wyrazem żywej wiary. Musi też mieć poczucie odpowiedzialności za tę służbę, które z wiekiem wzrasta, bo u nas w Niemczech ministranci często pełnią ją ponad dziesięć lat. Oznacza to, że znaczna część duszpasterstwa młodzieży to praca z ministrantami. Cieszymy się, że na przykład we Fryburgu mamy 45 tys. ministrantów, co stanowi większą część duszpasterstwa młodzieżowego” – powiedział bp Gerber.
Pomóż w rozwoju naszego portalu