Reklama

Niedziela Lubelska

O papieżu Franciszku w legnickiej kurii biskupiej

„Habemus papam” - 13 marca 2013 r. wieczorem takie słowa usłyszał cały świat. Nikt jednak nie spodziewał się, że nowym papieżem będzie kardynał z Argentyny Jorge Mario Bergoglio. Po raz pierwszy następcą św. Piotra został jezuita i po raz pierwszy przyjął imię Franciszek. O tym, jak ta wiadomość została przyjęta mówią: biskup legnicki Stefan Cichy, biskup pomocniczy Marek Mendyk oraz ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej

Niedziela legnicka 13/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup legnicki Stefan Cichy:

- Podobnie jak większość z nas, również i ja jestem zaskoczony tym wyborem i tak szybkim wyborem papieża. Tym bardziej, że podczas przygotowań do konklawe typowano 10 nazwisk kardynałów, kard. Bergoglio nie figurował na tej liście. Mówiono nawet, że jest kardynał, który ma już 50 głosów, więc niemal połowę, potrzebuje zatem jeszcze zaledwie 27. Prawdziwe tym razem okazało się powiedzenie: „Kto wchodzi na konklawe jako papież, wychodzi z niego jako kardynał”. Okazuje się jednak, że 8 lat temu kard. Bergoglio był brany pod uwagę, ale ja nie znałem zupełnie tej postaci. Zaraz po wyborze zacząłem szukać informacji o nim i powoli poznawać jego sylwetkę, jego zawołanie biskupie, herb. Media także szybko zaczęły informować o tym, skąd pochodzi, jak kształtowało się jego powołanie. Jest to zatem postać bardzo ciekawa, piękna. Myślę, że to wszystko, co czynił jako biskup, jako kardynał, będzie wskazywało na to, jaki będzie ten pontyfikat, co będzie czynił w przyszłości. Przed konklawe mówiono o tym, że Kościół potrzebuje człowieka modlitwy, wiary, otwartego na ludzi i świat, który będzie pamiętał o ubogich. I okazuje się, że to stało się rzeczywistością już w pierwszych minutach pontyfikatu, kiedy po pozdrowieniu wiernych Papież wezwał do modlitwy za swojego poprzednika i razem z pielgrzymami modlił się. Potem pochylił głowę i prosił o modlitwę w swojej intencji. To były chwile bardzo wzruszające. Można też było wyczuć otwarcie na innych. Papież jeszcze przed inauguracją spotkał się z dziennikarzami.

Papież Franciszek to człowiek bezpośredni, otwarty, żyjący pośród zwykłych ludzi. Postać realizująca w życiu opcję na rzecz ubogich. Rzeczywiście przypomina mi osobę św. Franciszka z Asyżu, którego wybrał na swojego patrona. Teraz stoi przed nim wiele wyzwań, które zostały podjęte już przez jego poprzedników. Pierwsze to nowa ewangelizacja, z nową mocą, nowymi środkami. Dalej, pogłębianie i umacnianie wiary, ożywianie ducha modlitwy, praktyk religijnych. Z pewnością będzie wzywał do tego, by dać odpowiedź na potrzebę wiary przez realizację przykazania miłości Boga i bliźniego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskup pomocniczy Marek Mendyk:

- Po pojawieniu się białego dymu nad Kaplicą Sykstyńską, pierwsze pytanie, jakie się pojawiło, to kto został wybrany? Potem prawie godzinne oczekiwanie i informacja - kard. Jorge Mario Bergoglio. Kim jest kardynał z Argentyny? Pomyślałem sobie, że podobne pytania stawiali sobie ludzie na Placu św. Piotra podczas wyboru kard. Karola Wojtyły.

Kiedy zostało podane imię, jakie przyjął, Franciszek, kiedy stanął przed ludźmi, pojawiła się myśl, wspomnienie o św. Franciszku. Kiedy w San Damiano usłyszał głos Jezusa: „Franciszku, idź, odbuduj mój Kościół”. Pomyślałem sobie, że to jest głos Pana Boga do Kościoła dzisiaj, do nowego papieża. Przy wyborze nowego papieża zawsze stawiamy pytanie: kim jest, skąd pochodzi, jakie ma doświadczenia, przeżycia, dlaczego takie akurat imię wybrał? Już w pierwszym kontakcie, po pierwszych wypowiedzianych słowach widać było, że jest nadzieja, że ten Papież będzie emanacją pokory, otwartości, dialogu, szacunku dla człowieka, czyli budowania na tym, co proste, trwałe i w oparciu o Ewangelię. Myślę, że siłą pontyfikatu będzie Słowo Boże, modlitwa i sakramenty święte. Dla mnie niezwykłym gestem pokory był moment, kiedy Ojciec Święty stanął przed ludźmi i poprosił o modlitwę w swojej intencji, nie zapominając przy tym o poprzedniku. Ten gest pokazał światu, czego dzisiejszy człowiek najbardziej potrzebuje. Myślę, że pontyfikat będzie okazją do przeniesienia ducha radości, entuzjazmu, dynamizmu, jakimi cechuje się Kościół południowoamerykański do Europy. Jestem przekonany, że Duch Święty posyła każdorazowo papieża na nasze czasy, takiego, który będzie w stanie odpowiedzieć na największe potrzeby danej chwili.

Ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej:

- Uczestniczymy w ważnych wydarzeniach. Z jednej strony była rezygnacja papieża Benedykta XVI, okres sede vacante, oczekiwanie na wybór i mamy nowego Papieża. Jak każdy papież, również i Franciszek przychodzi po to, aby umacniać braci w wierze, miłości i nadziei. Oczywiście, było zaskoczenie, kiedy padło nazwisko kard. Bergoglio z Argentyny. Przy tej okazji warto sobie uświadomić, że to nie człowiek, nie media decydują o wyborze, nie ludzkie kalkulacje, ale Duch Święty, który kieruje kardynałami, aż w końcu wybierają tego, który ma być pierwszym w wierze. Ja to odczytuję jako Boży znak Opatrzności. Ten wybór pokazuje również, że Pan Bóg buduje swój Kościół na takich skromnych pracownikach Winnicy Pańskiej. I to jest piękny znak dla dzisiejszego świata. Mnie urzekł również powrót do tej starożytnej formuły, że nowy biskup Rzymu, papież Franciszek zwraca się do wiernych z prośbą o modlitwę. Później udziela błogosławieństwa. Dla mnie znaczące były dwa fakty. Papież Benedykt, kiedy odchodził, powiedział: „Idę na górę, aby się modlić”. Nowy papież Franciszek rozpoczyna swój pontyfikat modlitwą i prośbą o modlitwę. Wybór imienia oznacza, że będzie on takim „naszym” papieżem. Jestem przekonany, że papież Franciszek pokaże nam, że za Chrystusa nie tylko warto umierać, jak to czyniło wielu męczenników, ale warto dla niego żyć.

2013-03-28 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na „Anioł Pański”: radość owocem działania zbawczego i miłości Boga

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

Mazur/episkopat.pl

Radość jest owocem działania zbawczego i miłości Boga - powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie. - Dziś jesteśmy zaproszeni do radowania się z powodu bliskiego już przyjścia naszego Zbawiciela, i jesteśmy wezwani do dzielenia się tą radością z innymi, dając pociechę i nadzieję ubogim, chorym, osobom samotnym i nieszczęśliwym - wezwał Ojciec Święty.

Przypomniał zachętę św. Pawła: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! […] Pan jest blisko!” (Flp 4,4-5). - Nie jest to radość powierzchowna lub czysto emocjonalna, ani nawet światowa czy radość konsumpcjonizmu, ale idzie o radość bardziej autentyczną, a my jesteśmy wezwani do odkrycia na nowo jej smaku. Jest to radość dotykająca głębi naszej istoty, gdy czekamy na Tego, który już przyszedł, aby przynieść światu zbawienie, obiecanego Mesjasza, zrodzonego w Betlejem z Maryi Dziewicy - wyjaśnił papież.

CZYTAJ DALEJ

Więzienie za zdrowy rozsądek?

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

gender

więzienie

Adobe Stock

Kiedy 1 kwietnia w Szkocji weszło w życie nowe prawo, wielu się zastanawiało, czy nie był to tylko żart primaaprilisowy.

Nowa odsłona Hate Crime and Public Order Act (ustawy z 2021 r., która unowocześniła, skonsolidowała i rozszerzyła prawo dotyczące przestępstw z nienawiści w Szkocji – przyp. red.) uznaje za potencjalne przestępstwo kwestionowanie tożsamości osoby transpłciowej lub „różnych cech płciowych”. Nadal można wierzyć, że mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety, gdy jednak weźmie się pod uwagę karę do 7 lat więzienia dla każdego, kto wykazuje postawę „groźby lub obelgi”, nierozsądne będzie mówienie tego publicznie. Wydaje się, że dziwaczne twierdzenia leżące u podstaw polityki gender osiągnęły nowy poziom.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję