Ojciec Święty Benedykt XVI wskazuje na prawo naturalne, jako ostatecznie jedyny skuteczny bastion przeciwko samowoli władzy czy oszustwom manipulacji ideologicznej.
Przestroga przed relatywizmem
Tuż przed swym wyborem na Stolicę Piotrową kard. Joseph Ratzinger nie krył, że za główne wyzwanie, przed jakim staje Kościół na przełomie wieków, uznaje relatywizm. Mówił o tym jako dziekan Kolegium Kardynalskiego w homilii na rozpoczęcie konklawe, gdy dokonywał analizy sytuacji duchowej współczesności: - Ustanawiany jest rodzaj dyktatury relatywizmu, która nie uznaje niczego za pewnik, a jedynym miernikiem ustanawia własne ja i jego zachcianki. My natomiast mamy inną miarę wielkości: Syna Bożego, prawdziwego człowieka. To on jest wyznacznikiem prawdziwego humanizmu - powiedział 18 kwietnia 2005 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zarówno w swych licznych wypowiedziach w Rzymie, jak i podczas podróży apostolskich Papież przestrzegał przed uleganiem wrażeniu, że wszystko jest względne, że również prawdy wiary zależą od sytuacji historycznej i od ludzkiej oceny.
Wiara: nawiązanie relacji z Bogiem i pogłębienie nadziei
Reklama
Wielokrotnie Benedykt XVI podkreślał, że wiara nie oznacza jedynie przyjęcia określonego zbioru prawd, lecz jest przede wszystkim nawiązaniem głębokiej relacji z Bogiem, z Chrystusem, opartej na miłości Tego, który nas pierwszy umiłował, zaś człowiek, odpowiadając na tę miłość, powinien zaufać Bogu również w godzinach próby. Jednocześnie Papież zdaje sobie sprawę, że w obliczu przemian kulturowych „najważniejszym priorytetem jest uobecnianie Boga w świecie i otwieranie ludziom dostępu do Boga. Nie do jakiegokolwiek boga, ale tego Boga, który mówił na Synaju; do tego Boga, którego oblicze rozpoznajemy w miłości, która daje się do końca (por. J 13,1) - w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym”. Jego zdaniem, prawdziwym problemem jest dziś to, że „Bóg znika z horyzontu ludzi oraz że wraz z gaśnięciem pochodzącego od Boga światła ludzkość traci orientację, a niszczące skutki tego procesu coraz bardziej stają się widoczne”.
Świadectwem zafascynowania osobą Zbawiciela jest bezprecedensowe dzieło teologiczne „Jezus z Nazaretu” - solidne opracowanie chrześcijańskiej chrystologii. Obok walorów naukowych jest ono równocześnie osobistą, głęboką refleksją człowieka wierzącego, w dodatku napisaną językiem prostym i dla wszystkich przystępnym.
Benedykt XVI jest też przekonany, że jednym z głównych źródeł współczesnego kryzysu wiary jest utrata tej perspektywy, jaką człowiekowi daje chrześcijańska nadzieja. Dlatego tej sprawie poświęcił swą drugą encyklikę „Spe salvi”, opublikowaną 30 listopada 2007 r.
Papież homileta i liturgista
Jedną ze specyficznych, wyróżniających cech obecnego pontyfikatu jest znaczenie, jakie Benedykt XVI przypisuje swoim homiliom. Niektóre z nich są określane mianem „małych encyklik”. Benedykt XVI dostrzega także ciągłość liturgii na przestrzeni dziejów. Dba o zachowanie bogactw, które wzrastały w wierze i modlitwie Kościoła, oraz przyznanie im należytego miejsca.
Realizacja II Soboru Watykańskiego
Reklama
Benedykt XVI podkreśla, iż II Sobór Watykański zawiera w sobie całą doktrynalną historię Kościoła. Papieżowi zależy też na osiągnięciu wewnętrznego pojednania w łonie Kościoła. Tym właśnie tłumaczył zniesienie ekskomuniki na 4 biskupów wyświęconych w 1988 r. przez abp. Marcela Lefebvre’a bez zgody Stolicy Apostolskiej. Zdaje sobie sprawę, że zaniedbania w Kościele są częścią jego winy za to, że podziały się umacniały.
Priorytet ewangelizacji
Benedykt XVI apeluje do całego Kościoła o wytrwałe głoszenie Chrystusa, który nie jest obcy żadnej kulturze ani żadnej osobie. W tym kontekście przestrzega przed utopią powrotu do pogaństwa, odnosząc się m.in. do prób ożywienia religii prekolumbijskich w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej. Ich oddzielenie od Chrystusa i Kościoła powszechnego nie byłoby postępem, lecz regresem - przestrzegał Papież biskupów Ameryki Łacińskiej w Aparecidzie w 2007 r.
Ideał kapłana: pokorny, otwarty na Chrystusa
Papież wielokrotnie apelował do księży o życie prawdą przyjętego sakramentu, o pokorę i ofiarność w sprawowaniu posługi. Przestrzegał przed niszczycielską pychą i butą. Benedykt XVI pragnie mieć księży wiernych prawdzie, przeciwstawiających się kłamstwu obecnemu w świecie, gotowych przyjąć wymagający charakter prawdy. Wyrazem troski Następcy Piotra o świętość kapłanów był Rok Kapłański.
Troska o jedność mimo trudności
Już w swym przemówieniu inauguracyjnym Benedykt XVI wśród priorytetów swego pontyfikatu wymienił sprawę jedności chrześcijan. Troska o jedność nie może jednak podważać doktryny. Stąd ogromne znaczenie „ekumenizmu duchowego”, wspólnych modlitw, zbliżenia z Chrystusem. Ogromne znaczenie ma dlań troska o dobre relacje z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I, czego wymownym dowodem była papieska pielgrzymka do Turcji w dniach 28 listopada - 1 grudnia 2006 r.
Racjonalizm wiary jako podstawa dialogu międzyreligijnego
Reklama
Podczas swych spotkań z przedstawicielami innych religii Benedykt XVI przypomina, że dla katolików prawdziwe źródło wolności tkwi w osobie Jezusa z Nazaretu. Ojciec Święty zdecydowanie odrzuca przy tym religijne uzasadnienie przemocy. Pomimo postaw islamskiego fundamentalizmu dostrzega żarliwą pobożność muzułmanów. W tym kontekście przestrzega zeświecczoną kulturę zachodnią, by unikała pogardy dla Boga i cynizmu, który traktuje ośmieszanie sacrum jako przejaw prawa do wolności.
Europejski patriota
Benedykt XVI często dawał wyraz swej miłości do kontynentu europejskiego. Apelował o twórczą wierność dziedzictwu chrześcijańskiemu Europy, pozwalającą na wytyczenie bezpiecznej przyszłości mieszkańcom naszego kontynentu i umocnienie poczucia wspólnej tożsamości kulturowej. Wzywał polityków, aby przeciwstawiali się próbom spychania przekonań religijnych do sfery prywatności. Działania takie, jego zdaniem, zagrażają przyszłości demokracji, której siła zależy od upowszechnianych wartości.
Troska o najuboższych, pokrzywdzonych...
Swą pierwszą encyklikę „Deus caritas est”, opublikowaną 25 stycznia 2006 r., Benedykt XVI poświęcił miłości chrześcijańskiej. Obejmuje ona z jednej strony miłość Boga, z drugiej zaś miłość bliźniego przejawiającą się w działalności dobroczynnej. Benedykt XVI jest też bardzo wyczulony na ludzką krzywdę. Ojciec Święty jest poważnie zaniepokojony panującym w świecie głodem i niesprawiedliwościami. Przejawem tej troski był niedawny list do brytyjskiego premiera Gordona Browna, w którym apelował do grupy G-20 o utrzymanie pomocy dla krajów rozwijających się i rezygnację z rozwiązań nacechowanych nacjonalistycznym egoizmem czy też protekcjonizmem. Papież wielokrotnie wyrażał swą bliskość z ofiarami wojen i konfliktów.
Młodzież, miłość, rodzina, obrona życia
Benedykt XVI jest przekonany, że ład moralny w tej dziedzinie jest konsekwencją bezkompromisowej wiary w Chrystusa. Domagał się ochrony prawnej zarówno życia dzieci w łonie matki, jak i starców czy osób przewlekle chorych, którym proponuje się eutanazję. Miłosierdzie wobec chorych na AIDS każe Papieżowi domagać się zapewnienia im skutecznych lekarstw, a zarazem prawdy o konieczności zmiany zachowań. Ojciec Święty nie obawia się w tej dziedzinie głoszenia prawd wymagających, nawoływania do pracy nad sobą. Podjął dziedzictwo Światowych Dni Młodzieży, wielokrotnie wskazując na konieczność wychowania do miłości odpowiedzialnej czy odkrycia życiowego powołania. Podobnie kontynuuje Światowe Spotkania Rodzin, wzywając polityków do otoczenia ich należną troską, zapewnienie stabilnego bytu, możliwości wychowania swych dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami. Jednocześnie wskazuje na szkodliwość prób zrównywania z małżeństwem związków nieformalnych, w tym osób tej samej płci.