Od wezwania do radości zaczyna się antyfona na wejście Liturgii mszalnej dzisiejszego dnia. Jest to wezwanie niezwykle mocne, wsparte dodatkowo - niestety niezbyt często używanym w praktyce - nietypowym kolorem liturgicznym. Dziś zalecany jest bowiem kolor różowy! Jest tylko jeszcze jedna niedziela w roku liturgicznym, gdy ma on zastosowanie. Tym dniem jest IV Niedziela Wielkiego Postu. Wymowa obu dni jest zresztą podobna, podobnie jak nazwa: dziś mamy niedzielę "Gaudete" (radujcie się!), a w Wielkim Poście tę nietypową niedzielę nazywa się "Laudate!" (Wychwalajcie z radością!).
Cóż oznaczają kolory szat liturgicznych używanych w czasie Adwentu? Dziś - tam gdzie jest to możliwe - używa się koloru różowego, znaku radości i nieskazitelności. Najczęściej jednak spotykamy się w Adwencie z kolorem fioletowym. Ma on podwójną wymowę. Jest znakiem nadziei na rychłe spotkanie z przychodzącym Bogiem. Jest także - jakoś tak się przyjęło nam to kojarzyć ze względu na używanie go podczas pogrzebów i Wielkiego Postu - znakiem pokutnym. Jest w tym głęboki sens. Adwent, podobnie zresztą jak wspomniany okres przygotowania paschalnego, nazywany jest niekiedy "mocnym czasem". Liturgia poprzez teksty czytań i modlitw stara się ukształtować w uczestniczących w niej postawę otwartości na zbliżającą się Tajemnicę. Dlatego właśnie mniej jest wspomnień świętych w tym czasie, mniej możliwości użycia tzw. Mszy św. wotywnych... Jesteśmy wezwani, by mocno wsłuchiwać się w głos Kościoła, który przez adwentową liturgię prowadzi nas ku narodzinom Syna Bożego. Pewnym wyjątkiem jest praktyka Mszy św. roratniej, ale teksty wówczas używane są specjalnie dostosowane do klimatu i natury przeżywanego okresu roku liturgicznego. Znak białych szat, używany podczas tej Liturgii, jest odniesieniem nie tylko do czystości Błogosławionej Dziewicy, ale jest też wezwaniem do wierzących, by szli w Jej ślady.
Dlatego można powiedzieć, że wezwanie do nawrócenia, często pojawiające się zwłaszcza w pierwszym okresie Adwentu, oznacza coś więcej niż tylko odwrócenie się od grzechów. Chodzi bowiem o otwarcie całego życia na działanie łaski Boga, o przylgnięcie do Niego całym sercem. Naturalnym zatem zwieńczeniem oczekiwania na uroczystości Narodzenia Pańskiego jest druga część tego okresu, zaczynająca się od 17 grudnia (8 dni przed Bożym Narodzeniem), która nie tyle nas przygotowuje do Tajemnicy, ale wprost w nią wprowadza. Oto stajemy się świadkami Zwiastowania, spotkania u Elżbiety, zakłopotania św. Józefa wobec woli Bożej, a w końcu drogi do Betlejem i narodzenia w szopie dla zwierząt...
Pomóż w rozwoju naszego portalu