Budowę zamku rozpoczął w 1580 r. Stanisław Krasicki, potomek przybyłej tu pod koniec XV wieku z Kujaw rodziny Siecińskich h. Rogala, a ukończył jego młodszy syn, starosta przemyski i wojewoda podolski Marcin, w 1631 r. Baszta Boska, należąca do zamku wzniesionego przez Krasickich, początkowo była basteją posiadającą funkcje obronne. W latach 1607-13 basteja została przekształcona w basztę, usunięto wówczas działobitnię, nadbudowano kondygnację, otynkowano kamienne mury. W baszcie urządzono kaplicę zamkową pw. Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Świętych, która została konsekrowana w 1618 r. przez krewnego Krasickich, biskupa przemyskiego Stanisława Siecińskiego. Baszta została podwyższona i przykryta kopułą na wzór Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu. Kopuła pokryta była miedzią, być może częściowo złocona. Zewnętrzne ściany baszty ozdobione są rysunkami wykonanymi w technice sgraffitowej. Polega ona na nakładaniu na siebie kilku (najczęściej dwóch) warstw tynku, w tym jednej z domieszką węgla drzewnego, a następnie odkuwaniu warstwy wierzchniej, białej wedle zamierzonych konturów postaci czy też innych kształtów. Dekoracje z Baszty Boskiej przedstawiają sceny z życia Apostołów św. Piotra i św. Pawła oraz Szymona Kananejczyka.
Kaplica jest jedynym zamkowym pomieszczeniem, które zachowało się w niezłym stanie do naszych czasów. Szczęśliwie ominął ją pożar, który wybuchł na zamku w 1852 r. Częściowej dewastacji uległa podczas stacjonowania tutaj wojsk radzieckich w czasie II wojny światowej. Zniszczono wówczas wyposażenie wnętrza, ołtarze. Jednak ostatnie, trwające kilkadziesiąt lat prace konserwatorskie przywróciły kaplicy należny jej blask i piękno. Ponowna konsekracja odnowionej kaplicy nastąpiła w październiku 2007 r., z udziałem m.in. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Kaplica w Baszcie Boskiej porównywana jest pod względem bogactwa architektonicznego z Kaplicą Zygmuntowską na Wawelu.
Do kaplicy prowadzą zachowane dębowe, dwuskrzydłowe drzwi, których cztery kwatery zdobią motywy ptaków: orła i pelikana. Po wejściu do kaplicy należy zwrócić uwagę na przepiękne sklepienie kopułowe, które na podniebiu zdobią częściowo oryginalne, a częściowo przemalowane w dziewiętnastym stuleciu, siedemnastowieczne sceny z życia Najświętszej Maryi Panny, podczas prac konserwatorskich pieczołowicie wydobyte spod warstwy gipsu. W kopule latarni umieszczono płaskorzeźbę Boga Ojca, a tambur zdobią figury Ewangelistów. Ściany wewnętrzne kaplicy podzielono na trzy pasy oddzielone gzymsami. Zdobią je m.in. stiukowe figury panien mądrych i głupich, malowidła świętych pomiędzy pilastrami oraz ozdobne główki aniołów. Na jednej ze ścian znajduje się epitafium z 1919 r. księstwa Adama i Jadwigi Sapiehów. W głównej wnęce znajduje się pieczołowicie zrekonstruowany ołtarz, odtworzony na podstawie zachowanych zdjęć i szkiców, powstały w miejscu manierystycznego ołtarza z XVII wieku, przedstawiający m.in. piękną scenę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W pięciu pozostałych wnękach, w których dawniej znajdowały się ołtarze boczne, znajdujemy malowidła o tematyce biblijnej. Na jednym z nich malowidło przedstawiające króla przyjmującego z rąk mnicha miecz. W 1621 r. prawdopodobnie w tej kaplicy, król Zygmunt III Waza otrzymał od nuncjusza apostolskiego w Rzeczypospolitej, de Torresa miecz od papieża, z zachętą do walki z Turkami w obronie chrześcijaństwa.
Pod kaplicą w Baszcie Boskiej znajduje się krypta, w której od XIX wieku chowano Sapiehów. Została założona w XIX wieku przez księcia Leona Sapiehę jako mauzoleum rodowe tej rodziny. W 1875 r. sprowadzono tu z Kodnia, rodzinnej siedziby Sapiehów, trumny ze szczątkami: księcia Kazimierza Sapiehy, Elżbiety z Branickich, Aleksandra Sapiehy, Józefa Sapiehy oraz Anny z Jabłonowskich. W krypcie znajdują się też zbiorowe grobowce m.in. dzieci z rodziny Sapiehów, zmarłych na skutek zarazy. W osobnym grobowcu z piaskowca znajduje się trumna ze szczątkami księcia Stanisława Sapiehy, który zmarł podczas obrony Lwowa w 1919 r.
Pomieszczenie to zostało zdewastowane podczas II wojny światowej, w czasie gdy na zamku stacjonowali żołnierze Armii Czerwonej. Wywlekli oni wówczas trumny z grobowców, wyrzucili kości na środek sali, a trumien używali na dziedzińcu zamkowym do… kąpieli. Po tym zdarzeniu trudno było zrekonstruować mogiły i niektóre z tabliczek mogą błędnie informować o złożonych w danej niszy szczątkach. W 2008 r. zakończono renowację pomieszczenia i jest ono obecnie udostępniane turystom. Choć w Krasiczynie nie istnieje grobowiec wielkiego syna tej ziemi - księcia kard. Adama Sapiehy, to w przypałacowym parku znajduje się szczególna pamiątka. Sapiehowie, zgodnie ze zwyczajem przyniesionym z Litwy, gdy rodził się syn sadzili dęba, gdy córka lipę. Do dziś pod niektórymi drzewami zachowały się kamienne płyty z wyrytymi imionami i datami urodzin siedmiorga dzieci Adama Sapiehy. Zachował się również dąb posadzony w 1867 r., najbliżej Baszty Boskiej, upamiętniający urodzenie późniejszego kardynała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu