Reklama

Krzyż Wołyński

Niedziela lubelska 32/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O świcie (godz. 3 nad ranem) 11 lipca 1943 r. oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonały skoordynowanego ataku na kilkadziesiąt polskich miejscowości na Wołyniu i Kresach Wschodnich pod hasłem „Śmierć Lachom”. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Wydarzenia sprzed 66 lat znane są w historii jako krwawa niedziela - apogeum ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. Ocenia się, że tylko w lipcu 1943 r. na Wołyniu zginęło ok. 17 tys. osób, na Kresach i w Małopolsce Wschodniej od 120 do 200 tys. Polaków tylko dlatego, że byli Polakami.

Ku prawdzie i pojednaniu

W rocznicę tych bolesnych wydarzeń 11 lipca z inicjatywy kombatanckiego Stowarzyszenia „Pamięć i Nadzieja” na skwerze u zbiegu ulic Piłsudskiego i Wołyńskiej w Chełmie odsłonięto Krzyż Wołyński i tablicę upamiętniającą tamte wydarzenia, jak również dokonano poświęcenia kamienia węgielnego pod mający powstać w tym miejscu pomnik. „Mamy nadzieję, że właściwy pomnik stanie już w przyszłym roku. Wtedy krzyż i tablica epitafijna zostaną przeniesione do kwatery żołnierskiej na cmentarzu komunalnym” - zapowiedział Franciszek Golik, prezes Stowarzyszenia, zaznaczając, że zarówno krzyż, jak i pomnik mają służyć prawdzie i pojednaniu między narodami polskim i ukraińskim, a także stanowić hołd dla tych Ukraińców, którzy w 1943 r., ratując Polaków, zapłacili najwyższą cenę.
Uroczystość rozpoczęta Mszą św. w intencji pomordowanych na Wołyniu, odprawioną przez chełmskich księży pod przewodnictwem ks. inf. Kazimierza Bownika, odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Uczestniczyło w niej wielu chełmian, a także przedstawiciele władz samorządowych, organizacji kombatanckich oraz kompanii honorowej Wojska Polskiego i Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Odczytano kresowy apel poległych, których uczczono salwą honorową. Mimo wakacji w uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe szkół Chełma i ziemi chełmskiej.

Wołanie o pamięć

Ks. inf. Bownik, wspominając w homilii bolesne wydarzenia, zaznaczył, że Kresowian zabito dwukrotnie. Raz przez mordercze ciosy, drugi raz - przez przemilczenie. „Niestety, w tym drugim zabójstwie w jakimś sensie wszyscy uczestniczymy - mówił kaznodzieja. - Za mało było i jest z naszej strony i pamięci historycznej, i troski, aby zaakcentować tamte fakty, żeby były przestrogą i nauką dla żyjących. Boli nas także, że ze strony najwyższych władz suwerennej Polski nie możemy się doczekać stanowczych gestów, które by na gruncie prawdy budowały właściwe relacje z narodem ukraińskim. Żaden z prezydentów i premierów nie potrafił przekroczyć konwencji politycznych umizgów, żeby zło nazwać złem i wskazać drogę do pojednania na fundamencie prawdy”.
Jednocześnie ks. inf. Bownik zapewnił, że pomnik upamiętniający Polaków pomordowanych na Kresach Wschodnich nie jest wyrazem pogardy ani chęci odwetu wobec narodu ukraińskiego; przypomniał też, że wielu Ukraińców okazywało pomoc i ratowało prześladowanych Polaków. „Ten pomnik będzie także pomnikiem dla nich, ale chcemy w duchu prawdy i uczciwości potępić to, co było złe, co było niechrześcijańskie, nieludzkie, co powodowało tą garstką bratniego narodu, która w sposób bestialski dokonała mordów i rzezi - mówił. - Boli nas, że za wschodnią granicą tej zbrodni nie tylko nie potępiono, ale nawet buduje się pomniki dla bandytów i wypaczając fakty, uczy się dzieci i młodzież zgoła nieprawdziwych rzeczy. Dolewa się w ten sposób nadal oliwy do ognia niechęci i wrogości do narodu polskiego”.
Po Mszy św. głos zabrali przedstawiciele władz samorządowych i państwowych. Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska zaznaczyła, że to, czego dokonała OUN-UPA na bezbronnej ludności polskiej na Kresach Wschodnich, określa się współcześnie jako czystkę etniczną, która stanowiła i stanowi zbrodnię ludobójstwa. Obecny na uroczystości ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wskazał na fakt, że nacjonaliści ukraińscy często za dzień ataku na Polaków obierali niedzielę, wiedząc, że Polacy to naród pobożny, który spotyka się na niedzielnej Eucharystii. Wspomniał też księży, którzy ponieśli tam śmierć męczeńską.
Po uroczystościach przed Krzyżem Wołyńskim zebrani udali się do Chełmskiego Domu Kultury, by uczestniczyć w sesji naukowej z udziałem m.in.: Ewy Siemaszko, Leona Popka, Marty Mikulskiej, Lucjana Cimka i Sebastiana Zygmuntowicza. Na zakończenie wyświetlono film Tadeusza Arciucha i Macieja Wojciechowskiego pt. „Zapomniane zbrodnie na Wołyniu”.
„Jeśli my zapomnimy o nich, Ty, Boże, zapomnij o nas” - hasło umieszczone na ołtarzu polowym przed Krzyżem Wołyńskim patronowało uroczystości i dziełu, jakiemu służy Stowarzyszenie „Pamięć i Nadzieja”. To także motto działania wielu ludzi, którzy angażują się, by podtrzymywać pamięć o tragicznych wydarzeniach, zwłaszcza na Wołyniu, by upowszechniać wiedzę historyczną wśród społeczeństwa, a szczególnie wśród młodzieży, by odnajdywać i upamiętniać miejsca zbrodni i pochówku Polaków na Kresach. Bo nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

2024-04-15 13:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 5-11.

Wtorek, 7 maja

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Matko Bolesna w Staniątkach biednych, módl się za nami...

2024-05-07 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Jarosław Tarnowski

Możemy dziś powiedzieć, że Matka Boża Bolesna ukochała ziemią krakowską.

Rozważanie 8

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję