Pewien mężczyzna, zawsze, gdy wracał z podróży do domu, kupował dzieciom prezenty. Chciał w ten sposób wynagrodzić im swoją nieobecność. Któregoś razu, będąc już na lotnisku, zorientował się, że zapomniał o upominkach. Pomyślał: już późno, dzieci na pewno śpią, zorganizuję coś jutro. Kiedy tylko przekroczył próg domu, okazało się, że jest w błędzie. Stęsknione dzieci w piżamkach wybiegły go witać. - Tatusiu, co nam przywiozłeś? - zapytały z wypiekami na buzi. - Tym razem mam nietypowy prezent - wymyślił na poczekaniu mężczyzna. - Jutro każde z Was dostanie ode mnie pół godziny. Będzie to nasze sam na sam według własnego pomysłu. Po chwili konsternacji, zapanował taki szał radości, którego nie spowodował nigdy żaden, najdroższy nawet prezent.
Ta zasłyszana historia jasno pokazuje jedną ważną rzecz. Dziecko naprawdę pragnie być ze swoim tatą i bardzo go potrzebuje. Zamiast kolejnej drogiej zabawki, wystarczy dany mu czas - taki niekosztowny drobiazg. Okazuje się jednak, że wielu ojców nie zdaje sobie z tego sprawy.
Czas to miłość
- Badania sprzed kilku lat pokazują, że przeciętny tato spędza ze swoimi dziećmi około siedmiu minut w ciągu dnia. Ten sam modelowy ojciec około czterech godzin wpatruje się w telewizor - mówi Jacek Pulikowski, specjalista od tematyki rodzinnej, autor poczytnych książek. - Jeśli, wsłuchując się w słowa kard. Wyszyńskiego: „Ludzie mówią: czas to pieniądz, a ja wam mówię: czas to miłość”, przyłożymy do podanych liczb miarkę czasu, to okaże się, że przeciętny polski tata kilkadziesiąt razy bardziej miłuje telewizor niż swoje dzieci.
Oczywiście zbyt dużym uproszczeniem byłoby sugerowanie, że ojcowie bardziej kochają telewizory niż dzieci. Fakt jest jednak taki, że „oddają” im więcej czasu niż pociechom. Dlaczego tak się dzieje? Według J. Pulikowskiego mężczyźni nie spędzają z dziećmi czasu, bo po prostu nie wiedzą jakie to dla nich cenne. Nie zdają sobie sprawy, jak ważni są w wychowaniu dzieci, dlatego nie planują np. wspólnego odpoczynku. Nie rozumieją, jak wiele tracą przez to ich dzieci i również oni sami. - Mężczyznom może się wydawać, że zawiązywanie misiowi szalika czy układanie klocków to stracony czas, ale tak właśnie nie jest. Żeby nawiązała się dobra relacja z ojcem, nie ma innej drogi, jak wspólne dobre zagospodarowanie czasu z dzieckiem. Nawiązanie więzi już z maluszkiem, zaowocuje zaufaniem dorastającego człowieka, borykającego się z trudnymi życiowymi decyzjami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po prostu bądź
Rozpoczynające się wakacje są świetną okazją, by kochający tata zarezerwował swój czas na odpoczynek z dziećmi. To szansa na głębsze poznanie i wzajemny zachwyt. Nawet jeśli fundusze nie pozwalają na daleki wyjazd, zawsze można wymyślić coś mniej kosztownego. Liczą się chęci i otwarcie na pomysły.
Jacek Pulikowski radzi ojcom
- Zacznij planować czas z dzieckiem. Weź plecak i wyjdź z nim w góry. Nie planuj niczego, po prostu bądź. Zostaw wszystko i wyrusz. Coś dobrego z tego wyniknie.
Rowery, żagle, kajaki - wszystko jedno, co wybierzesz, byleby to był czas sam na sam z synem lub córką. Nawet jeśli wasza relacja jest trudna, nić porozumienia naderwana, to jest szansa, że to pomoże.
Jeśli masz syna, zaproponuj mu męską przygodę - trudną, niebezpieczną wyprawę z mocnymi przejściami. Zdobądźcie razem górę lub jaskinię. Takie wspólne chwile zwiążą was i być może pomogą odrobić jakieś wcześniejsze zaniedbania.
Jeśli masz małe dziecko, spróbuj wejść w jego świat, zejść do jego poziomu. Daj się mu poprowadzić. Wyłącz telefon komórkowy, nie załatwiaj zawodowych spraw. Bądź dla dziecka w całości. Daj mu ten czas i patrz, co się wydarzy. Jeśli córeczka martwi się chorą lalką, to zainteresuj się tym; jeśli synkowi zepsuła się zabawka, pomóż mu ją naprawić. Daj dziecku poczuć, że jest dla Ciebie ważne.
Wstrząsająca historia
Na koniec obrazek z życia. Dla wszystkich ojców, ku przestrodze.
Pewien pięćdziesięcioletni mężczyzna po śmierci ojca porządkował jego rzeczy.
Przeglądając dokumenty, natknął się na pamiętnik. Był zdumiony, że jego tato zapisywał wspomnienia. Gdy otworzył dziennik, natychmiast zaczął szukać najważniejszego dnia swojego życia. Dnia, który zaważył na jego relacjach z ojcem. Wyjątkowych chwil, których ciepłe wspomnienie nosił w sercu wiele lat. Był ciekawy, jak ojciec je zapamiętał. Znalazł kartkę z datą i przeczytał: Byłem z synem na rybach. Kompletnie stracony czas.