Reklama

Dlaczego Staś?

Niedziela małopolska 20/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio możemy zauważyć powrót do nadawania dzieciom staropolskich imion. Wiele jest dzisiaj małych Zoś, Anielek, Antków, Stasiów. Czy to tylko trend, czy chęć uczczenia świętych patronów?
W kontekście przeżywanego niedawno święta św. Stanisława przyjrzyjmy się bliżej postaci patrona Polski i szczególnego orędownika Krakowa. Czy warto nadawać dzieciom imię tylko ze względu na piękno imienia, czy także ze względu na osobę tego Świętego?

Kanonik i biskup

Jak podaje tradycja Święty urodził się ok. 1030 r. w Szczepanowie. Kształcił się prawdopodobnie w szkołach katedralnych w kraju i poza jego granicami (historycy podają tu Leodium lub Paryż). Święcenia kapłańskie przyjął prawdopodobnie ok. 1060 r. Szybko uzyskał godność kanonika krakowskiego, która została nadana mu przez biskupa krakowskiego Lamberta. W 1070 r. Stanisław objął biskupstwo krakowskie. Musiało to nastąpić za zgodą Bolesława Szczodrego. Konsekracja biskupia miała miejsce dopiero w 1072 r. Między datą konsekracji a męczeńską śmiercią Stanisława minęło zaledwie 7 lat. Nie wiemy wiele o tym okresie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność

Żywoty świętych mówią, że bp Stanisław był pasterzem gorliwym i wymagającym. To jego zabiegom przypisuje się przywrócenie metropolii gnieźnieńskiej, dzięki czemu Polska uzyskała niezależność od metropolii magdeburskiej, roszczącej sobie prawa do polskich diecezji. Stanisław, jeszcze za życia bp. Lamberta zaczął spisywać coś w rodzaju kroniki katedralnej, znanej pod nazwą „Rocznika Krakowskiego”. To w nim odnotowywane były ważniejsze wydarzenia z życia diecezji.

Spór

Sprawą, która do czasów współczesnych nurtuje historyków i badaczy historii Polski jest spór bp. Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym, który doprowadził do męczeńskiej śmierci pasterza. W dociekaniu do prawdy historycy przez lata bazowali na kilku źródłach historycznych, wśród których należy wymienić „Kroniki” Galla Anonima, Wincentego Kadłubka czy Jana Długosza. Gall Anonim o śmierci bp. Stanisława pisze w kontekście buntu bp. Stanisława przeciwko królowi, od którego w tamtych czasach był zależny. Trudno jednak określić faktyczne znaczenie owego buntu. Nieco inaczej przebieg wydarzeń przedstawia Wincenty Kadłubek, który wskazuje na fakt upominania króla przez biskupa. Według tych opisów król Bolesław wiele czasu spędzał na zagranicznych wyprawach zbrojnych, zaś w kraju szerzył się zamęt i upadek moralny. Biskup wezwał króla do powrotu i przywrócenia porządku w państwie. Bolesław, zwany także Śmiałym, postąpił wobec poddanych arogancko i brutalnie. Mając na celu pohamowanie niesprawiedliwości króla Bolesława Szczodrego, która urągała godności władcy chrześcijańskiego, biskup nałożył na niego ekskomunikę. Skutkiem tej decyzji było zabicie biskupa na zlecenie króla bądź osobista zbrodnia popełniona przez Bolesława Śmiałego na biskupie krakowskim.

Reklama

Badania

Ostatnim wielkim i najbardziej skrupulatnym dziełem dotyczącym św. Stanisława jest książka prof. Mariana Plezi pt.: „Dookoła sprawy św. Stanisława”. Została napisana na prośbę kard. Karola Wojtyły, który polecił temu wybitnemu historykowi możliwie jak najdokładniejsze przebadanie historii Patrona Krakowa i Polski. Publikacja ta jest wynikiem szeregu gruntownych badań, z badaniami antropologicznymi włącznie, które są uznawane za najdokładniejsze. Nie oznacza to, że rozwiewa wszystkie wątpliwości i odpowiada na wszystkie pytania, jakie łączą się ze sprawą śmierci biskupa krakowskiego. Niemniej jednak np. badania relikwii głowy św. Stanisława potwierdzają, że jest to czaszka mężczyzny, która zginął w wyniku uderzenia tępym przedmiotem.

Kult

Tym jednak, co świadczy o świętości biskupa jest kult, który szerzył się w Polsce zaraz po jego śmierci. Powstało wiele legend, mówiących także o cudach, które miały się dokonać za wstawiennictwem świętego. Jak obecnie, tak i w XII wieku Rzym bardzo skrupulatnie podchodził do kwestii kanonizacyjnych, stąd cały proces potwierdzania świętości biskupa Stanisława trwał ponad 80 lat i zakończył się wyniesieniem św. Stanisława na ołtarze w 1253 r.

Święty Patron

Św. Stanisław jest patronem Krakowa i Polski. Często przedstawiany jest w ikonografii w stroju pontyfikalnym i z pastorałem. Do jego atrybutów należą miecz i palma męczeńska. Nieraz u jego stóp przedstawiana jest legendarna postać Piotrowina, wskrzeszonego przez świętego biskupa. Św. Stanisław przedstawiany jest również z orłem - godłem Polski. Święty biskup i męczennik uważany jest przez niektórych na patrona obrońców praw człowieka

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję