Reklama

Wzgórze ludzi pięciu talentów

Niedziela przemyska 19/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Wzgórzu Miłosierdzia pisaliśmy już w tym miejscu przed kilkoma miesiącami. Tym razem zaproszenie brzmiało radośnie - poświęcenie świątyni i prośba o kilka słów relacji. Z taką też intencją wybrałem się w piękny dzień Niedzieli Miłosierdzia na miejsce uroczystości. Wszystko układało się według scenariusza. Piękna pogoda po dniach chłodnych, a nawet znaczonych grzmotami i gradem, stwarzała dodatkowy temat na alegorię. Skąpana w słońcu, przepiękna świątynia, ludzie w mundurach różnych formacji służb, wszak ksiądz proboszcz od lat posługuje, jako kapelan służbom mundurowym. Radość powitania przed wejściem do świątyni, dobry nastrój Pasterza, ujawniony słownymi zaczepkami z witanymi kapłanami. Kościół pęka w szwach od wiernych, mieszkańców miasta Przemyśla, których przywiodła tu widoczna z daleka bryła świątyni, którą teraz można obejrzeć od środka. Razem z Pasterzem klękamy do modlitwy po wejściu do Domu Bożego. Cisza. Po chwili oczekiwania Celebrans podchodzi do ołtarza, by ucałować miejsce, z którego ludzie obdarowywani będą darem Chleba. Głębokie słowa powitania przez przedstawicieli parafii. To już drugie pokolenie w sztafecie przemyskich zmagań o nowe świątynie. Prośba o modlitwę i dar słowa, o posługę poświęcenia miejsca, które jest spełnieniem marzeń wielu i znakiem cudu, jaki rodzi trwanie we wspólnocie, także we wspólnocie nadziei wbrew realiom życia, jak to dało się często słyszeć o pomyśle budowania świątyni w tym miejscu.
Do tych słów prośby dostraja się głos księdza proboszcza Janusza Mączki, który witając, ponawia prośbę o poświęcenie. Czyni to w sposób szczególny - włącza ten nowy Dom Boży w krajobraz polskiego życia religijnego. Księże Arcybiskupie, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu z pewnością cieszysz się, że na polskiej ziemi powstała nowa świątynia, a ta radość jest tym większa, że ten kościół wyrósł na terenie Twojej archidiecezji, w Twoim biskupim mieście, Przemyślu.
2 kwietnia po raz pierwszy odprawiliśmy Mszę św. w tej świątyni. 2 kwietnia - w tym dniu, w którym odszedł on nas Jan Paweł II i wszyscy mamy nadzieję, że do tytułu kościoła dodamy wkrótce „św. Jana Pawła II”. Witam Księdza Arcybiskupa, dziękując za słowa i gesty życzliwości, dobroci i proszę wraz ze wszystkimi parafianami o poświęcenie tej świątyni. Witam wszystkich przybyłych księży, parlamentarzystów, władze samorządowe, terytorialne, służby mundurowe, poczty sztandarowe, dyrektorów firm i pracowników, którzy tę świątynię od podstaw budowali, wszystkich dobroczyńców, dzięki którym było to możliwe, witam całą wspólnotę parafialną, bez której ta świątynia nie powstałaby.
Serdeczny uścisk Pasterza, tradycyjnie już czyniony przez niego krzyż na głowie proboszcza i uroczyste „Chwała na wysokości”, wypełniające to święte wzgórze. Pierwsze słowa homilii odsyłają moją myśl w lata odległe. A wszystko za przyczyną Pasterskiej pamięci o księdzu Michalskim, o księżach Wojciechu i obecnym wśród koncelebrantów ks. Michale Błaszkiewiczu, który na tym wzgórzu zbudował zręby żywego Kościoła, o który mógł oprzeć się ksiądz Janusz. Trzydzieści lat temu, u stóp tego wzgórza w skromnej stodółce sprawowano liturgię Wielkiej Nocy. Miałem to szczęście, wraz z obecnym asystentem Akcji Katolickiej ks. Józefem Niżnikiem, posługiwać jako diakon bp. Błaszkiewiczowi w liturgii Wielkiej Soboty. Jak żywe stają mi przed oczyma zmęczone oczy ks. Michalskiego, który częstował nas herbatą. Cała gama wspomnień i refleksji. Potem misje prowadzone za ks. Michała i radość słuchania piosenek, które wykonywała w kaplicy schola - umiłowanie naszego dawnego organisty seminaryjnego. W tamte refleksje wpisują się słowa homilii, które każą powrócić do współczesności. Ta świątynia mogła tu powstać dzięki temu, co było charakterystyczne dla pierwszego Kościoła, o którym przed chwilą czytaliśmy, że jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Kiedy tak jest, to nie ma rzeczy niemożliwych Dziękujemy za to Panu, że udało się zjednoczyć w jednym Duchu i stworzyć to piękne dzieło. Wspominamy ludzi, którzy stali u początków tej parafii, księży proboszczów - to także dzięki ich pracy stało się możliwe. Kościół materialny buduje się zawsze dla Kościoła Żywego, dla jedności ożywiającej wszystkich wierzących. Moralność chrześcijaństwa jest moralnością trudu, pracy nad sobą, wierności - i do tego potrzebny jest Kościół, jego budowanie, wspólne wzrastanie i obrona wyznawanych przez nas zasad.
Przesłanie otrzymane przez Siostrę Faustynę - tajemnica Bożego Miłosierdzia jest darem, którzy otrzymaliśmy i do którego musimy ciągle dorastać, także poprzez pokorne przyjmowanie miłosierdzia od innych ludzi - co czasem jest dla nas tak trudne, z powodu naszej pychy. Miłosierdzie to nie jest litość, miłosierdzie pamięta o godności człowieka. Bóg Miłosierny widzi w człowieku swój obraz, swoją godność i chce wydźwignąć człowieka z jego słabości, pomimo zmarnowanych przez niego talentów, by odzyskał to, co lekkomyślnie utracił. Tę szansę mamy zawsze, wystarczy wejść na drogę prawdy, mieć odwagę nazwać rzeczy po imieniu, uznać nasze winy, wzbudzić w sobie chęć nowego życia. Warto podziękować Panu za to, że przed nami, na niełatwych drogach naszego życia także jest ta szansa, także On jest obecny, czeka, abyśmy zwrócili się w Jego stronę.
Kolejne wzruszenia - wspaniała procesja z darami, wśród których piękna monstrancja - dar Księdza Arcybiskupa i równie piękny kielich, ofiara anonimowej rodziny. Jak to w zakończeniu zaznaczy Ksiądz Proboszcz, ci darczyńcy zawsze będą obecni, kiedy na ołtarzu w postaci Eucharystycznej pojawi się w tej pięknej monstrancji Jezus, czy też, kiedy podczas Mszy Świętej w tym kielichu wino zamieni się w tajemnicy Przeistoczenia w Krew Pana.
Podniosłą atmosferę podgrzewa chór „Magnificat”, prowadzony pełną werwy ręką księdza prałata Mieczysława. A kiedy po Komunii św. ciszę dziękczynienia przerywają słowa i melodia piosenki o nadziei na lepszy świat, którego możemy doczekać, wykonany przez młodzież parafii, cisza jest niewyobrażalna.
Te chwile wzruszenia nie wyzwoliły mnie od myśli - kto tutaj winien przychodzić? Dla kogo w sposób szczególny Pan Bóg, poprzez wysiłek ludzi, przygotował to miejsce. I kiedy męczyłem się z tym zadaniem, wróciły słowa homilii o ludziach zmarnowanych talentów, którzy tutaj mogą na nowo odnaleźć swoją godność.
Od dawna porusza mnie delikatność Jezusa, który co prawda powiedział o smutnym losie człowieka, który zakopał jeden talent, ale nigdy nie wspomniał nic o losie ludzi, którzy otrzymali pięć, czy dwa talenty, a przynieśli wracającemu z dalekiej podróży Panu tylko trzy lub dziewięć. Każdy z nas jest takim człowiekiem, a ci, którzy wiele otrzymali skazani są na to, że wiele od nich wymagać się będzie i biada, jeśli z tych pięciu talentów nie przyniosą dziesięciu. Gdyby nie Boże miłosierdzie, pewnie nigdy nie osiągnęliby nieba. Dla grzechów Jezus zostawił lekarstwo w postaci sakramentu pojednania i niedobrze się stało, że Miłosierdzie zamknięto tylko w tym wymiarze. Jestem głęboko przekonany, że bardziej niż grzesznikom będzie ono potrzebne ludziom, którzy zmarnowali, a może inaczej - nie w pełni pomnożyli otrzymane talenty. Zaledwie kilka dni przed uroczystościami wróciłem ze szpitala. Długi w nim pobyt pozwolił na liczne rozmowy z lekarzami. Niemal każdy nosi w swojej głowie cmentarzysko ludzkich losów, pamięć o tych, którym nie udało się pomóc. Nocami nawiedzają ich myśli, że gdyby postąpili inaczej, może udałoby się chorego uratować.
Kiedy po zakończonych uroczystościach stanąłem przed obrazem powracającego Syna Marnotrawnego, nawiedziła mnie myśl - propozycja. A może tu na Wzgórzu Miłosierdzia, w każdą sobotę o 15.00, gromadziliby się na Koronce i Mszy Świętej ludzie szczególnie obdarowani - lekarze, nauczyciele, prawnicy, artyści, ludzie służby społecznej itp. W zadumie modlitwy wypraszaliby dar miłosierdzia za nie w pełni wykorzystane talenty. Nie wiem, czy ta myśl jest słuszna, a ponieważ była ostatnim refleksem tej pięknej uroczystości, dzielę się z nią z czytelnikami i decydentami Miasta i Wzgórza. Warto ponadto, niezależnie od zaproszenia, wybrać się na Wzgórze i podziwiać piękny kościół, owoc trwania we wspólnocie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję