Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia Mojego w dzień sądu” - czytamy w Dzienniczku św. s. Faustyny. Dzisiejsza niedziela, zwana Niedzielą Miłosierdzia Bożego, przypomina nam jednocześnie, że człowiek doświadcza miłosierdzia samego Boga, ale także powołany jest do czynienia miłosierdzia wobec bliźnich. Nie przypadkiem niedziela ta jest dniem święta Caritas - organizacji, która skupia ludzi czyniących miłosierdzie. Warto dziś zastanowić się, jaka jest nasza postawa. Może jesteśmy jedynie odbiorcami Bożego miłosierdzia. Może potrafimy jedynie oczekiwać, czy inni okażą nam miłość miłosierną. Może jednak, przynajmniej niektórzy z nas, zdolni jesteśmy do czynienia miłosierdzia. Możemy czynić je na trzy sposoby: czynem, słowem i modlitwą. Tyle wokół okazji do czynienia dobra. Może gdzieś w pobliżu mieszka ktoś ubogi, komu w sposób delikatny moglibyśmy pomóc materialnie. Może w naszym sąsiedztwie żyje ktoś osamotniony, dla kogo nasza obecność będzie najpiękniejszym darem. Może ktoś, kto doznaje odrzucenia, niesprawiedliwości czy bolesnego pomówienia czeka, byśmy naszym słowem wyrazili sprzeciw wobec takiego traktowania bliźniego. Na pewno też wiemy o wielu osobach, które w chorobie, problemach potrzebują naszego modlitewnego wsparcia.
Zadość czyniąc jednemu ze sposobów okazywania miłosierdzia, módlmy się za zmarłych, w tym za kapłanów, których rocznice śmierci przypadają w tym tygodniu: ks. Franciszka Paściaka - 1977, Hyżne, ks. Mariana Bala - 1986, Gwoźnica (niedziela), ks. Jana Porębę - 1984, Piskorowice, ks. Stanisława Dudę - 1987, Krzemienica (czwartek), ks. Ludwika Niemczyckiego - 1976, Słupsk, ks. Józefa Matykę - 1983, Grębów (piątek) oraz ks. Józefa Wołczańskiego - 1984, Słupca (sobota).
Pomóż w rozwoju naszego portalu