Dochodzi godz. 19. W kolejnym z domów studenckich miasteczka akademickiego w Łodzi-Śródmieściu, poinformowani poprzedniego dnia przez swoich kolegów zaangażowanych w Duszpasterstwie Akademickim „5”, studenci czekają na wizytę duszpasterzy akademickich. Dla wielu z nich kolędowe spotkanie jest czymś zupełnie naturalnym, nie wyobrażają sobie poświątecznego czasu bez niego. To tradycja wyniesiona z domu rodzinnego. Ich drugim domem jest teraz akademik, dlatego tu również chcą spotkać się z kapłanem. Kolęda jest dla nich przedłużeniem tego, czego doświadczają w kościele, kolejnym spotkaniem z Bogiem. Ale przyjęcie księdza w akademiku jest przede wszystkim świadectwem wiary. Odwiedziny i modlitwa w pokojach studenckich trwają prawie do północy. Panuje jednak przyjemna atmosfera, mimo późnej pory nikt nie wygląda na zmęczonego. Bardzo często dzień odwiedzin kończy się wspólną kolacją studentów z duszpasterzami.
Kolęda jest dla młodych ludzi okazją do podzielenia się refleksjami na temat ich życia, studiów, trudności, problemów, ale też radości i sukcesów. Kapłan w czasie tego spotkania uważnie ich słucha, poznaje ich świat, ale ma także możliwość zachęcenia studentów do dalszego trwania w wierze, głębszego poznania Boga i czynnego udziału w życiu religijnym, np. poprzez działalność w duszpasterstwie akademickim. Koniec stycznia jest dla żaków jednym z dwóch najtrudniejszych momentów w roku akademickim - rozpoczyna się sesja egzaminacyjna. Dlatego do błogosławieństwa kolędowego przywiązują oni szczególną wagę.
Duszpasterzom nie jest łatwo odbywać kolędę w akademikach. Przede wszystkim trzeba młodych ludzi rozumieć, znać ich problemy, specyfikę środowiska, umieć ich słuchać. Trzeba także być przygotowanym do dyskusji, polemiki na trudne i drażliwe tematy, także z tymi, którzy demonstrują swoją niechęć do spotkania i rozmowy z księdzem.
Wizytę duszpasterską przyjmuje ok. 80 procent mieszkańców akademików, choć otwartych na takie spotkanie jest więcej. Oprócz niemożności przyjęcia księdza ze względu na późne ćwiczenia i wykłady oraz podejmowane po zajęciach prace zarobkowe, pojawiają się też odmowy. Powodowane są najczęściej przynależnością do innego wyznania, funkcjonującymi negatywnymi stereotypami czy uprzedzeniami. Zdarzają się też sytuacje, że właśnie takie osoby zapraszają księdza, aby w dyskusji zweryfikować swoje poglądy. Księża nigdy takich zaproszeń nie odrzucają. Na szczęście duszpasterze nigdy nie napotykają wrogości i agresji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu