Morze niebiesko-białych szalików pożegnało w piątek 8 listopada Gerarda Cieślika barwami jego ukochanego klubu piłkarskiego. Zmarły był jednym z najlepszych piłkarzy w historii polskiej piłki nożnej. W ostatniej drodze towarzyszyli mu m.in. abp Wiktor Skworc i prof. Jerzy Buzek.
– Powiedzieć o Gerardzie Cieśliku, że był człowiekiem niezwykłym, to za mało. On był człowiekiem niemożliwym! – mówił prof. Jerzy Buzek nad grobem zmarłego. Skromny, wierny, dobry – tak wspominają go wszyscy, którzy mieli okazję przemawiać.